Przerwany mecz Huberta Hurkacza z Novakiem Djokoviciem. Polak mógł prowadzić w setach 2:0, przegrywa 0:2…

Novak Djoković. Fot. @Wimbledon

Hubert Hurkacz o awans do ćwierćfinału rozgrywanego na trawiastych kortach All England Lawn Tennis and Croquet Club w Londynie wielkoszlemowego turnieju The Championships Wimbledon 2023 rywalizuje ze słynnym Serbem Novakiem Djokoviciem, który walczy w Londynie o ósmy w karierze tytuł w Wimbledonie i wyrównanie rekordowego osiągnięcia Szwajcara Rogera Federera oraz swój 24. tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej mężczyzn. Spotkanie ze względu na późną porę zostało przerwane po dwóch setach i zostanie dokończone w poniedziałek. Obecny wynik to 7:6 (6), 7:6 (6) dla Serba, choć rezultat równie dobrze mógł być odwrotny.

Trzy niewykorzystane piłki setowe Polaka

Niestety w secie pierwszym Polak nie wykorzystał w tie-breaku trzech z rzędu piłek setowych, od prowadzenia 6:3 tracąc pięć kolejnych punktów. W drugiej partii „Hubi” setboli wprawdzie nie miał, ale prowadził w tie-breaku 5:4 i miał następnie do dyspozycji serwis. Też na nic się to nie zdało…

Od początku spotkania, rozgrywanego przy zasuniętym dachu, Hubert Hurkacz absolutnie nie ustępował słynnemu przeciwnikowi. Ponieważ w secie otwarcia obaj tenisiści pewnie wygrywali własne gemy serwisowe, nie było choćby jednego break-pointa, o wyniku decydował tie-break. Polak jako pierwszy zdobył w nim minibreak, obejmując prowadzenie 4:3, po czym wygrał dwie akcje przy własnym podaniu i prowadząc 6:3 wypracował trzy z rzędu piłki setowe. Dwie pierwsze Nole Djoković obronił przy własnym serwisie, ale teraz serwis miał do dyspozycji „Hubi” i wydawało sie, że urodzony we Wrocławiu polski tenisista zamknie pierwszą odsłonę spotkania zwycięstwem. Niestety, akurat w tym kluczowym momencie Polak nie wytrzymał presji. Słynny Serb nie tylko obronił trzeciego już setbola, ale zdobył także następny punkt przy serwisie Polaka, co jemu dało piłkę setową. Novak Djoković szansy nie zaprzepaścił i swoim serwisem zapewnił sobie wygraną w tie-breaku 8:6 i w całym secie 7:6 (6). Świetnie grający Hubert Hurkacz był bardzo blisko zdobycia pierwszego seta meczu, ale nawet dziewięć asów przy tylko czterech i dwóch podwójnych błędach serwisowych Novaka Djokovicia nie wystarczyło.

Znów decydował tie-break

Druga druga odsłona meczu była bardzo podobna do pierwszej. Wprawdzie w gemie czwartym Novak Djoković miał jednego break-pointa, zaś w gemie ósmym aż cztery, ale żadnego nie wykorzystał i po raz drugi w niedzielny późny wieczór do rozstrzygnięcia seta potrzebny był tie-break. Tym razem w decydującej rozgrywce działo się więcej, ale to znowu Hubert Hurkacz nie wykorzystał dużej szansy. Polak na początku tie-breaka przegrywał wprawdzie po przegraniu akcji przy własnym serwisie 0:2, ale straty odrobił, a gdy po mini-breaku objął prowadzenie 5:4, tak jak w secie pierwszym stanął przed wielką szansą zwycięstwa w secie, gdyż miał za chwilę do dyspozycji serwis i gdyby obie akcje przy własnym podaniu rozstrzygnął na swoją korzyść – set drugi miałby wygrany. Niestety, powtórzyła się sytuacja z seta pierwszego. W kluczowym momencie Polak znowu przegrał obie akcje, rozpoczynane własnym podaniem, a to oznaczało piłkę setowa dla Djokovicia i to przy jego serwisie. Teraz jednak to słynny Serb okazał chwilę słabości, gdyż setbola nie wykorzystał. Szanse ponownie się wyrównały, ale decydujące dwie akcje i tym samym cały set ponownie padły łupem tenisisty urodzonego w Belgradzie. Co prawda pierwszej piłki setowej przy swoim podaniu Serb nie zdołał wykorzystać, ale kolejną akcję rozpoczynaną serwisem już wygrał, wypracowując drugą w tej partii piłkę setową i chociaż przy niej serwował Hubert Hurkacz, to Nowak Djoković wygrał akcję, co skutkowało zwycięstwem w tie-breaku 8:6 i w całym secie 7:6 (6). Wynik dokładnie taki sam jak w secie pierwszym.

Przerwany mecz

Novak Djoković prowadzi w meczu z Hubertem Hurkaczem 2:0 w setach, ale na bardzo prawdopodobny awans do ćwierćfinału musi zaczekać do poniedziałku, ponieważ z uwagi na późną porę i ogłaszaną w Londynie ciszę nocną, po secie drugim spotkanie zostało przerwane i zostanie dokończone w poniedziałek w godzinach popołudnikowych.

Hubert Hurkacz ma czego żałować, gdyż równie dobrze to on mógł po dwóch setach rywalizacji prowadzić 2:0.

Na zwycięzcę meczu Hurkacz – Djoiković w ćwierćfinale czeka już rosyjski tenisista Andriej Rublow. Urodzony w Moskwie Rublow dopiero w pięciu setach uporał się w niedzielę z Kazachem Alexandrem Bublikiem wygrywając 7:5, 6;3, 6:7 (6), 6:7 (5) 6:4. Tenisista rosyjski prowadził w setach 2:0, ale następne dwie partie przegrał po zaciętych tie-breakach i dopiero w secie piątym przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Wyłoniona już w niedzielę para ćwierćfinałowa w dolnej połówce turniejowej drabinki: Jannik Sinner – Roman Safiullin.

W meczu 1/16 finału Grigor Dimitrow – Frances Tiafoe, który w sobotę został przerwany przy wyniku 6:2, 6:3, 1:2 i 30:0 w gemie serwisowym Bułgara, Grigor Dimitrow w niedzielę nie pozostawił złudzeń Amerykaninowi, nie stracił ani jednego gema i po zwycięstwie 6:2, 6:3, 6;2 zameldował się w 1/8 finału.

gra pojedyncza mężczyzn

niedziela

1/8 finału

dolna połówka drabinki

Jannik Sinner – Daniel Elahi Galan 7:6 (4), 6:4, 6:3

Roman Safiullin – Denis Shapovalov 3:6, 6:3, 6:1, 6;3

Andriej Rublow – Alexander Bublik 7:5, 6;3, 6:7 (6), 6:7 (5) 6:4

Novak Djoković – Hubert Hurkacz 7:6 (6), 7:6 (6) przerwany po drugim secie, dokończenie w poniedzialek

pary ćwierćfinałowe – dolna połówka drabinki

Jannik Sinner – Roman Safiullin

Andriej Rublow – Novak Djoković/Hubert Hurkacz

niedziela

1/16 finału

górrna połówka drabinki

Grigor Dimitrow – Frances Tiafoe 6:2, 6:3, 6:2

1/8 finału

górna połówka drabinki

poniedziałek

Carlos Alcaraz – Matteo Berrettini

Grigor Dimitrow – Holger Rune

Daniił Miedwiediew – Jiri Lehecka

Christopher Eubanks – Stefanos Tsitsipas

Także w poniedziałek dokończenie spotkania Hurkacz – Djokovic

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław