Nie było niespodzianek w czwartkowych półfinałach Mistrzostw Polski Juniorów rozgrywanych na kortach WCT Spartan przy ul. Pułtuskiej we Wrocławiu. Troje z czworga najwyżej rozstawionych zawodników awansowało do finału. Piątkowe pojedynki o tytuły zapowiadają się niezwykle interesująco.
Jako pierwszy w finale zameldował się Maciej Kos (KT GAT Gdańsk), który potrzebował niewiele ponad godziny, by uporać się z najwyżej notowanym reprezentantem gospodarzy Piotrem Siekanowiczem (Come-on Tennis Club Wrocław). Wspierany przez swoją dziewczynę zawodnik z Gdańska wytrzymywał „bombardowanie” wrocławianina i niejednokrotnie skutecznie kontrował. Z kolei Piotr w ważnych momentach nie wytrzymywał ciśnienia i popełniał błędy. Dla zawodnika ze stolicy Dolnego Śląska brązowy medal mistrzostw Polski jest sporym sukcesem, choć pewnie miał apetyt na więcej.
W finale Kos (nr 2.) zmierzy się z najwyżej rozstawionym w drabince Gabrielem Matuszewskim. Zawodnik reprezentujący CKT Grodzisk Mazowiecki nadspodziewanie wysoko pokonał Gorana Zgołę z Poznania, któremu nie pomógł doping trenera Andrieja Kapasia – byłego tenisisty w przeszłości występującego na poziomie turniejów ATP Challenger Tour. – Było dużo równowag i przewag, ale najważniejsze punkty na szczęście umiałem wygrać – wyznał tuż po meczu Matuszewski. – Uważam, że dziś nie byłem faworytem, bo ostatnie wyniki mojego rywala były bardzo dobre.
Rozstawiony z nr 1. tenisista z CKT Grodzisk Mazowiecki po skutecznych akcjach reagował bardzo żywiołowo, co chwilę głośno pokrzykując. – Kiedy nie czuję się faworytem zdarza się, że się tak „odpalam”. Dziś to jednak bardzo pomagało. – wyznał Matuszewski. – Przed finałem jestem pewny siebie i pozytywnie nastawiony – podsumował.

Do decydującego starcie o tytuł mistrzyni Polski juniorek pierwsza awansowała rozstawiona z nr 2. Ada Piestrzyńska z Warszawy, która nie dała większych szans, wyraźnie zmęczonej trudami turnieju, a szczególnie rozgrywanym dzień wcześniej trzygodzinnym ćwierćfinale z Magdaleną Świerczyńską, Olivii Bergler (nr 6.). Uderzenia reprezentantki Górnika Bytom nie były już tak dynamiczne, a rywalka, ograna na w rozgrywkach ITF Juniors, umiała to świetnie wykorzystać. W finale rywalką Piestrzyńskiej będzie Daria Górska (CKT Grodzisk Mazowiecki), która po najbardziej zaciętym tego dnia półfinale, pokonała klubową koleżankę Zuzannę Pawlikowską 4:6, 7:5, 6:3. Zgodnie z przewidywaniami mecz trwał blisko trzy godziny. – Jesteśmy z jednego klubu i obie znamy swoje słabe strony, więc nie mogło być lekko – przyznała tenisistka pochodząca z Tczewa. – W pierwszym secie zagrałam zbyt mało agresywnie, ale na kolejne partie weszłam dużo bardziej pewna siebie i to poskutkowało.



Jakie nastawienie przed finałem? – Bardzo pozytywne, mimo tego, że ze swoją finałową przeciwniczką nigdy nie wygrałam. Jeśli jednak zagram swój tenis, to będzie dobrze – dodała.
W czwartek wyłoniono Mistrzów Polski Juniorów w grze podwójnej chłopców. Po tytuł sięgnęli Gabriel Matuszewski i Piotr Czaczkowski (KT Matuszewski Stawiguda), którzy pokonali w decydującym super tie-breaku duet Maciej Kos/Kacper Szymkowiak (KKT Wrocław).
Brązowe medale wywalczyli zawodnicy gospodarzy Piotr Siekanowicz i Marcel Dzieło (obaj Come-on Tennis Club Wrocław) oraz para reprezentująca MKT Łódź – Jakub Solarski/Adam Majchrzak.
Organizatorami turnieju są klub Come-on Tennis Wrocław, Młodzieżowe Centrum Sportu we Wrocławiu oraz Polski Związek Tenisowy. Honorowy patronat na imprezą objął Cezary Przybylski Marszałek Województwa Dolnośląskiego.
Piątek będzie dniem finałów. O godzinie 12 rozpoczną się decydujące o tytułach mecze singlowe, a następnie rozegrane zostaną pozostałe finały gier podwójnych. Organizatorzy zapraszają na korty przy ul. Pułtuskiej we Wrocławiu. Wstęp wolny.