Po intensywnych opadach deszczu, które przez kilka godzin uniemożliwiały w piątek rozgrywanie meczów w piątym dniu odbywającego się na twardych kortach Legia Tenis&Golf w Warszawie tenisowego turnieju WTA 250 BNP Paribas Warsaw Open, aura zlitowała się nad tenisistkami i zgodnie z planem, choć z pewnym opóźnieniem, doszły jednak do skutku oba zaplanowane mecze ćwierćfinałowe gry podwójnej oraz jedno ze spotkań ćwierćfinałowych gry pojedynczej, a także – już w hali – półfinały gry podwójnej.
Jak już wcześniej pisaliśmy, do niedzielnego finału debla awansowała polska para Weronika Falkowska/Katarzyna Piter, która najpierw w ćwierćfinale wygrała 6:4, 7:5 z duetem tenisistek białoruskich Lidia Morozowa/Aliaksandra Sasniovich, a następnie w półfinale pokonała 6:4, 6:4 parę czesko-chińską Linda Noskova/Wang Xiyu. W meczu o tytuł Polki zmierzą się z duetem brytyjsko-belgijskim Heather Watson/Yanina Wickmayer.
Pierwszą półfinalistką gry pojedynczej została Niemka polskiego pochodzenia Tatjana Maria, eliminując rewelację turnieju, kwalifikantkę ze Słowacji Rebeccę Sramkovą.
Iga Świątek, liderka światowego rankingu tenisistek w sobotę ma się pojawić na korcie dwukrotnie. Najpierw (planowany początek o godz. 11.30) zmierzy się z Czeszką Lindą Noskovą w spotkaniu ćwierćfinałowym, a następnie (planowany początek o godz. 17.30) powinna rozpocząć mecz półfinałowy gry pojedynczej (oczywiście jeżeli do niego wcześniej awansuje, w co mocno wierzymy).
Polki zagrają o mistrzostwo!
Polska para deblowa Weronika Falkowska/Katarzyna Piter w meczu o awans do półfinału gry podwójnej turnieju w Warszawie zmierzyła się z duetem tenisistek białoruskich Lidia Morozowa/Aliasksandra Sasnovich.
Spotkanie ćwierćfinałowe zaczęło się źle dla Polek. Weronika Falkowska i Katarzyna Piter już w drugim gemie seta otwarcia nie utrzymały serwisu, a następnie przegrywały już nawet 1:4. Od tego momentu sytuacja na korcie uległa jednak radykalnej zmianie. Polki przejęły inicjatywę, z nawiązką odrobiając straty. Weronika Falkowska i Katarzyna Piter wygrały pięć następnych gemów z rzędu i po zwycięstwie 6:4 zapisały pierwszą partię ćwierćfinału na swoim koncie.
Druga odsłona meczu również była zacięta i mogło się w niej wydarzyć wszystko. Polki dwukrotnie traciły w tej partii przewagę przełamania, ale ostatecznie wszystko skończyło się dla pary Weronika Falkowska/Katarzyna Piter pomyślnie. W bardzo istotnym gemie 10. Polki utrzymały serwis po wygraniu kluczowej akcji, będącej piłką setową dla rywalek, po czym w gemie 11. zdobyły break, obejmując prowadzenie 6:5 i wielkiej szansy już nie zmarnowały. Serwując po zwycięstwo w meczu Weronika Falkowska i Katarzyna Piter szybko wypracowały trzy z rzędu piłki meczowe i wykorzystując trzecią, zakończyły rywalizację, odnosząc zwycięstwo w secie drugim 7:5 i tym samym w trwającym godzinę i 26 minut spotkaniu ćwierćfinałowym, pokonując Białorusinki Lidię Morozową i Aliaksandrę Sasnovich 6:4, 7:5.
Po niezbyt długim odpoczynku Weronika Falkowska i Katarzyna Piter ponownie pojawiły się na korcie, tym razem w hali, i po zwycięstwie 6:4, 6:4 z duetem czesko-chińskim Linda Noskova/Yuan Yue, zameldowały się w niedzielnym finale turnieju WTA 250 BNP Paribas Warsaw Open 2023.
Równiez tym razem, podobnie jak kilka godzin wcześniej, Polki źle weszły w spotkanie i przegrywały ze stratą breaka 0:2. Również teraz Weronika Falkowska i Katarzyna Piter szybko opanowały sytuację na korcie, wyszły na prowadzenie 4:2 i przewagi już nie roztrwoniły, choć zanim zamknęły seta otwarcia zwycięstwem 6:4, w gemie 10., przy własnym serwisie, musiały obronić break-pointa.
W secie drugim Polki utrzymywały inicjatywę, a kluczowe przełamanie zdobyły w gemie siódmym na 4:3 i zwycięstwa nie pozwoliły już sobie odebrać.
W finale Polki zmierzą się w niedzielę, 30 lipca, z duetem brytyjsko-belgijskim Heather Watson/Yanina Wickmayer. Brytyjka i Belgijka, które tworzą jedną z par ćwierćfinałowych rywalizacji w grze pojedynczej (w sobotę zagrają przeciwko sobie) wyrzuciły z imprezy parę hindusko-chińską Ankita Raina/Yuan Yue, wygrywając 6:0, 6:7 (6), 10:6. Hinduska i Chinka, które kilka godzin wcześniej, między innymi broniąc trzy piłki meczowe, po dramatycznym widowisku i odwróceniu przebiegu zmagań, zwyciężyły 3:6, 7:6 (7), 10-6 parę słowacką Viktoria Hruncakova/ Tereza Mihalikova, w drugim piątkowym występie już sobie nie poradziły. Ankita Raina i Yuan Yue seta otwarcia w spotkaniu półfinałowym przegrały do zera, w secie drugim okazały się lepsze po obronie w tie-bereaku dwóch meczboli i doprowadziły do rozstrzygającej, trzeciej odsłony meczu, rozgrywanej w formule super tie-breaka, w której jednak skuteczniejsze były Heather Watson i Yanina Wickmayer.
Tatjana Maria „zatrzymała” rewelację turnieju
Jak już pisaliśmy, w piątek odbył się także jeden mecz ćwierćfinałowy gry pojedynczej, w którym Niemka polskiego pochodzenia, Tatjana Maria, pokonała 6:4, 1:6, 6:1 rewelację warszawskiej imprezy, kwalifikantkę ze Słowacji, Rebeccę Sramkovą.
Mecz kapitalnie od przełamania zaczęła pogromczyni Karoliny Muchovej, słowacka kwalifikantka Rebecca Sramkova, ale zdecydowanie bardziej doświadczona półfinalistka Wimbledonu 2022 nie dała się wyprowadzić z równowagi. Tatjana Maria natychmiast odpowiedziała re-breakiem, a następnie wygrała jeszcze trzy gemy, obejmując z przewagą przełamania prowadzenie 4:1. Słowaczka nie zamierzała rezygnować, zdobyła jeszcze jedno przełamanie w gemie siódmym i za chwile serwowała, żeby doprowadzić w secie otwarcia do remisu 4:4. Remisu jednak nie było, bowiem następnego gema przym serwisie rywalki na swoja korzyść rozstrzygnęła tenisistka niemiecka, po czym własnym gemem serwisowym zamknęła seta zwycięstwem 6:4.
Druga odsłona meczu była już zupełnie inna i przebiegała pod dyktanto największej rewelacji warszawskiego turnieju. Wprawdzie w gemie otwarcia drugiej partii spotkania Rebecca Sramkova z dużym trudem utzymała podanie dopiero po obronie dwóch break-pointów, ale w dalszej fazie seta już dominowała, oddając rywalce tylko jednego gema przy prowadzeniu 3:1. Tę odsłonę meczu Sramkova wygrała zdecydowanie 6:1.
W rozstrzygającej partii górę wzięło jednak większe doświadczenie wyżej notowanej Tatjany Marii i to ona zameldowała się w półfinale. Niemka zdobyła pierwszy break w secie trzecim, obejmując prowadzenie 3:1 i nie wybiła jej już z uderzenia nawet kilkunastominutowa przerwa w meczu z powodu ponownych opadów deszczu. Po powrocie tenisistek na kort Tatjana Maria najpierw utrzymała serwis po obronie break-pointa, następnie zdobyła jeszcze jeden break i na parę minut zakończyła zmagania wygranym do 40 własnym gemem serwisowym, po wykorzystaniu pierwszej piłki meczowej.
Ostatecznie Tatjana Maria pokonała Rebeccę Sramkovą po dwóch godzinach i dziewięciu minutach 6:3, 1:6, 6:1 i mogła cieszyć się z awansu do półfinału turnieju.
Na swoją przeciwniczkę w półfinale klasyfikowana w światowym rankingu na 65. pozycji tenisistka niemiecka musi jednak poczekać do soboty. Wprawdzie Włoszka Lucrezia Stefanini i Niemka Laura Siegemund rozpoczęły w piątek mecz ćwierćfinałowy, ale został on przerwany już po 11 minutach przy wyniku 1:1 w secie otwarcia.
Co nas czeka w sobotę?
Z uwagi na piątkowe opady deszczu harmonogram spotkań zaplanowanych na sobotę 29 lipca, szósty dzień turnieju WTA 250 BNP Paribas Warsaw Open 2023, jest bardzo bogaty.
Iga Świątek i jej ćwierćfinałowa rywalka Czeszka Linda Noskova mają wyjść na kort centralny kompleksu Legia Tenis&Golf przy ul. Myśliwieckiej w Warszawie o godzinie 11.30. Będzie to drugi mecz rozgrywany w sobotę na tym korcie, bowiem wcześniej dokończony na nim zostanie przerwany w piątek mecz Lucrezia Stefanini – Laura Siegemund, który wyłoni półfinałową rywalkę dla Tatjany Marii.
Jako trzeci na korcie centralnym zostanie rozegrany ostatni ćwierćfinał gry pojedynczej między Brytyjką Heather Watson, a Belgijka Yaniną Wickmayer. To ten mecz wyłoni półfinałową przeciwniczkę dla tenisistki lepszej w pojedynku Iga Świątek – Linda Noskova.
Dopiero po wyłonieniu kompletu półfinalistek zaplanowane są na sobotnie mecze półfinałowe gry pojedynczej. Najpierw na korcie pojawią się Tatiana Maria i zwyciężczyni meczu Lucrezia Stefanini – Laura Siegemund. Drugi pófinał Iga Świątek/Linda Noskova – Heather Watson/Yanina Wickmayer rozpocznie się nie wcześniej, jak o godzinie 17.30.
Szczegółowy harmonogram gier na sobotę 29 lipca na korcie centralnym Legia Tenis&Golf) w szóstym dniu turnieju BNP Paribas Warsaw Open 2023
godz. 10.00: dokończenie meczu Stefanini – Siegemund
po godz. 11:30: Świątek – Noskova
następnie: Watson – Wickmayer
następnie: półfinał z udziałem Tatjany Marii
po godz. 17:30: półfinał z ewentualnuym udziałem Świątek.