BNP Paribas Polish Cup. Porażka Altmaiera, Kovalik w ćwierćfinale

Piątkowe wydarzenia na kortach Legia Tenis&Golf w Warszawie podczas turnieju BNP Paribas Polish Cup ponownie były zależne od warunków atmosferycznych. Dzień rozpoczął się zgodnie z planem – od wznowienia wstrzymanych w czwartek meczów. Chorwat Nino Serdarusic pokonał rozstawionego z numerem „cztery” Tristana Lamasine 6:1, 3:6, 7:5.

Serdarusic lepiej serwował – zanotował pięć asów i nie popełnił przy tym żadnego podwójnego błędu, statystyki wskazywały również na jego przewagę w pozostałych elementach.

W grze pozostał także Czech Michael Vrbensky, który pokonał Jeroena Vanneste 6:0, 4:6, 6:3. Do ćwierćfinału nie awansował Szymon Kielan – Polak uległ Lucasowi Miedlerowi 5:7, 4:6. Niespodzianką zakończył się mecz rozstawionego z nr „jeden” Niemca Daniela Altmaiera i Camilo Ugo Carabelliego. To wyrównane spotkanie lepiej rozpoczął Argentyńczyk – prowadził 2:0, rywal szybko odrobił stratę przełamania, ale ostatecznie Ugo Carabelli wygrał 6:4. W drugim secie przy prowadzeniu 2:1 i własnym podaniu Altmaier skorzystał z przerwy medycznej, po której kontynuował grę. O tym, kto zwycięży zdecydował tie-break. Lepszy 7:2 był Ugo Carabelli.

Do ćwierćfinału bez większych problemów awansował za to rozstawiony z numerem „dwa” Jozef Kovalik. Czech pokonał Francuza Evana Furnessa w dwóch setach 6:2, 7:5, chociaż ten mecz (wstrzymany przez deszcz) miał niecodzienny przebieg. Po kilku godzinach przerwy tenisiści wrócili na kort po to, by rozegrać… zaledwie dwie akcje. Kovalik najpierw popisał się asem, a potem skutecznym stop volleyem i w ćwierćfinale zagra z Lucasem Miedlerem.

– Zakończenie tego meczu w drugim secie było bardzo trudne. Serwowałem po zwycięstwo, więc kluczem do jego odniesienia okazało się utrzymanie koncentracji. Czułem się dobrze na korcie i wiedziałem, że po przerwie ważne będzie wygranie pierwszej piłki. Zagrałem dobrze i w pierwszym, i w drugim secie, walczyłem do końca – powiedział Jozef Kovalik.

Ponad 2,5 godziny trwał pojedynek o ćwierćfinał pomiędzy Nicolasem Kickerem a Nicolasem Jarrym. Zwyciężył Jarry – były 38. zawodnik rankingu ATP wygrał 7:6(1), 4:6, 6:4 po ciekawym, nagradzanym brawami kibiców starciu. Jarry zaserwował 14 wygrywających podań, wygrał 79 procent punktów po pierwszym serwisie i 77 procent po drugim. Dużo lepiej niż Kicker returnował po drugim podaniu rywala.

Na korty wyszli także debliści, ale z powodu opóźnień związanych z opadami deszczu Supervisor turnieju BNP Paribas Polish Cup Carl Baldwin w porozumieniu z jego dyrektorem Mariuszem Fyrstenbergiem podjęli decyzję o przeniesieniu tych meczów do hali Europejskiego Centrum Tenisa w Mysiadle. Pod dachem odbyło się pięć spotkań – w ćwierćfinale zobaczymy dwóch polskich tenisistów, ale po przeciwnych stronach siatki. Piotr Matuszewski w parze z Vladyslavem Manafovem zmierzą się z Janem Zielińskim i Fernando Rombolim.

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości