Serena Williams i Ons Jabeur pokonały Marie Bouzkovą i Sarę Sorribes Tormo w meczu I rundy turnieju WTA 500 w Eastbourne. W kolejnej rundzie amerykańsko-tunezyjska para zmierzy się z Shuko Aoyamą i Chan Hao- Ching.
Dla Sereny Williams dzisiejsze spotkanie miało szczególne znaczenie. Amerykanka od czasu pechowej kontuzji uda, której doznała podczas meczu z Aliaksandrą Sasnowicz w I rundzie ubiegłorocznego Wimbledonu, przechodziła rehabilitację i czekała na odpowiedni moment, aż będzie mogła wrócić do gry. W końcu udało jej się to osiągnąć.
We wtorek 23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa rozegrała swój pierwszy mecz po dwunastomiesięcznej przerwie. W I rundzie debla wspólnie z Ons Jabeur zmierzyła się z Marie Bouzkovą i Sarą Sorribes Tormo. I to starcie na pewno dobrze zapamięta. Po bardzo wyrównanym meczu Amerykanka i partnerująca jej Tunezyjka wygrały z czesko-hiszpańskim duetem 2:6, 6:3, 13-11.
Dzisiejsze spotkanie lepiej rozpoczęła Czeszka i Hiszpanka. Już w trzecim i piątym gemie dwukrotnie odebrały serwis rywalkom, a następnie potwierdzając przewagę przy swoim serwisie, objęły prowadzenie na 5:1. W kolejnym gemie Williams i Jabeur wzięły się jeszcze za odrabianie strat, ale tak wypracowanej przewagi Bouzkova i Sorribes Tormo nie dały sobie wydrzeć do końca. I to one po 30 minutach gry wyszły na prowadzenie w meczu.
Druga odsłona również od początku nie ułożyła się po myśli amerykańsko-tunezyjskiej pary. Czeszka i Hiszpanka w trzecim gemie stworzyły sobie dwie okazje na przełamanie. Wykorzystały drugą z nich, ustalając wynik na 2:1. Jednak od tego momentu Williams i Jabeur nie zamierzały złożyć broni i wykorzystując chwilową niemoc przy serwisie Sary Sorribes Tormo zanotowały powrotnego breaka. Nie cieszyły się tym jednak zbyt długo. Po chwili młodsze rywalki ponownie przełamały podanie przeciwniczek, odskakując na 3:2. Od tej pory role się odwróciły i kolejne gemy wędrowały już na konto Williams i Jabeur, które doprowadziły do wyrównania rywalizacji.
O wszystkim decydował, więc super tie-break. W nim jako pierwszy przewagę zbudował sobie duet Bouzkova i Sorribes Tormo, obejmując prowadzenie 3-1. Jednak Amerykanka i Tunezyjka natychmiast odrobiły stratę. Od tej pory na korcie toczyła się prawdziwa wojna nerwów, lecz jako pierwsze bliżej zamknięcia meczu były Williams i Jabeur, mając piłki meczowe. W tym trudnym momencie rywalki zdołały się jednak obronić, a po chwili same stanęły przed szansą zakończenia meczu. W tej sytuacji więcej zimnej krwi zachowała bardziej doświadczona amerykańsko- tunezyjska para, która po godzinie i 42 minutach gry, wykorzystując trzecią piłkę meczową zapewniła sobie awans do kolejnej rundy.
Serena Williams (Stany Zjednoczone) / Ons Jabeur (Tunezja) – Marie Bouzkova (Czechy) / Sara Sorribes Tormo (Hiszpania) 2:6, 6:3, 13-11
