W tym roku minęło 55 lat od pamiętnego spotkanie Polska – Anglia, w ramach King’s Cup – Puchar Króla Szwecji Gustawa V, który odbył się 5 października 1966 roku w warszawskiej hali Gwardii. Przegrany pojedynek Wiesława Gąsiorka z Rogerem Taylorem zakończył się wynikiem 29:27, 29:31, 4:6. Rozegrano podczas tego meczu rekordową liczbę 126 gemów. Kroniki tenisowe notują ten rezultat jako rekord świata rozegranych gemów do dwóch wygranych setów.
King’s Cup – Puchar Króla Szwecji Gustawa V
Halowe europejskie drużynowe zawody tenisowe rozgrywane były w latach 1936-1985 w miesiącach zimowych. Znane były jako King’s Cup – Puchar Króla Szwecji Gustawa V, fundatora imprezy. Miały na celu wypełnienie tzw. martwego sezonu, który dziś już nie istnieje. Pierwszymi triumfatorami pucharu byli Francuzi. Polska przystąpiła do rozgrywek w roku 1958. W pierwszym starcie przegrała z Norwegią w Oslo 2:3. W 1959 roku wygrała z Austrią w Wiedniu 4:1, z Belgią w Brukseli 3:2 i poniosła porażkę z Włochami w Padwie 1:4. W kolejnych sezonach zwycięstwa przeplatane były porażkami.
Dzięki Pucharowi Króla miłośnicy tenisa w kraju mieli możliwość oglądali najznakomitsze rakiety europejskie. W 1966 roku Polska ponownie wylosowała w pierwszej rundzie Wielką Brytanię. Wyspiarze dwukrotnie zdobywali Puchar Króla (w 1964 i 1965 r.), mimo iż uczestniczyli w nim dopiero od 1962 r. Anglia była niewątpliwie najsilniejszą ekipą w Europie. W 1966 roku do Warszawy przyjechali w najsilniejszym składzie, trzy czołowe rakiety Anglii: Bobby Wilson, Mike Sangster i Roger Taylor. Natomiast Polska reprezentacja została wyłoniona tydzień przed spotkaniem w specjalnym turnieju eliminacyjnym, gdzie ośmiu zawodników walczyło „każdy z każdym” o nominacje do reprezentacji. System krytykowany był na łamach prasy.
Prasa pisała
„Sport” – „Polski Związek Tenisowy wprowadził nigdzie nie stosowany na świecie system uzależniający skład reprezentacji od kolejności zajętych miejsc w turnieju eliminacyjnym rozgrywanym przed ważnym spotkaniem międzypaństwowym. Starą tenisową prawdą jest, że grając dużo ze słabszymi, silniejszy traci formę. Trzeba więc z ostatnich doświadczeń wyciągnąć naukę na przyszłość i nie rozgrywać turnieju eliminacyjnego w krajowej obsadzie, który źle wpływa przede wszystkim na uzyskanie szczytowej formy przez Gąsiorka na mecze międzypaństwowe.”
„Przegląd Sportowy” – „Byliśmy zawsze przeciwni rozgrywaniu przed ważnym spotkaniem międzypaństwowym turnieju eliminacyjnego. Wychodziliśmy z założenia, że wyniki międzynarodowe czy krajowe z turniejów, poprzedzające mecze międzypaństwowe, są o wiele bardziej miarodajne dla rozeznania się w aktualnych możliwościach zawodników. Gąsiorek jest bezsprzecznie naszym najlepszym graczem, który zdecydowanie góruje nad swoimi krajowymi kolegami, kwestią może być wybór drugiego singlisty. ”
Do reprezentacji po turnieju eliminacyjnym zakwalifikowali się Wiesław Gąsiorek, Tadeusz Nowicki i Bronisław Lewandowski. W piątek w hotelu „Europejskim” w obecności sędziego naczelnego Gustawa Findejsena, odbyło się losowanie kolejności gier. Ogłoszono, że inauguruje w sobotę o godz. 18 spotkanie Gąsiorck – Taylor, po których do następnej gry pojedynczej staną Nowicki i Sangster. W niedzielę, o godz. 17 spotkają się: Gąsiorek – Sangster, następnie Nowicki – Taylor, a na zakończenie odbędzie się gra podwójna. Skład debla zostanie ogłoszony przed jego rozpoczęciem. Mecz będzie pięciopunktowy rozgrywany piłkami marki Slazenger w którym gry pojedyncze gra się do dwóch wygranych setów, a podwójną do trzech setów.
Sobota, 5 października 1966
Mecz tenisowy Polska – Anglia o awans do II rundy rozgrywek o Puchar Króla Szwecji Gustawa rozpoczął się w sobotę 5 października 1966 o godzinie 18 spotkaniem najlepszych tenisistów obu krajów Rogera Taylora i Wiesława Gąsiorka.

Jak donosił „Przegląd Sportowy” ponad 3 tys. widzów obserwowało ten mecz w warszawskiej Hali Gwardii. Nie wszyscy chętni zdołali wejść do środka. Spotkanie od pierwszego gema było prawdziwą wojną serwisów. Nie było wymian z głębi kortu, tylko atomowe serwisy i kończące grę przy siatce woleje. Gąsiorek początkowo miał wiele trudności z odebraniem ostrych piłek leworęcznego Anglika, ale potem przyzwyczaił się do stylu gry przeciwnika i był od niego lepszy. W pierwszych 30 gemach Polak miał 5 setboli, ale nie dopisało mu szczęście.
Podwu-godzinnej walce zdołał jednak przełamać serwis Anglika i wygrać seta 29:27.
Drugi set był niemniej zacięty i trwał ponad 2 godziny. Przy stanie 27:26, a następnie 28:27 Gąsiorek miał trzy meczbole, ale nie wykorzystał ich. Polak po tych niepowodzeniach jakby się załamał, grał mniej uważnie. Przy stanie 29:29 Anglik przełamał serwis naszego zawodnika i wygrał seta 31:29.
Ostatnia partia miała nieoczekiwany krótki przebieg. Przy stanie 4:4 Anglik wygrał serwis Polaka i wkrótce seta i mecz po 4 godzinach i 35 minutach gry 6:4.
Następnie o godz. 22.40 na kort weszli Mike Sangster i Tadeusz Nowicki. Młody tenisista polski rozpoczął bardzo słabo i przegrał pierwszego gema przy swoim serwisie. Co zadecydowało już o całym secie, bowiem Anglik, dysponujący bardzo silnym podaniem, wygrał następnie wszystkie gemy bez trudu. Pierwszy set zakończył się łatwym zwycięstwem Sangstera 6:4. Walka rozgorzała dopiero w drugim secie. Zwycięstwo Sangsterowi nie przyszło łatwo, w drugim secie przy stanie 13:12 miał trzy piłki meczowe. Było już po godz. 1 w nocy kiedy padło rozstrzygniecie w tym meczu. Drugiego seta wygrał Sangster 22:20.
Niedziela, 6 października 1966
Z półgodzinnym opóźnieniem rozpoczął się w niedzielę drugi dzień meczu zainaugurowany, podobnie jak w sobotę, przez Gąsiorka, którego kolejnym partnerem był mistrz Wielkiej Brytanii na korcie trawiastym Mike Sangster.
Mecz ten miał koleje niemal identyczne jak mecz z Taylorem. Zawodnicy wygrywali własne serwisy, nie mogąc przełamać serwisu przeciwnika. I to spotkanie było do wygrania dla Gąsiorka, który, mimo wyczerpującego maratonu z poprzedniego dnia, grał równie regularnie i z równą ambicją. Jego przeciwnik Sangster grał natomiast o wiele lepiej aniżeli w sobotę z Nowickim. Mimo to Gąsiorek już przy stanie 16:15 wykorzystał klika jego błędów, by przełamać jego serwis i przy drugiej piłce setowej wygrać 17:15. Drugi set znowu ciągnął się bez końca. Przy stanie 5:4 Gąsiorek nie wykorzystał dwóch meczowych piłek z serwisu Sangstera, co się później srodze na nim zemściło. Przegranie przez Polaka przy stanie 17:17 własnego serwisu do zera otworzyło drzwi do zwycięstwa Anglikowi który wygrał seta 19:17. W trzeciej partii przy stanie 2:2 Gąsiorek serwuje i ma dwukrotnie przewagę, której nie wykorzystuje i następuje break dla Sangstera i w konsekwencji wygrana seta i meczu 6:4.
Pojedynek trwał prawie 3 godziny i tenisiści rozegrali 78 gemów. Decydujący punkt dla gości zdobył Sangster, zwyciężając Gąsiorka 15:17, 19:17 i 6:4 i po tym meczu zapewnili sobie awans do II rundy rozrywek o Puchar Króla.
W drugim meczu dnia gry pojedynczej Roger Taylor pokonał Tadeusza Nowickiego 33:31, 6:3. W pojedynku tym padł rekord meczu bowiem w pierwszym secie zawodnicy rozegrali 64 gemy. Kroniki rozgrywek o nie notowały jeszcze takiego rezultatu.

W trzecim meczu tego dnia w grze podwójnej ze strony angielskiej występowali Roger Taylor i Bobby Wilson, natomiast barw Polski bronili Tadeusz Nowicki i Bronisław Lewandowski. Gra miała charakter wyrównany i o północy w pierwszym secie wynik brzmiał 10:10. Zgodnie z umową kapitanów obu zespołów zarządzono losowanie, podczas którego szczęście dopisało tenisistom angielskim. Mecz zakończył się ostatecznie zwycięstwem Anglików 5:0.

Komentarze po meczu:
Towarzyszący tenisistom angielskim dziennikarz „Daily Express’’ Frank Rostro powiedział: „Jestem zaskoczony poziomem gry polskich zawodników. Gąsiorka widziałem w Wimbledonie. Od tego czasu zrobił wielkie postępy. W obecnej formie jest groźny dla najlepszych tenisistów Europy. Świetnie zaprezentował się także Tadeusz Nowicki, któremu wróżę piękną karierę tenisową. Gąsiorek może mówić o pechu. Miał szanse wygrać oba pojedynki z Taylorem i Sangsterem.”
„Przegląd Sportowy”: „Na szybkim korcie Hali Gwardii tenis przeobraził swoje oblicze. Stał się grą podobną do szermierki. Wymagał od zawodników nieustannej koncentracji. Moment nieuwagi mógł oznaczać porażkę. Tak było w obu pojedynkach Gąsiorka z Anglikami. Wygrali tenisiści angielscy 5:0, ale rezultat ten w żadnym stopniu nie oddaje przebiegu walki. Obrońcy pucharu króla szwedzkiego – jak zresztą sami przyznali – rozegrali jedno z najtrudniejszych w ciągu ostatnich lat spotkań, z powodzeniem wynik mógł brzmieć 3:2 dla nas, bowiem Gąsiorek miał 5 setboli w grach z Taylorem i Sangsterem. Przysłowiowy “łut szczęścia” decydował o losach zwycięstwa. Mistrz Polski zaprezentował się doskonale i z Anglikami, którzy są specjalistami od gry na kortach krytych w Europie, stoczył wyrównane pojedynki.”
Jadwiga Jędrzejowska: „Nie widziałam osobiście meczu Polska-Anglia. W hall Gwardii grałam wielokrotnie, uważam, że do spotkań międzypaństwowych obiekt ten absolutnie się nadaje. Dodam, że nawierzchnia parkietowa w Sztokholmie jest podobna do warszawskiej. Sądzę, te nasi reprezentanci byli dobrze przygotowani do meczu. Dotyczy to zwłaszcza Gąsiorka.”
Józef Hebda, były reprezentant Polski: „Moim zdaniem szybka nawierzchnia była tylko jedną z przyczyn rekordów. Jakie ustanowiono podczas meczu z Anglią. Pragnę podkreślić, że forma Gąsiorka i Nowickiego była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Mistrz Polski (Gąsiorek – przyp. red.) znacznie poprawił serwis oraz wolej. W moim przekonaniu przy lepszej dyspozycji psychicznej obaj nasi reprezentanci mieli szanse pokonania wysoko notowanych tenisistów angielskich.”
Wiesław Gąsiorek: „Do meczu przygotowywałem się bardzo starannie. Trenowałem w hali Gwardii prawie dwa tygodnie, dlatego też mogłem nawiązać równomierną walkę z Anglikami, specjalistami od gry na szybkich nawierzchniach. Chciałbym dodać, że warunki w innych krajach nie są wcale lepsze, a także stwierdzić, że w latach poprzednich, kiedy to na skutek krótkiego przygotowania przegrywaliśmy gładko, nie mówiło się ani o szybkiej nawierzchni, ani o złym oświetleniu.”
Wyniki techniczne
Polska 0 | Warszawa, Hala Gwardii 5-6.10.1966 | Anglia 5 | ||
Wiesław Gąsiorek | Roger Taylor | 29:27, 29:31, 4:6 | ||
Tadeusz Nowicki | Mike Sangster | 4:6, 20:22 | ||
Wiesław Gąsiorek | Mike Sangster | 17:15, 17:19, 4:6 | ||
Tadeusz Nowicki | Roger Taylor | 31:33, 3:6 | ||
Tadeusz Nowicki/Bronisław Lewandowski | Roger Taylor/Bobby Wilson | 10:10 losow. pkt Anglia | ||
Piotr Gąsiorek