Serb Novak Djoković udanie rozpoczął zmagania o szósty w karierze triumf w ATP Finals i wyrównanie rekordu Szwajcara Rogera Federera. W swoim pierwszym występie podczas rozgrywanego w turyńskiej Pala Alpitour turnieju Nitto ATP Finals 2022, Djoković pokonał w dwóch setach Greka Stefanosa Tsitsipasa. W poniedziałek zwycięstwa odnieśli także Andriej Rublow w grze pojedynczej oraz słynna para chorwacka Nikola Mektić/Mate Pavić i duet Wesley Koolhof/Neal Skupski (Holandia/Wielka Brytania) w grze podwójnej. We wtorek grają Rafael Nadal – Felix Auger-Aliassime oraz w sesji wieczornej Casper Ruud – Taylor Harry Fritz.
Świetny początek i koniec Nole Djokovicia
Późnym wieczorem Novak Djoković (czytaj także: https://tenismagazyn.pl/novak-djokovic-czyli-mefistofeles-a-rebours/) pokonał w hicie drugiego dnia Nitto ATP Finals 2022 w Turynie Greka Stefanosa Tsitsipasa 6:4, 7:6 (4).
Spotted in the Djokovic box….
— ATP Tour (@atptour) November 14, 2022
The one, the only Massimiliano Allegri ⚽️@juventusfcen | #NittoATPFinals pic.twitter.com/3Nq4yAGWuK
Słynny tenisista z Belgradu doskonale rozpoczął poniedziałkowy mecz, już w gemie otwarcia po serii kapitalnych zagrań zdobywając break. Za kilka minut Djoković podwyższył prowadzenie na 2:0 i kontrolując sytuację na korcie, pewnie wygrał pierwszą partię meczu 6:4.
O ile w secie otwarcia to co najistotniejsze wydarzyło się na samym początku, to o losach seta II i w efekcie całego meczu, zadecydowała końcówka. W drugiej odsłonie tej tenisowej batalii nie doszło do przełamań, zatem niezbędny był tie-break. Rozstrzygającą rozgrywkę lepiej rozpoczął Nole Djoković, który prowadził nawet 5:1, ale Stefanos Tsitsipas, tenisista z Aten nie rezygnował, doprowadził do wyniku 4:5, ale na więcej zwycięzca pięciu turniejów ATP Finals nie pozwolił. Przy piłce meczowej Serb popisał się wygrywającym serwisem, po 98 minutach odnosząc w meczu zwycięstwo 6:4, 7:6 (4).
Novak Djoković nie stracił ani razu serwisu, natomiast sam wykorzystał jedną z dwóch okazji na przełamanie serwisu rywala. Serb miał na koncie 23 winnery przy 15 niewymuszonych błędach, natomiast Grek popisał się 25 za graniami kończącymi oraz popełnił 23 niewymuszone błędy.
„Rosyjski” mecz dla Rublowa po kapitalnej „walce”
Tak naprawdę o wiele więcej emocji dostarczył pierwszy poniedziałkowy mecz gry pojedynczej między Daniiłem Miedwiediewem, a Andriejem Rublowem. Z konfrontacji dwóch urodzonych w Moskwie tenisistów rosyjskich zwycięsko wyszedł Andriej Rublow, po odwróceniu losów meczu wygrywając 6:7 (7), 6:3, 7:6 (7), po świetnym, trwającym dwie godziny, 31 minut widowisku.
Pierwszą partię na swoją korzyść rozstrzygnął w tie-breaku Daniił Miedwiediew, choć to Andriej Rublow prowadził już z przewagą przełamania 5:2. Poprzedni lider rankingu ATP tenisistów odrobił jednak straty wyrównując na 5:5, by przegrywając 5:6 po obronie dwóch piłek setowych doprowadzić do tie breaka., w którym obronił jeszcze pięć setboli, w tym cztery z rzędu od wyniku 2:6 i zakończyć seta zwycięstwem po wykorzystaniu już pierwszej piłki setowej.
W drugiej odsłonie meczu Rublow dwa raz przełamał serwis bardziej utytułowanego, wyżej notowanego rodaka wygrywając pewnie 6:3 i o zwycięstwie w meczu zadecydował dopiero set trzeci, a jeszcze ściślej ujmując tie-break rozstrzygającej, trzeciej odsłony meczu.
W III secie jedyną okazję na break miał w trzecim gemie Rublow, lecz jej nie wykorzystał. W tie-breaku były lider rankingu APT obronił cztery piłki meczowe, w tym trzy z rzędu od wyniku 3:6, ostatecznie jednak to Andriej Rublow zwyciężył 6:7 (7), 6:3, 7:6 (6) wykorzystując piątego meczbola, gdy długą. efektowna wymianę zakończył wygrywającym forhendem.

W całym meczu obaj tenisiści popełnili po 32 niewymuszone błędy, a kort jako zwycięzca opuszczał Andriej Rublow, choć zaliczył 34 winnery, zaś Daniił Miedwiediew o 10 więcej.
Obiektywnie podkreślić należy, że Andriej Rublow zasłużył na zwycięstwo. Była to szósta konfrontacja tenisistów urodzonych w Moskwie, a Andriej Rublow poprawił bilans meczów z bardziej utytułowanym rodakiem na 2:4.
Wymowny wpis Rublowa
Dodać należy, że zwycięski Andriej Rublow, zgodnie z tradycją mogąc napisać coś na kamerze, zaapelował o pokój. „Pokój, pokój, pokój. Wszystko, czego potrzebujemy.” – napisał urodzony w Moskwie Rublow na korcie w Turynie, Przez kibiców został pożegnany… owacją.
W środę, w grze pojedynczej w grupie Czerwone. Stefanos Tsitsipas zmierzy się z Daniiłem Miedwiediewem, zaś Novak Djoković z Andriejen Rublowem.
Faworyci górą w deblu
Emocji nie brakowało także w poniedziałkowych meczach deblowych. Na początek mistrzowie Australian Open 2022 Australijczycy Nick Kyrgios i Thanasi Kokkinakis. mimo prowadzenia w setach 1:0. przegrali z najlepszą parą kończącego się sezonu 2022 Wesley Koolhof/Neal Skupski 7:6 (3), 4:6, 5-10.
O losach seta otwarcia rozstrzygnął tie-break pewnie wygrany przez Australijczyków, dla których, nie tylko w deblu był to pierwszy w karierze mecz w ATP Finals. Nie wystarczyło to jednak do zwycięstwa w meczu, bowiem Wesley Koolhof i Neal Skupski, którzy bez względu na rozstrzygnięcia w Turynie mają już zapewnione miano najlepszej pary deblowej sezonu 2022 w męskim tenisie, odwrócili losy rywalizacji. W secie II para holendersko-brytyjska przełamała serwis rywali w gemie siódmym (w secie otwarcia Wesley Koolhof i Neal Skupski w swóch gemach serwisowych Australijczyków nie wykorzystali break-pointa) i prowadzenia już nie oddała, nie dając przeciwnikom żadnych szans na zdobycie przełamania powrotnego.
W rozstrzygającym secie III rozgrywanym w formule super tie-breaka do 10 zdobytych punktów, a w razie potrzeby (od 9:9) do dwóch punktów przewagi którejś z par) Wesley Koolhof i Neal Skupski, również nie dali Australijczykom większych szans. Najlepsza para sezonu szybko objęła prowadzenie 5:1, przy wyniku 9:3 wypracowała sześć piłek meczowych z rzędu i trzecią wykorzystała wygrywając III set 10-5 i cały trwający 90 minut mecz 6:7 (3), 6:3, 10-5.
W drugim poniedziałkowym meczu gry podwójnej, na korcie mieliśmy trzech Chorwatów, bowiem słynna para Nikola Mektić/Mate Pavić, zmierzyła się z duetem chorwacko-amerykańskim Ivan Dodig/ Austin Krajicek. Utytułowany duet Mektić/Pavić (m. in. złoci medaliści przeprowadzanych w 2021 roku Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020, mistrzowie Wimbledonu 2021) wygrał po trzysetowych, trwających 1,5 godziny tenisowych zmaganiach 6:4, 3:6, 10-7.
O losach dwóch pierwszych setów przesądzało jedno przełamanie. W secie otwarcia kluczowy break zdobyli w gemie siódmym Nikola Mektić i Mate Pavić wygrywając 6:4, choć to oni mieli w secie większe problemy z utrzymaniem serwisu. W drugiej odsłonie meczu Ivan Dodig i Austin Krajicek nie zaprzepaścili wreszcie szansy, zdobyli break w gemie drugim szybko obejmując następnie prowadzenie 3:0 i wypracowaną przewagę utrzymali, po zwycięstwie w drugiej partii 6:3 doprowadzając do remisu 1:1 w setach i rozstrzygającego seta III w formule super tie-breaka.
W decydującym secie Nikola Mektić i Mate Pavić przy wyniku 7:7 zdobyli kluczowy mini-break na 8-7, po którym uzyskali dwa brakujące di zwycięstwa punkty, po dwóch skutecznych akcjach serwisowych Pavicia.
W środę w 2. kolejce zmagań deblowych w grupie A Zielonej, duet Nikola Meltić/Mate Pavić zagra z parą Wesley Koolhof/Neal Skupski, natomiast rywalami pary Ivan Dodig/Austin Krajicek będą Nick Kyrgios i Thanasi Kokkinakis.
Grają we wtorek
We wtorek, w trzecim dniu turnieju, druga kolejka meczów grupowych w singlu w grupie A Zielonej oraz w deblu w grupie B Czerwonej.
W grze pojedynczej najpierw mecz tenisistów pokonanych w pierwszych meczach. O godzinie 14 pojedynek Rafael Nadal – Felix Auger- Aliassime. Na koniec dnia, o godzinie 21, mecz Casper Ruud – Taylor Harry Fritz, a więc starcie tenisistów mających już na koncie jedną wygraną w Nitto ATP Finals 2022.
W ogóle, w pierwszym meczu dnia, już o godzinie 11.30, para Marcelo Arevalo/Jean-Julien Rojer (Salwador/Holandia) zmierzy się z duetem Marcel Granollers/Horacio Zeballos (Hiszpania/Argerntyna). Mistrzowie French Open 2022 oraz duet hiszpańsko-argentyński powalczą o pierwsze zwycięstwo w Turynie. Z kolei o godzinie 18.30, w drugim wtorkowym meczu deblowym, amerykańsko-brytyjska para Rajeev Ram/Joe Salisbury zmierzy się w z parą Lloyd Glasspool/Harri Heliovaara (Wielka Brytania/Finlandia). To będzie konfrontacja par, które w niedzielę swoje pierwsze mecze wygrały.
Krzysztof Maciejewski