Thailand Open. Zwycięski początek Magdy Linette w Hua Hin w festiwalu breaków

Magda Linette wygrała w Hua Hin 35-letnią tenisistką ukraińską Łesią Curenko. Fot. Cincinnati Open 2024/WTA Tour

W obecnym tygodniu (16-22 września 2024) mamy dwie imprezy głównego cyklu WTA Tour, bez udziału tenisistek TOP 10 światowego rankingu.; WTA 500 Hana Bank Korea Open 2024 na twardych kortach w Seulu, stolicy Korei Południowej oraz WTA 250 Thailand Open 2024 na twardej nawierzchni  w Hua Hin w Tajlandii. W Seulu, po wycofaniu się Igi Świątek oraz  Magdaleny Fręch nie występują Polki, a turniejową jedynką jest rosyjska tenisistka Daria Kasatkina (13. WTA). Z kolei w Hua Hin, gdzie turniejową jedynką była wyeliminowana już w pierwszej rundzie przez Japonkę Mai Hontamę (130. WTA) Ukrainka Dajana Jastremska (35. WTA), z numerem czwartym rozstawiona została Magda Linette (43. WTA). Polka, która w lutym 2020 triumfowała w Thailand Open, po finałowym zwycięstwie  6:3, 6:2 ze Szwajcarką Leonie Kung, na początek trwającej obecnie imprezy, w 1/16 finału gry pojedynczej zmierzyła się  we wtorek 17 września z rutynowana, 35-letnią  tenisistką ukraińską Łesią Curenko (92. WTA) – wygrywając po festiwalu breaków (w 20. rozegranych gemach 13 przełamań serwisu) w dwóch setach 6:2, 7:5 i meldując się w 1/8 finału turnieju.

Magda Linette udanie rozpoczyna turniej w Hua Hin.

Mecz poznanianki z Ukrainką, która w lutym 2019 roku była klasyfikowana w rankingu WTA na 23 pozycji, zapowiadał się interesująco. Niestety, krótko po godzinie 7.30 czasu, polskiego, (godz. 12.30 czasu miejscowego) w Hua Hin zaczął padać deszcz i  mecze zostały przerwane, a  Magda Linette i Łesia Curenko, które miały wyjść na kort o godzinie 11 naszego czasu, musiały czekać na rozpoczęcie swojego pojedynku i zaczęły mecz o 13.10 po trwającym dwie godziny 17 minut starciu Mai Hontamy i Dajaną Jastremską zakończonym zwycięstwem Japonki 7:6 (4),7:5.

Oczekiwanie w mniejszym stopniu  wpłynęło na poznaniankę, która już w drugim bardzo długim, rozstrzygniętym dopiero po 20 wymianach drugim gemie wykorzystała drugą okazję na przełamanie serwisu rywalki, obejmując prowadzenie w secie otwarcia 2:0. W dalszej fazie seta mieliśmy serię czterech breaków z rzędu, którą po pięciu gemach wygranych przez tenisistki odpierające serwis przerwała w gemie siódmym Magda Linette podwyższając  prowadzenie na 5:2 z przewagą dwóch breaków i znalazła się już tylko o jeden wygrany gem od zwycięstwa w secie otwarcia.

Pierwszą partię wtorkowego spotkania 1/16 finału,  poznanianka wygrała ostatecznie 6:2, w gemie ósmym raz jeszcze, już po raz czwarty w meczu przełamując podanie przeciwniczki. Łesia Curenko, choć zdobyła w pierwszym secie dwa breaki, nie mogła osiągnąć korzystnego rezultatu, skoro przegrała wszystkie cztery własne gemy serwisowe, w tym ostatni, gdy broniła się przed porażka w secie – na sucho.

Ciekawy ze względu na liczbę breaków set otwarcia, trwał 49 minut.

Druga odsłona meczu też była interesująca i również obfitowała w breaki Tym razem na 12 gemów  tenisistki nie utrzymały podania w siedmiu. Na początku dwukrotnie z przewagą breaka – 2:1 oraz 3:2 prowadziła Łesia Curenko, ale Magda Linette za każdym razem natychmiast odpowiadała re-breakiem. Wydawało się, że Polka kluczowy break zdobyła na 5:3, gdyż za moment serwowała po zwyci8ęśtwo w meczu, ale ponownie nie utrzymała w gemie dziewiątym serwisu, po czym w kolejnym gemie nie wykorzystała przy serwisie rywalki piłki meczowej i w secie drugim zrobiło się 5:5.

Łesia Curenko wróciła wówczas do meczu, i jeszcze wszystko mogło się w tym tenisowym pojedynku wydarzyć, ale końcówka należała jednak do Magdy Linette. Polka najpierw utrzymała podanie (6:5), a w gemie 12 drugiej  partii meczu zamknęła rywalizację,  po raz ósmy przełamując serwis Ukrainki. To oznaczało, że Magda Linette wygrała trwający godzinę i cztery minuty drugi set spotkania 7:5 i pokonując Łesię Curenko 6:2, 7:5,  awansowała do 1/8 finału gry pojedynczej kobiet rozgrywanego w Hua Hin turnieju Thailand Open 2014.

Wtorkowy mecz Magdy Linette trwał godzinę i 53 minuty. Mimo problemów z serwisem, Polka wygrała zasłużenie.

W meczu o awans do ćwierćfinału przeciwniczką Magdy Linette będzie w czwartek 19 września Rebecca Sramkova. Słowaczka pokonała Mananchayę Sawangkaewu (Tajlandia) 6:2, 2:6, 6:4. W ćwierćfinale lepszą z tej pary czekać będzie potyczka ze zwyciężczynią pojedynku Warwara Gracheva (Francja, 8) – Jana Fett (Chorwacja).

Pary 1/8 finału

Mai Hontama (Japonia) – Lanlana Tararudee (Tajlandia)

Gao Xinyu (Chiny) – Arianne Hartono (Holandia)

Wang Xinyu (Chiny, 3) – Rebeka Masarova (Hiszpania)

Laura Siegemund (Niemcy) – Wang Xiyu (Chiny, 5)

Warwara Gracheva (Francja, 8) – Jana Fett (Chorwacja)

Rebecca Sramkova (Słowacja) – Magda Linette (Polska, 4)

Katie Volynets (USA, 6) – Tamara Zidansek (Słowenia)

Nadia Podoroska (Argentyna) – Katerina Siniakova (Czechy, 2)

Krzysztof Maciejewski

czytaj też: Billie Jean King Cup Finals. 32. na świecie Magdalena Fręch liderką Polek w Maladze

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Darian King wystąpił w singlu na igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku. Fot John Lees Edmondson

Darian King – fenomen z Barbadosu

Wyspiarze mają zgoła odmienną filozofię życia niż mieszkańcy stałego lądu. Potrafią zachwycać się w nieskończoność zachodem słońca, podmuchami wiatru i umieją radować się na widok dojrzewającej pomarańczy. Nie przejmują