Znamy mistrzów juniorskiego Wimbledonu 2022

Amerykanka Liv Hovde

Zakończyła się rywalizacja w juniorskiej edycji wielkoszlemowego Wimbledonu 2022. Mistrzowskie trofea w grze pojedynczej zdobyli Amerykanka Liv Hovde i Chorwat Mili Poljicak. W turnieju debla dziewcząt po tytuł sięgnęły Holenderka Rose Marie Nijkamp i Kenijka Angella Okutoyi, natomiast w grze podwójnej chłopców para amerykańska Sebastian Gorzny/Alex Michelsen.

O tytuł w grze pojedynczej juniorek rywalizowały najwyżej rozstawiona Liv Hovde i turniejowa „siódemka” Luca Udvardy. Amerykanka dotarła do finału tracąc „po drodze” tylko jednego seta i była faworytką meczu z Węgierką. Po 73 minutach okazała się lepsza o dwa przełamania wygrywając 6:3, 6:4.

– Bardzo się cieszę, że wygrałam tytuł w juniorskim Wimbledonie, bo to znaczy dla mnie tyle, co cały świat. Tak wielu Amerykanów zdobywało wielkoszlemowe trofea w rywalizacji juniorów, a potem osiągało cudowne rzeczy w tenisie. Podążanie ich śladami na poziomie juniorów jest niesamowite. To sprawia, że jestem naprawdę podekscytowana co do przyszłości. To świetny krok, chociaż mam jeszcze trochę do zrobienia, aby dostać się na dużą scenę – powiedziała 16-letnia Hovde, która jako 14. reprezentantka USA została mistrzynią Wimbledonu do lat 18.

W turnieju debla dziewcząt po tytuł sięgnęły Holenderka Rose Marie Nijkamp i Kenijka Angella Okutoyi, które w decydującym meczu pokonały rozstawione z „czwórką” Kanadyjki Kaylę Cross i Victorię Mboko 3:6, 6:4, 11-9. Zwyciężczynie obroniły w super tie-breaku piłkę meczową, meczbola obroniły zresztą także w ćwierćfinale. Okutoyi zapisała się w historii jako pierwsza mistrzyni wielkoszlemowa reprezentująca Kenię.

– To wspaniałe, że jestem pierwszą reprezentantką Kenii, która wygrała tytuł wielkoszlemowy. Jestem w stanie zainspirować większość graczy z Kenii i Afryki. Wierzę, że oni również mogą to osiągnąć. Nie ma znaczenia, skąd pochodzisz lub gdzie byłeś, to tylko wiara i marzenie, że możesz to osiągnąć – powiedziała Okutoyi w rozmowie z BBC.

W grze pojedynczej juniorów w finale zmierzyli się Amerykanin Michael Zheng i rozstawiony z „trójką” Chorwat Mili Poljicak. Kilka tygodni temu Amerykanin pokonał Chorwata na mączce w Paryżu w II rundzie French Open 2022, w Londynie z wygranej cieszył się Chorwat. Poljicak zwyciężył po godzinie i 56 minutach 7:6 (2), 7:6 (3), zostając pierwszym tenisistą chorwackim z trofeum w Wimbledonie w rywalizacji chłopców.

Po tytuł w deblu juniorów sięgnęli z kolei Amerykanie Sebastian Gorzny i Alex Michelsen, którzy pokonali w finale francuski duet Gabriel Debru/Paul Inchauspe 7:6 (5), 6:3. Zwycięzcy byli o włos od odpadnięcia w półfinale, w którym obronili dwie piłki meczowe w super tie-breaku w spotkaniu z hiszpańską parą Martin Landaluce/Pedro Rodenas.

Tak wypadli Polacy

W juniorskim Wimbledonie 2022 wystąpili również reprezentanci Polski. W grze pojedynczej do III rundy (1/8 finału) awansowali Martyn Pawelski oraz Olivia Lincer, natomiast do II rundy Weronika Ewald, która wcześniej pomyślnie przeszła dwustopniowe kwalifikacje.

Już w I rundzie odpadł Olaf Pieczkowski. Kwalifikacji nie przebrnęli natomiast Borys Zgoła oraz Malwina Rowińska. Zgoła w finale kwalifikacji uległ 2:5, 2:6 Australijczykowi Edwardowi Winterowi, z którym wygrał niedawno w Paryżu.

Olaf Pieczkowski bardzo dobrze spisał się natomiast w grze podwójnej. Polsko-czeska para Pieczkowski/Jakub Mensik dotarła do półfinału, dopiero na tym etapie przegrywając z duetem francuskim Gabriel Debru/Paul Inschauspe (nr 5) 6:3, 6:7 (4), 10:12.

W deblu juniorów tylko jeden mecz rozegrali z kolei Martyn Pawelski i Borys Zgoła. Polsko-słowacka para Pawelski/Peter Nad uległa na początek duetowi szwajcarsko-amerykańskiemu Miki Brunold/Nicholas Godsicka 4:6, 4:6, natomiast Zgoła i Chorwat Matej Dodig przegrali w I rundzie 1:6, 2:6 z parą Debru/Inschauspe.

W grze podwójnej dziewcząt ze zmiennym szczęściem grały dwie Polki. Olivia Lincer w parze ze Słowaczką Renatą Jamrichovą awansowały do II rundy, natomiast na I rundzie zakończyła występ w turnieju polsko-holenderska para Weronika Ewald/Isis Louise van den Broek.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości