Rozstawiony w imprezie z numerem trzecim Hiszpan Carlos Alcaraz, który 5 maja skończył 21 lat, pokonał w niedzielnym finale turniejową dwójkę, 37-letniego Serba Novaka Djokovicia 6:2, 6:2, 7:6 (4), zostając triumfatorem The Chamopionships 2024 w grze pojedynczej mężczyzn. Młody Hiszpan z Murcji wygrał najstarszy i najbardziej prestiżowy turniej tenisowy na świecie po raz drugi z rzędu, powtarzając sukces z roku 2023. To jego czwarty w karierze tytuł wielkoszlemowy w singlu mężczyzn.
Już pierwszy gem finału zapowiadał, że czeka nas wielkie tenisowe widowisko. Gem trwał blisko kwadrans, składał się z 20 wymian, a broniący tytułu Carlos Alcaraz przełamał serwis Novaka Djokovicia, wykorzystując piątego break-pointa.
Słynny Serb, który walczył w niedzielę o rekordowy w całej historii tenisa 25. tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej, licząc zarówno tenisistów i tenisistki, oraz swój ósmy tytuł mistrzowski w Wimbledonie i wyrównanie rekordowego pod tym względem osiągnięcia Szwajcara Rogera Federera, oczywiście nie zamierzał rezygnować, ale jednak nie dawał rady dotrzymać kroku świetnie dysponowanemu Hiszpanowi z Murcji.
Carlos Alcaraz w secie otwarcia raz jeszcze przełamał serwis jednego z najwybitniejszych tenisistów w historii dyscypliny, podwyższając prowadzenie na 4:1 i ani przez moment niezagrożony, pewnie zwyciężył pierwszym secie finału 6:2, po zaledwie 41. minutach zmagań.
Hiszpan, o 16 lat młodszy od Serba, ani na chwilę nie obniżał poziomu gry i seta drugiego rozpoczął od breaka, raz jeszcze przełamał serwis przeciwnika na 5:2, drugą odsłonę finału wygrywając, podobnie jak pierwszą, 6:2, tym razem jeszcze szybciej niż pierwszą w 35 minut.
Novak Djoković robił co mógł, na korcie były także bardzo efektowne wymiany, ale Carlos Alcaraz był nie do zatrzymania.
Iskierka nadziei dla Serba, że jednak nie wszystko jeszcze stracone, pojawiła się dopiero na początku seta trzeciego, kiedy 37-letni Novak Djoković objął prowadzenie w tej partii 1:0. Zgodnie z regułą własnego serwisu, Novak Djoković po tym, jak w gemie trzecim utrzymał podanie, broniąc cztery break-pointy, prowadził jeszcze w trzeciej partii finału 2:1, a także 3:2 oraz 4:3. Serb mógł żałować zwłaszcza gema szóstego, w którym po raz pierwszy w finale wypracował break-pointa i gdyby go wykorzystał – prowadziłby w secie trzecim 4:2.
Tak się jednak nie stało, a w gemie dziewiątym break zdobył Carlos Alcaraz, obejmując prowadzenie 5:4 i był już o jeden wygrany gem od triumfu, na dodatek mając za chwilę do dyspozycji serwis.
Hiszpan, serwując po zwycięstwo, szybko wypracował trzy piłki meczowe z rzędu, ale żadnej nie wykorzystał, a przegrywając od wyniku 40:0 pięć wymian, stracił podanie i Serb zdobywając re-break powrócił do meczu.
W dwóch następnych gemach obaj tenisiści pewnie utrzymali podanie, więc o wyniku trzeciej partii finału zadecydował dopiero tie-break.
W rozstrzygającej rozgrywce Novak Djoković, który nie mógł już sobie pozwolić na porażkę, z wyniku 1:3 ze stratą punktu przy własnym serwisie doprowadził jeszcze do remisu 3:3, ale raz jeszcze stracił punkt przy własnym podaniu na 3:5 i to był już decydujący moment finału. Nole Djoković przy własnym podaniu poprawił jeszcze wynik tie-breaka trzeciego seta na 4:5, ale następne dwie wymiany własnym serwisem rozpoczynał Carlos Alcaraz, który zdobył brakujące jeszcze do triumfu dwa punkty – pieczętując zasłużone zwycięstwo.
W trwającym 2,5 godziny finale, który ze względu na dość jednostronny przebieg jednak trochę rozczarował i nie był tak wielkim widowiskiem jak zapowiadał pierwszy gem niedzielnego meczu, Carlos Alcaraz pokonał Novaka Dejokovicia 6:2, 6:2, 7:6 (4) – zostając w pełni zasłużenie triumfatorem gry pojedynczej mężczyzn wielkoszlemowego The Championships 2024 na trawiastych kortach w Wimbledonie. Przed rokiem Alcaraz na pokonanie Djokovicia w finale Wimbledonu potrzebował pięciu setów, teraz tylko trzech.
Dla 21-letniego hiszpańskiego tenisisty, który powtórzył w Londynie sukces z sezonu 2023, to czwarty w karierze tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej (poprzednie US Open 2022, Wimbledon 2023, Roland Garros 2024). Zarazem Carlos Alcaraz wygrał w singlu mężczyzn 15. w karierze turniej zaliczany do głównego cyklu ATP Tour.
Novak Djoković, który w trwającym sezonie 2024 nie odniósł jeszcze żadnego końcowego sukcesu w turnieju ATP Tour, na rekordowy w całej historii tenisa 25. tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej oraz swój ósmy tytuł mistrzowski w Wimbledonie i wyrównanie rekordowego pod tym względem osiągnięcia Szwajcara Rogera Federera, jak również na jubileuszowy 100 wygrany w karierze turniej głównego cyklu ATP Tour (ma w dorobku 98 turniejów wygranych w singlu i jeden w deblu) 37-letni urodzony w Belgradzie serbski tenisista jeszcze musi poczekać.
Na koniec dodajmy jeszcze tylko, że w notowaniu rankingu ATP, które zostanie ogłoszone w poniedziałek 15 lipca 2024, już z uwzględnieniem rozstrzygnięć na kortach Wimbledonu, liderem pozostanie Włoch Jannik Sinner, który tak jak w poprzednim notowaniu, wyprzedzać będzie Novaka Djokovicia, Carlosa Alcaraza, Niemca Alexandra Zvereva oraz rosyjskiego tenisistę Daniiła Miedwiediewa. Hubert Hurkacz zostanie wyprzedzony przez Australijczyka Alexa de Minaura, ale sam wyprzedzi z kolei rosyjskiego tenisistę Andrieja Rublowa, zachowa więc najwyższą w karierze i w całej historii polskiego tenisa mężczyzn siódmą pozycję.
czytaj też: Barbora Krejcikova triumfatorką Wimbledonu