Iga Świątek po tenisowym koncercie w półfinale San Diego Open 2022. Cori „Coco” Gauff znokautowana!

Iga Świątek. Fot. Michael Owens

Iga Świątek po raz kolejny zaprezentowała wielką klasę. W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu liderka rankingu WTA w kapitalnym stylu  awansowała do półfinału silne obsadzonego turnieju WTA 500 San Diego Open (pula nagród: 757 900 dolarów), demolując na korcie Amerykankę Cori „Coco” Gauff 6:0, 6:3! Za cały komentarz wystarczy fakt, że mecz, określany mianem rewanżu za finał French Open 2022, w którym Polka mierzyła się z ósmą „rakietą” świata, trwał tylko 66 minut! To był tenisowy nokaut! W półfinale Iga Świątek zmierzy się z kolejną Amerykanką, Jessicą Pegula. Tenisistki mają wyjść na kort centralny w San Diego w sobotę o godzinie 23 czasu polskiego.

Jeżeli Amerykanka z Atlanty myślała, a zapewne tak było, o pierwszym w karierze zwycięstwie nad Igą Świątek, bardzo szybko została sprowadzina na ziemię. Po 29 minutach Polka wygrała pierwszą partię 6:0! Liderka rankingu WTA tenisistek już na otwarcie meczu po trzech pierwszych akcjach wypracowała trzy break-pointy i trzeciego wykorzystała już na początek, zdobywając break. Amerykanka próbowała walczyć, ale tym razem wszystkie najważniejsze akcje padały łupem Polki. Nawet jeżeli Gauffzdołała nawiązać walkę, bo w gemach było jeszcze 30:30 lub w gemach czwartym czy szóstym wypracowała break-point, wszystkie gemy wędrowały na konto tenisistki z Raszyna.

Swojego pierwszego gema Amerykanka zdołała w tym meczu wygrać dopiero po serii ośmiu gemów przegranych z rzędu, gdy Iga Świątek prowadziła już w drugiej partii meczu 2:0 z przewagą przełamania, które uzyskała w gemie otwierającym II seta. W dalszej części drugiej partii tenisistki utrzymywały już swoje podanie, przy czym Amerykanka nie wypracowała w tej fazie rywalizacji choćby jednego break-pointa i prowadzenie Igi Świątek ani przez moment nie było zagrożone. Swoją dominację Polka przypieczętowała na koniec raz jeszcze przełamując serwis rywalki i po 66 minutach i zwycięstwie 6:0, 6:3 zameldowała się w półfinale!

Co ciekawe, tylko Amerykanka zanotowała w tym meczu asy, popisując się dwoma takimi zagraniami i popełniając też dwa podwójne błędy serwisowe. Polka asa nie zaserwowała żadnego, popełniając jeden podwójny błąd serwisowy, ale nie miało to znaczenia dla przebiegu rywalizacji.

Iga Świątek wypracowała dziewięć break-pointów, wykorzystując pięć z nich, sama obroniła wszystkie break-pointy, wypracowane przez przeciwniczkę, a więc trzy.

Tenisistki rozegrały 91 akcji, z których 56 padło łupem Polki (62 procent). Amerykanka wygrała 35 akcji, co stanowi 38 procent.

Czwarty mecz Igi Świątek z Cori „Coco” Gauff

Był to czwarty mecz Igi Świątek z Cori „Coco” Gauff. W trzech poprzednich Polka wygrywała zdecydowanie w dwóch setach. Oprócz zwycięstwa 6:1, 6:3 w finale French Open 2022, Iga Świątek pokonała Amerykankę z Atlanty w maju 2021 podczas Italian Open w Rzymie 7:6 (3), 6:3 oraz 28 marca 2022 podczas Miami Open 6:3, 6:1. Tym razem dominacja tenisistki z Raszyna była jeszcze bardziej zdecydowana! To był po prostu tenisowy koncert Polki!

– Jestem bardzo zadowolona, że od początku do końca utrzymałam koncentrację, co pomogło mi grać na tym samym poziomie. Gdy wszystko idzie dobrze, to naprawdę jest o to trudno – stwierdziła Iga Świątek, dodając, że po powrocie do USA z każdym dniem czuje się coraz lepiej, zarówno, jeżeli chodzi o aklimatyzację, jak i warunki na korcie.

Obecny bilans Igi Świątek we wspaniałym dla Polki sezonie 2022 to 62 zwycięstwa i osiem porażek. W meczu z Cori „Coco” Gauff Polka wygrała 20 w tym sezonie seta do zera!

Możemy jeszcze dodać, że już na ten moment za awans do półfinału San Diego Open 2022 zarobiła 42 010 dolarów. Na finalistkę czeka 71 960 dolarów, natomiast triumfatorka otrzyma 116 340 dolarów.

Jessica Pegula rywalką Igi Świątek

W półfinale rywalką Igi Świątek będzie Amerykanka Jessica Pegula (6. WTA), która w ćwierćfinale wygrała 6:4, 7:5 ze swoją rodaczką Madison Keys (18. WTA).

Dla losów seta otwarcia kluczowy był gem rozpoczynający mecz, w którym Pegula zdobyła break, gdyż w dalszej fazie seta przełamań już nie było. Tylko w gemie czwartym Madison Keys była bliska zdobycia re-breaka, ale nie wykorzystała trzech break-pointów, z kolei w gemie siódmym trzech okazji na przełamanie i podwyższenie prowadzenia nie wykorzystała Jessica Pegula.

W secie II Madison Keys po breaku prowadziła nawet 4:2, lecz Jessica Pegula natychmiast odpowiedziała przełamaniem powrotnym (na 3:4), a decydującego break uzyskała w gemie 11., obejmując prowadzenie 6:5. W ostatnim, jak się okazało, gemie 12 drugiej partii Keys miała jeszcze mozliwość „powrócić” do meczu, ale nie wykorzystała break-pointa i chociaż zdołała następnie obronić trzy piłki meczowe, przy czwartej, wyżej notowana Jessica Pegula wygrała seta II 7:5 i cały, trwający 94 minuty mecz 6:4, 7:5.

Zagrają po raz piąty

Iga Świątek i Jessica Pegula zmierzą się po raz piąty. Obecny bilans to 3:1 dla Igi Świątek. W 2019 roku w Waszyngtonie w trzech setach górą była Amerykanka. Natomiast w obecnym sezonie w trzech bardzo ważnych meczach, w półfinale Miami Open 2022 , w ćwierćfinale French Open 2022 oraz w ćwierćfinale US Open 2022, wyraźnie lepsza okazała się Polka, nie oddając rywalce ani jednego seta. Ostatni jak dotąd mecz obu tenisistek, rozegrany 8 września, Iga Świątek wygrała na Arthur Ashe Stadium w Nowym Jorku 6:3, 7:6 (4).

Trwa passa Donny Vekić

Jeszcze w piątek polskiego czasu, jako pierwsza do półfinału awansowała rewelacja turnieju Chorwatka Donna Vekić (77. WTA), wygrywając 6:4, 6:7 (5), 6:1 z Aryna Sabalenką (5. WTA). Vekić mogła rozstrzygnąć ćwierćfinał na swoją korzyść już w dwóch setach, lecz po wygraniu pierwszego seta, w drugiej partii roztrwoniła prowadzenie 3:1 oraz 4:2 z przewagą breaka, a tie-breakiem nie „zamknęła” meczu mimo, że trzykrotnie miała przewagę mini-breaka. Chorwatka wygrywała jeszcze 5:4, mając następnie do dyspozycji dwa własne serwisy, ale obie te akcje przegrała, co otworzyło szanse przed Sabalenką, która wykorzystując już pierwszą piłkę setową, zwyciężyła w drugiej partii 7:6 (5) i doprowadziła do rozstrzygającego seta III. W decydującej partii 77. Donna Vekić nie dała jednak piatej „rakiecie świata” szans, wygrywając 6:1 i po zwycięstwie 6:4, 6:7 (5), 6:1 zameldowała się w półfinale. Sabalenka to już trzecia, po Marii Sakkari i Karolinie Pliskovej, tenisistka z czołówki światowej pokonana podczas San Diego Open 2022 przez Chorwatkę.

Danielle Rose Collins przeciwniczką Vekić

W pófinale przeciwniczką Donny Vekić będzie Amerykanka Danielle Rose Collins. W ostatnim rozegranym ćwierćfinale finalistka Australian Open 2022 po 117 minutach pokonała 7:6 (5), 6:4 Hiszpankę Paulę Badosę Gibert. Mecz obfitował w mnóstwo przełamań, zwrotów sytuacji, ale nieco skuteczniejsza okazała się Amerykanka. Hiszpanka przede wszystkim może żałować, że prowadząc 6:5 własnym serwisem nie „zamknęła” seta otwarcia.

Pegula w WTA Finals 2022

Na koniec dodajmy jeszcze, że Amerykanka Jessica Pegula awansując do półfinału turnieju San Diego Open już oficjalnie zakwalifikowała się do kończących sezon zawodów WTA Finals 2022 (31 października – 7 listopada, Fort Worth w Teksasie). Amerykanka jest trzecią (po Idze Świątek i Ons Jabeur) tenisistką, która jest pewna udziału w prestiżowej imprezie zamykającej sezon w grze pojedynczej.

Jessica Pegulsa w Dickies Arena w Firth Wirth wystąpi także w turnieju deblistek w parze z Cori „Coco” Gauff. – To dla mnie ogromne osiągnięcie, że zagram w singlu i deblu. Dokonać tego w parze z rodaczką jest czymś naprawdę fajnym. Jestem po prostu bardzo szczęśliwa. Opłaciło się, cała moja ciężka praca i wszystkie mecze, które rozegrałam w tym sezonie. To był długi rok, a to jest po prostu wspaniała nagroda – powiedziała Pegula (cytujemy za WTA).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości