Kamil Majchrzak, Kacper Żuk, Daniel Michalski oraz debliści Szymon Walków i Jan Zieliński z LOTOS PZT Team zostali powołani przez kapitana reprezentacji Polski Mariusza Fyrstenberga na wyjazdowy mecz w Pucharze Davisa z Portugalią. Biało-czerwoni zagrają na korcie ziemnym w hali, w klubie tenisowym w miejscowości Maia, położonej niedaleko Porto. Mecz odbędzie się w dniach 4-5 marca.
Ważna koncentracja i dobre wejście w mecz
Lider polskiej drużyny – Majchrzak wrócił niedawno do czołowej setki rankingu ATP Tour i zajmuje obecnie 77. pozycję, najwyższą w karierze. Żuk jest 172. na świecie, a Michalski – 367. Natomiast obydwaj debliści są sklasyfikowani w Top 100 najlepszych specjalistów w grze podwójnej, Walków jest 95., a Zieliński – 82.

– Portugalczycy wybrali zdecydowanie nawierzchnię pod swoich zawodników, szczególnie lidera drużyny Joao Sousę. Takie prawo daje im regulamin Pucharu Davisa, ale też pamiętajmy, że nasi tenisiści potrafią grać na mączce, wszyscy się praktycznie na niej wychowali. To, co jest korzystne w tej sytuacji, to fakt, że grać będziemy do dwóch wygranych setów. Wiadomo, że trudnej jest wygrywać mecze pięciosetowe, szczególnie na „ziemi”. Dlatego tu dość istotna będzie koncentracja i dobre wejście w mecz od pierwszych piłek, skracanie wymian przez agresywną grę – uważa Fyrstenberg, były szósty deblista świata i finalista wielkoszlemowego US Open oraz ATP Finals (w 2011 roku).
– Nie lubię gdybać czy spekulować, więc też nie zastanawiam się jakie dokładnie mamy szanse na zwycięstwo, ani jaki ostatecznie skład rywale wystawią. Można się spodziewać, że powołają swoich najlepszych zawodników, Są gospodarzem i wybrali grę na ziemi, ale moim zdaniem szanse są dokładnie pół na pół, bo obecnie nasze drużyny mają naprawdę bardzo zbliżoną siłę gry. Tu wiele może się zadziać i decydować będzie dyspozycja dnia, jakieś detale, sprzyjające okoliczności. Zarówno w całym spotkaniu, jak i w poszczególnych meczach nie da się raczej wskazać faworytów – dodał.
Bez Łukasza Kubota i Huberta Hurkacza
W meczu z Portugalią nie wystąpi najlepszy obecnie polski deblista Łukasz Kubot – 43. w rankingu ATP Tour, który przechodzi rehabilitację po grudniowej operacji kolana.
– Łukasz ostatnio pomógł nam w pokonać Salwador w Kaliszu, przed rokiem, gdy wystąpił w parze z Jankiem Zielińskim i zdobyli razem zwycięski punkt na 3:0. Teraz grę uniemożliwi mu zdrowie, ale na pewno będziemy mogli na niego liczyć w kolejnych występach reprezentacji. Przeciwko Portugalii nie zagra też Hubert Hurkacz, najwyżej notowany z Polaków. Hubert będzie bronił w marcu dużo punktów w USA, więc zmiana nawierzchni na kilka dni nie byłaby dla niego dobra, podobnie jak zmiana kontynentów, stref czasowych i klimatu. Teraz gra na twardych kortach w Dubaju, no i potem będzie zaraz startował w Indian Wells i Miami, a między tymi turniejami jest bardzo mało czasu. To sprawia, że nie jest w stanie zagrać w Pucharze Davisa – powiedział Fyrstenberg.
Joao Sousa liderem Portugalczyków?
Liderem gospodarzy będzie zapewne 32-letni Joao Sousa, który ponad pięć lat temu był notowany nawet na 28. pozycji na świecie ATP Tour, a obecnie jest 87. (natomiast w deblu 137.). W styczniu triumfował w turnieju ATP Tour 250 w Pune, gdzie Majchrzak dotarł do pierwszego w karierze półfinału.

W składzie Portugalii na mecz z Polską mogą się znaleźć także: Nuno Borges – 171. w rankingu ATP Tour (w deblu 151.), Gastao Elias – 206., Pedro Sousa – 255. czy debliści Goncalo Olivveira – 110., Francisco Cabral – 141.