W poniedziałek rozegrana została I runda dwustopniowych kwalifikacji znaczącego turnieju tenisowego Mutua Madrid Open rangi WTA 1000 oraz ATP 1000. Do rywalizacji o miejsce w turnieju głównym kobiet przystąpiła Magdalena Fręch (100. WTA), która w kwalifikacjach została rozstawiona z numerem 12. W poniedziałek w I rundzie urodzona w Łodzi tenisistka Górnika Bytom zmierzyła się z leworęczna Serbką Olgą Danilovic (135. WTA), z którą dwa lata temu w Lyonie (kort twardy w hali) wygrała 6:1, 6:1. Również tym razem Polka okazała się lepsza, wygrywając 2:6, 6:3, 7:5 i to ona powalczy we wtorek o awans do turnieju głównego.
Poniedziałkowy mecz był od tego w Lyonie zupełnie inny. W secie otwarcia zdecydowanie lepsza okazała się 22-letnia, o nieco ponad trzy lata młodsza od Polki Serbka, która ani razu nie była zagrożona stratą serwisu, sama zaś zdobyła breaki na 3:1 oraz 6:2, wygrywając I seta po 36 minutach 6:2.
Znana z waleczności Magdalena Fręch musiała zatem odrabiać straty, ale – co najważniejsze – poprawiła grę, w 50 minut zwyciężyła w drugiej odsłonie meczu 6:3, a o awansie decydował set III. W drugiej partii to Magdalena Fręch zdobyła dwa breaki i choć gemie ósmym Polka uchroniła się przed re- breakiem, broniąc aż pięć break-pointów, doprowadziła do rozstrzygającej trzeciej partii.
W decydującym secie Polka wyszła po przełamaniu serwisu rywalki na prowadzenie 3:1, lecz Serbka natychmiast odpowiedziała re-breakiem i wszystko wskazywało, że o zwycięstwie przesądzi tie-break. Polka, prowadząc 6:5, zdołała jednak uzyskać kluczowy break, dzięki czemu wygrała decydujący set 7:5 i po zwycięstwie w meczu 2:6, 6:3, 7:5, po dwóch godzinach i 21 minutach zameldowała się w finale kwalifikacji Mutua Madrid Open.
O awans do turnieju głównego Magdalena Fręch zagra we wtorek z Hiszpanką Alioną Bolsovą (148. WTA), która pokonała Francuzkę Diane Parry (109. WTA) 7:5, 5:7, 6:3.
Krzysztof Maciejewski