Magdalena Fręch w TOP 30 rankingu WTA. Prorocze słowa trenera Kobierskiego

Andrzej Kobierski. Fot. David Kozubek

W poniedziałek 14 października Magdalena Fręch została 24. tenisistką świata w rankingu WTA. To życiówka urodzonej w Łodzi, reprezentantki LOTTO PZT Team i KS Górnika Bytom. O tym, że 26-latkę stać na TOP 30 mówił w połowie maja trener Andrzej Kobierski w rozmowie z „Tenis Magazynem”: – W najbliższym czasie stać ją na walkę o TOP 30. Po bardzo dobrym występie w Australian Open, gdzie dotarła do czwartej rundy nabrała też większej pewności siebie. 

Największym tegorocznym sukcesem Magdaleny Fręch jest bez wątpienia triumf w turnieju WTA 500 Guadalajara Open w Meksyku. W finale Polka pokonała Australijkę polskiego pochodzenia Olivię Gadecki. Z bardzo dobrej strony łodzianka zaprezentowała się także w Pradze. W stolicy Czech dotarła do finału imprezy WTA rangi 250, przegrywając mecz o tytuł z Magdą Linette. W tym sezonie był także ćwierćfinał tysięcznika w chińskim Wuhan. Te świetne rezultaty to wynik nie tylko stabilnej formy, ale także zmiany stylu gry na bardziej ofensywną.

Magdalena Fręch zgarnęła 500 punktów do rankingu WTA, czek na 142 tysiące dolarów, puchar i efektowne sombrero. Fot. Guadalajara Open Akron/WTA Tour
Największym tegorocznym sukcesem Magdaleny Fręch jest bez wątpienia triumf w turnieju WTA 500 Guadalajara Open w Meksyku. Fot. Guadalajara Open Akron/WTA Tour

– Agresywniej Magda starała się grać już od dłuższego czasu. Na treningach wychodziło jej to bardzo dobrze. Nie potrafiła tego jednak pokazać w spotkaniach o stawkę. W końcu jednak uwierzyła i naszym zadaniem na najbliższe miesiące jest konsekwentna praca w tym kierunku. Magda to jest walczak. Ma w sobie wolę walki. Bez względu na rezultat nie poddaje się Każdy punkt jest dla niej na wagę złota. Tę cechę charakteru należy kultywować. Tak, takiego charakteru nie da się kupić, z takim trzeba się urodzić – mówił Andrzej Kobierski, z którym Magdalena Fręch trenuje prawie od początku swojej kariery tenisowej.

– Andrzej Kobierski jest fenomenem. Ja go naprawdę podziwiam pod tym względem. To jest niesamowite poświęcenie na każdej płaszczyźnie, tu nie ma się co oszukiwać. Praktycznie od początku przygody z tenisem Magdy Fręch Andrzej jest obok niej. Przeszedł z nią całą tę drogę. Posmakował chleba na każdym poziomie. Teraz zaczynają spijać tę śmietankę, na którą bardzo, bardzo ciężko przez lata pracowali. Biją kolejne rekordy, łamią kolejne granice. Granice, o których jeszcze chwilę temu nikt z nas by realnie nie pomyślał — oceniał Dawid Celt w programie „Misja Sport” – „Przegląd Sportowy”.

Magdalena Fręch ma jeszcze w kalendarzu tegorocznych startów udział w turnieju w Tokio (500 WTA, 21 – 27 października) i w Billie Jean King Cup Finals (Malaga, 13 – 20 listopada).

czytaj też: Billie Jean King Cup Finals 2024 – pula nagród w Maladze wyniesie 9,6 miliona dolarów

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości