Jan Zieliński (LOTTO PZT Team/CKT Grodzisk Mazowiecki) i Su-wei Hsieh z Tajwanu zwyciężyli w najstarszym i najbardziej prestiżowym turnieju tenisowym The Championships, rozgrywanym na trawiastych kortach w Wimbledonie. Jest to drugi wielkoszlemowy tytuł zdobyty przez ten mikst, po styczniowym triumfie w Australian Open.
W niedzielnym finale – bardzo krótkim, bo trwał zaledwie 78 minut – Zieliński i Hsieh, rozstawieni w drabince z numerem siódmym, pokonali 6:4, 6:2 meksykańską parę Santiago Gonzalez i Giuliana Olmos.
Już na otwarcie londyńskiego finału doszło do przełamania serwisy meksykańskiego miksta, przy drugim „break poincie”. Chwilę później wyżej notowana para podwyższyła prowadzenie na 2:0, tracąc tylko jeden punkt, a potem także na 3:1, tym razem bez straty punktu, podczas gdy przeciwnikom utrzymywanie podań przychodziło z pewnym trudem.
Gonzalez i Olmos ponownie znaleźli się w opałach w siódmym gemie, ale tym razem wygrali obie wymiany przy „break pointach” i wyszli na 3:4. W kolejnym gemie serwisowym obronili dwie piłki setowe, zanim na tablicy pojawił się wynik 4:5.
W dziesiątym gemie po raz trzeci powstrzymali Janka i Su-wei przed wygraniem pierwszej partii, ale nie udało im się to już przy czwartym setbolu i prowadzenie w meczu objął duet numer siedem w rozstawieniu.
Już na otwarcie drugiego seta mistrzowie Australian Open mieli w ręku trzy szanse na przełamanie, ale nie zamienili żądnej na prowadzenie 1:0. Za to wykorzystali czwartą w tej partii okazję wypracowaną w trzecim gemie, a chwilę później odskoczyli na 3:1 po własnym serwisie.
Potem uciekły im cztery „break pointy” w piątym gemie i rywale wyszli jeszcze na 2:3. Jednak był to ostatni wywalczony przez nich gem w ostatnim finale The Championships 2024. Na dodatek w trzech następnych przegrali wszystkie 12 punktów.
Zieliński specjalizuje się w grze podwójnej, w której obecnie jest sklasyfikowany na 27. miejscu w rankingu ATP. W ostatnich sezonach występuje razem z Hugo Nysem, a ich największym osiągnięciem jest wielkoszlemowy finał osiągnięty w styczniu ubiegłego roku w Australian Open. W tym sezonie nie obronili punktów uzyskanych w poprzednim sezonie w Melbourne, ale to niepowodzenie Janek zrekompensował sobie triumfem w mikście z Hsieh.
Podobnie jak w styczniu w Melbourne, Zielińskiemu nie powiodło się w grze podwójnej, bowiem razem z Nysem przegrał w Londynie pierwszy mecz.
czytaj też: Jan Zieliński: Zapomnij o wczoraj, pracuj dziś na swoje jutro