Iga Świątek jest już tylko o krok od triumfu w trzecim kolejnym bardzo znaczącym turnieju tenisowym rangi WTA 1000. Po zwycięstwach w Doha i Indian Wells, może wygrać Miami Open 2022. Polka nad ranem naszego czasu awansowała właśnie do finału uważanego za szóstą lewę Wielkiego Szlema turnieju na Florydzie, w dwóch setach wygrywając z Amerykanką Jessicą Pegulą 6:2, 7:5. To 16. z rzędu zwycięstwo Igi Świątek w sezonie 2022. W sobotnim finale przeciwniczką polskiej tenisistki będzie Japonka Naomi Osaka. W przypadku sięgnięcia po triumf, Polka zostanie czwartą zawodniczką w historii tenisa, która sięgnie po „Sunshine Double” („Słoneczny Dublet”), jak określa się wygranie w jednym sezonie turniejów w Indian Wells i Miami.
„Kosmiczny” set otwarcia
W półfinale w Miami Jessica Pegula walczyła bardzo ambitnie, ale nie dała rady „zatrzymać” Igi Świątek, która od porażki w Dubaju z Eleną Ostapenko, zmiata z kortów kolejne rywalki. Tenisistka z Raszyna po raz kolejny pokazała moc swojego tenisa.
1 6 A ‼️
— wta (@WTA) April 1, 2022
🇵🇱 @iga_swiatek sets up a #MiamiOpen final against Osaka with her 16th CONSECUTIVE win on Tour! pic.twitter.com/hEMfvUbkw2
W secie otwarcia podstawą sukcesu Igi Świątek był bardzo dobrze funkcjonujący serwis. Polka bardzo pewnie utrzymywała swoje podania, ani razu nie musiała bronić break-pointa, w przeciwieństwie do Amerykanki, która niemal ciągle będąc w defensywie, prawie za każdym razem miała we własnych gemach serwisowych poważne kłopoty.
Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego w pierwszej partii dwukrotnie przełamywała podanie rywalki w gemach trzecim oraz siódmym. Zwłaszcza gem trzeci, po którym Polka objęła prowadzenie 3:2 był niezwykle zacięty, do rozstrzygnięcia niezbędnych było aż 17 akcji, a Amerykanka „pękła” dopiero przy czwartym break-poincie, trzy wcześniejsze niwelując i mając też sporo szans na utrzymanie serwisu.
Nie dała rady, ponieważ Iga Świątek grała w tym fragmencie meczu tenis momentami „kosmiczny” świetnie czytała grę, zmieniała tempo gry oraz kierunki uderzeń, sama niemal nie popełniała błędów.
Problemy w secie drugim
Wydawało się, że także w drugiej partii będziemy świadkami dominacji tenisistki z Raszyna, tymczasem ta część meczu miała już przebieg zupełnie inny. Począwszy od gema czwartego, cztery kolejne wygrywały tenisistki odbierające, a Jessica Pegula dwukrotnie obejmowała prowadzenie różnicą dwóch gemów z przewagą przełamania.
Właśnie wówczas, w tych najtrudniejszych momentach zobaczyliśmy jednak, czym różni się obecna Iga Świątek, która 4 kwietnia zostanie liderką rankingu WTA tenisistek od tej, jeszcze z poprzedniego sezonu. „Dzisiejsza” właśnie wtedy potrafiła zachować spokój, za każdym razem na stratę podania odpowiadała natychmiastowym re-breakiem, a w gemie dziewiątym sama zaliczyła kluczowe przełamanie na 5:4. W tym momencie Polka znalazła się już na autostradzie do finału, tak łatwo jednak nie było, gdyż waleczna Amerykanka w kapitalnym, emocjonującym gemie 10. zdołała jeszcze przedłużyć swoje nadzieje ,bo obroniła dwie piłki meczowe i wykorzystując trzeciego break-pointa doprowadziła w secie do remisu 5:5. Raz jeszcze Iga Świątek pokazała jednak klasę w kluczowym momencie, ponownie uzyskała przełamanie i po raz drugi serwując po zwycięstwo szansy już nie zmarnowała. W gemie 12. Amerykanka zdołała ugrać tylko jeden punkt, i Iga Świątek przy trzeciej piłce meczowej zamknęła spotkanie zwycięstwem 6:2, 7:5 po godzinie i 50 minutach rywalizacji.
Finał z Naomi Osaką
W finale rywalką Igi Świątek będzie Japonka Naomi Osaka. Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa, była liderka rankingu WTA w półfinale rozegranym kilka godzin wcześniej pokonała w trzech setach 4:6, 6:3, 6:4 Szwajcarkę Belindę Bencić po przegranym pierwszym secie odwracając losy meczu z aktualną mistrzynią olimpijską w grze pojedynczej.

Zapowiada się wielkie widowisko, gdyż Japonka borykająca się od pewnego czasu z problemami, między innymi z depresją, która po słabym „wejściu” w sezon 2022 w rankingu WTA spadła aż do ósmej dziesiątki, największe kłopoty ma chyba poza sobą, a w Miami znowu prezentuje wysoką formę. Faworytką będzie jednak Polka, która legitymuje się obecnie serią 16 wygranych spotkań z rzędu i pewnie zmierza po „Sunshine Double” („Słoneczny Dublet”), jak określa się wygranie w jednym sezonie turniejów w Indian Wells i Miami. oraz triumf w trzecim z rzędu ważnym turnieju rangi WTA 1000 (wcześniej Doha i Indian Wells).
Zagrają po raz drugi
Iga Świątek i Naomi Osaka zagrają ze sobą po raz drugi na zawodowych kortach. W 2019 roku Japonka, która po tym turnieju została liderką rankingu WTA, okazała się lepsza od Polki w 1/8 finału turnieju Rogers Cup presented by National Bank 2019 w Toronto (wówczas kategorii WTA Premier Series rangi WTA Premier 5), wygrywając 7:6 (4), 6:4 (w secie I Świątek prowadziła 5:4 oraz 6:5).

Organizatorzy Miami Open 2022 już wcześniej podali, że finał gry pojedynczej kobiet zostanie rozegrany w sobotę 2 kwietnia. Początek o godzinie 19. Transmisję z meczu Świątek – Osaka będzie można obejrzeć w Canal+ Sport i serwisie internetowym canalplus.com.