Z wielkim smutkiem muszę wycofać się z turnieju w Indian Wells. Każdy wie, jak bardzo kocham to miejsce i jak bardzo uwielbiam tu grać. To także jeden z powodów, dla których przyjechałem bardzo wcześnie do Kalifornii, aby dobrze przygotować się do meczów – napisał na platformie X, dawniejszym Twitterze Rafael Nadal.
Kibice Rafy z niecierpliwością czekali na powrót Hiszpana do touru. Mistrz z Majorki zagrał w niedzielę mecz pokazowy z Carlosem Alcarazem w Las Vegas, a w czwartek miał zmierzyć się z Milosem Raonicem (Kanadyjczyk też wiele miesięcy leczył kontuzję) w pierwszej rundzie ATP 1000 BNP Paribas Open w Indian Wells. Hiszpan prawie cały ubiegły rok spędził lecząc kontuzję. Wrócił w styczniu i wystąpił w turnieju ATP 250 Brisbane. Nadal doznał jednak kolejnego urazu (wydawało się, że niegroźnego), ale w Australian Open nie wystąpił.

Hiszpan, 22-krotny mistrz turniejów Wielkiego Szlema napisał również: „Ciężko pracowałem i ćwiczyłem i wszyscy wiecie, że w ten weekend zdałem test w Las Vegas, ale nie czuję się gotowy, aby grać na najwyższym poziomie podczas tak ważnego wydarzenia. To nie jest łatwa decyzja, w rzeczywistości jest to bardzo trudny moment, ale nie mogę okłamywać siebie i tysięcy fanów. Będę za wami wszystkimi tęsknić i jestem pewien, że turniej będzie wielkim sukcesem.”
Warto przypomnieć, że w Indian Wells Rafael Nadal triumfował trzykrotnie w latach: 2007, 2009 i 2013.
(Ł)
Fot. www.depositphotos.com