Wimbledon 2024. Paolini z Krejcikovą zagrają o tytuł w Londynie

Jasmine Paolini zapewniła sobie wygraną dopiero po trzech zaciętych setach. Fot. Wimbledon 2024

Znamy skład sobotnich finałów gry pojedynczej kobiet oraz gry podwójnej mężczyzn trwającego na trawiastych kortach w Wimbledonie trzeciego w sezonie 2024 wielkoszlemowego turnieju tenisowego – The Championship 2024. O tytuł w singlu kobiet zagrają Włoszka o polskich korzeniach Jasmine Paolini (7. WTA) oraz Czeszka Barbora Krejcikova (32. WTA). W finale gry podwójnej mężczyzn zmierzą się z kolei rozstawiona z numerem 15 para australijska Max Purcell/Jordan Thompson oraz nierozstawiony duet fińsko-brytyjski Harri Heliovaara/Henry Patton. Takiego składu tych finałów, mało kto się chyba spodziewał.

Emocjonujący mecz Włoszki i Chorwatki

W grze pojedynczej kobiet świetny, bardzo emocjonujący pojedynek półfinałowy stoczyła Włoszka Jasmine Paolini i Chorwatka Donna Vekić. Po trwającej dwie godziny, 54 minuty batalii 2:6, 6:4, 7:6 (10-8) zwyciężyła Jasmine Paolini. To najdłuższy mecz półfinałowy w grze pojedynczej kobiet w historii turnieju wimbledońskiego. Ponadto Paolini została pierwszą kobietą od 2016 roku i Sereny Williams, która awansowała do finałów Roland Garros i Wimbledonu w tym samym sezonie.

Ostatni, zwycięski punkt Paolini w meczu z Vekić.

Początek meczu należał do tenisistki chorwackiej, która po 36. minutach wygrała pewnie 6:2. W znacznie bardziej zaciętej i wyrównanej drugiej partii meczu, trwającej godzinę i dwie minuty górą była Jasmine Paolini, która wygrywając 6:4 doprowadziła do remisu 1:1 w setach i rozstrzygającego seta trzeciego.

Trzecią odsłonę meczu lepiej zaczęła Donna Vekić, która już w pierwszym gemie zdobyła break i prowadziła z przewagą przełamania jeszcze 3:1. Jasmine Paolini szybko wprawdzie odrobiła stratę doprowadzając do remisu 3:3, ale za chwilę – po stracie podania – ponownie znalazła się w trudnej sytuacji. Tym razem Włoszka natychmiast jednak odpowiedziała re-breakiem, po czym przy prowadzeniu 5:4 miała przy serwisie rywalki piłkę meczową. Donna Vekić wybrnęła z opresji utrzymując podanie, a po paru minutach to ona była bliska zdobycia kluczowego być może przełamania, ale niw wykorzystała dwóch break-pointów. W gemie 11 Chorwatka po raz drugi w tym półfinale obroniła piłkę meczową i ostatecznie o zwycięstwie i awansie do finału decydował tie-break, zgodnie z regulaminem obowiązującym obecnie w turniejach wielkoszlemowych, rozgrywany w formule super tie-breaka.

Teraz ponownie pierwsza przy serwisie przeciwniczki punkt zdobyła Donna Vekić obejmując prowadzenie 3:1, ale przewagi nie zdołała utrzymać. Jasmine Paolini szybko odpowiedziała mini przełamaniem powrotnym (3:3) i od tego momentu, aż do wyniku 8:8 punkty zdobywały tenisistki serwujące.

Kluczem do zwycięstwa Jasmine Paolini okazał się punkt zdobyty przez Włoszkę przy serwisie Chorwatki na 9:8, Włoszka wypracowała bowiem wówczas piłkę meczową numer trzy w meczu i mając do dyspozycji serwis zwycięsko zakończyła półfinał pokonując Donnę Vekić 2:6, 6;4, 7:6 (10-8).

Mistrzyni Roland Garros lepsza od mistrzyni Wimbledonu

Drugi półfinał gry pojedynczej kobiet był nieco krótszy, trwał dwie godziny, dziewięć minut. W meczu dwóch mistrzyń wielkoszlemowych w grze pojedynczej kobiet doszło do niespodzianki. Czeszka Barbora Krejcikova, triumfatorka Roland Garros 2021 odwróciła przebieg rywalizacji, po zwycięstwie 3:6, 6:3, 6:4 eliminując  reprezentująca Kazachstan Elenę Rybakinę (4. WTA), mistrzynię Wimbledonu 2022.

Gem, set, mecz Barbora Krejcikova.

Także w tym meczu początek zmagań nie zapowiadał ostatecznego rozstrzygnięcia, zwłaszcza, że uważana za faworytkę Elena Rybakina w secie otwarcia po czterech rozegranych gemach wygrywała z przewagą dwóch breaków 4:0! Barbora Krejcikova nie zamierzała rezygnować, przełamała serwis rywalki na 1:4, następnie przegrywając 1:5 ponownie zdobyła break na 2:5, po obronie dwóch piłek setowych pop0rawiła wynik na 3:5 utrzymując podanie, ale na więcej Elena Rybakina już nie pozwoliła, po wygraniu seta otwarcia 6:3 obejmując w półfinale prowadzenie 1:0 w setach.

W drugiej  partii meczu Krejcikova z trudem, za każdym razem broniąc jeden break-point, utrzymywała podanie w gemach pierwszym, trzecim i piątym, ale pozostawała w grze, a w końcówce okazała się skuteczniejsza. Na wagę zwycięstwa Czeszki w secie drugim okazał się break w gemie szóstym, po którym Krejcikova  objęła w drugiej partii prowadzenie 4:2 i przewagi już nie roztrwoniła po zwycięstwie w secie drugim 6:3 doprowadzając w meczu do remisu 1:1 w setach i tym samym rozstrzygającego seta trzeciego. Elena Rybakina do końca walczyła, w gemie dziewiątym broniąc się przed porażką w secie obroniła pięć piłek setowych, w tym od wyniku 40:0 dla Czeszki trzy z rzędu, ale nie zdołała wypracować choćby jednego break-pointa, a  przy szóstej piłce setowej nie dała już rady.

Barbora Krejcikova. Fot. Wimbledon 2024
Barbora Krejcikova. Fot. Wimbledon 2024

W rozstrzygającym secie żadna z tenisistek nie ustępowała, przez sześć gemów nie mieliśmy w secie trzecim choćby jednego break-pointa. Jedyny break-point w tym secie wypracowała w gemie siódmym Barbora Krejcikova, która szansy nie zaprzepaściła wychodząc na prowadzenie 4:3 i prowadzenia już nie oddała. Serwując po zwycięstwo i awans Czeszka nie pozostawiła już rywalce złudzeń, w ostatnim jak się okazało gemie półfinału utrzymując podanie na sucho i po wygranej w secie trzecim 6:4 i w całym meczu 3:6, 6:3, 6:4 znalazła się w finale.

Sensacyjne rozstrzygnięcia w grze podwójnej mężczyzn

Sensacyjnie zakończyły się oba półfinały gry podwójnej mężczyzn. Najpierw niespodziankę sprawili  rozstawieni z numerem 15. Australijczycy Max Purcell i Jardan Thompson pokonując w dwóch setach 6:4, 6:4 najwyżej rozstawiony w Londynie duet hiszpańsko-argentyński Marcel Granollers/ Horacio Zeballos,. Jeszcze większą niespodzianką jest awans do finału nierozstawionego  duetu fińsko-brytyjskiego Harri Heliovaara/Henry Patten, która w dwóch setach zwyciężyła 6:4, 7:6 (1) rozstawiony z numerem dziewiątym duet brytyjsko-nowozelandzki Neal Skupski/Michael Venus.

Finał gry pojedynczej kobiet w sobotę o godzinie 15. Finał gry podwójnej mężczyzn w sobotę po finale singla kobiet.

czytaj też: Hsieh Su-wei i Jan Zieliński w półfinale gry mieszanej. Wygrana Moniki Stankiewicz, porażka Tomasza Berkiety

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Maja Chwalińska wygrała trzeci mecz w 2025 roku

23-letnia Maja Chwalińska (BKT Advantage Bielsko-Biała) wygrała w tym roku trzeci mecz, a pierwszy w singlu, po dwóch zwycięstwach w grze mieszanej w United Cup. We wtorek zawodniczka LOTTO PZT Team awansowała