Hubert Hurkacz rozstrzygnął kolejny mecz na swoją korzyść. W półfinale turnieju ATP 500 w Halle Polak pokonał Nicka Kyrgiosa 4:6, 7:6 (2), 7:6 (4). W walce o końcowy triumf najlepszy polski tenisista zmierzy się z Daniiłem Miedwiediewem.
W Halle Hubert Hurkacz kontynuuje swoją bardzo dobrą grę na kortach trawiastych. Po trzech wygranych pojedynkach z Maxim’em Cressy’m, Ugo Humbertem i Felixem Auger-Aliassime’m wrocławianina czekało dzisiaj kolejne niełatwe zadanie. Występujący w turnieju dzięki dzikiej karcie Nick Kyrgios mimo zajmowanego 65 miejsca w rankingu nie raz potrafił sprawić niespodziankę, pokazując próbkę swoich umiejętności. W Niemczech potwierdza swoją dobrą dyspozycję. W drodze do półfinału stracił tylko jednego seta, a z dalszej rywalizacji wyeliminował Daniela Altmaiera, Stefanosa Tsitsipasa i Pablo Carreno-Bustę.
Zgodnie z przewidywaniami początek sobotniego półfinału był niezwykle wyrównany i do stanu 4:4 gemy rozgrywane były pod dyktando serwujących. I kiedy wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebny będzie tie-break, sytuacja ta uległa zmianie. Naszemu tenisiście przytrafił się słabszy moment, co natychmiast wykorzystał Kyrgios, stwarzając sobie dwie okazje na przełamanie. Wykorzystał drugą z nich i ustalił wynik na 5:4. W następnym gemie sprawy potoczyły się już niezwykle szybko. Podbudowany wyraźnie takim obrotem spraw Australijczyk przypieczętował swoją wygraną, zapisując pierwszego seta na swoim koncie.
Druga partia miała podobny scenariusz co pierwszy set. Obaj tenisiści wykorzystując atuty swojego podania spokojnie wygrywali swoje gemy. W miarę upływu czasu obraz gry się nie zmienił i dalej nie wiadomo było, który z zawodników przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść (5:5). Taki obrót wydarzeń na korcie sprawił, że o losach tej odsłony musiał decydować tie-break. W nim już od początku inicjatywę przejął 25-latek z Dolnego Śląska, który po czterdziestu sześciu minutach gry wyrównał stan rywalizacji na 1-1 w setach.
Początek decydującego seta to kontynuacja i całkowita dominacja serwujących, którzy przez całą część trwania seta nie wypracowali sobie ani jednej szansy na breaka. W efekcie czego ponownie decydujące rozstrzygnięcie przyniósł tie-break. Ten podobnie jak cały mecz do stanu 3-3 miał wyrównany przebieg. Jednak od tego momentu na korcie rządził już wrocławianin, który po dwóch godzinach i trzech mniutach gry mógł unieść ręce w geście triumfu, zapewniając sobie finał Terra Wortmann Open.
Hubert Hurkacz – Nick Kyrgios 4:6, 7:6 (2), 7:6 (4)