W prestiżowym turnieju BNP Paribas Open 2022 w Indian Wells w USA rangi WTA 1000 są już dwie Polki w II rundzie gry pojedynczej imprezy. W czwartek późnym wieczorem czasu polskiego, do Igi Świątek, która od tego etapu rozpocznie rywalizację, dołączyła Magdalena Fręch (88. WTA), która w I rundzie w dobrym stylu wygrała z wyżej klasyfikowaną w rankingu WTA Egipcjanką Mayar Sherif (67. WTA) w dwóch setach 6:2, 7:5. W sobotę kolejną rywalką Magdaleny Fręch będzie Czeszka Marketa Vondrousova.
Bezdyskusyjne zwycięstwo w secie pierwszym
Magdalena Fręch, w przeciwieństwie do swojego poprzedniego spotkania w finale kwalifikacji, kiedy pierwszego gema wygrała przegrywając już 0:6, 0:3, tym razem dobrze „weszła” w mecz, na początek utrzymując własne podanie bez straty punktu. Co ważne nie był to chwilowy przebłysk dobrej dyspozycji Polki, która już przy drugiej próbie serwisowej rywalki uzyskała przełamanie wychodząc na prowadzenie 3:1. Egipcjanka w miarę upływu czasu zaczęła wprawdzie mieć przebłyski lepszej gry, ale Polka nie zatrzymała się i raz jeszcze przełamując podanie przeciwniczki w gemie ósmym, bardzo pewnie rozstrzygnęła I seta na swoją korzyść wygrywając 6:2.
Nie musiało być tak nerwowo
Druga partia czwartkowego meczu była już bardziej wyrównana. Wprawdzie sytuacja z I seta, z szybkim przełamaniem na korzyść Polki mogła się powtórzyć, ale tym razem w gemie 2. Magdalena Fręch nie wykorzystała break-pointa i po długich zmaganiach Mayar Sherif utrzymała serwis. Wówczas do przełamania nie doszło, ale łodzianka dopięła swego w gemie 6. obejmując prowadzenie 4:2. Wydawało się, że trzecia obecnie polska tenisistka ma autostradę do zwycięstwa, ale właśnie wówczas przytrafił się Polsce moment słabości. Egipcjanka potrafiła wykorzystać szansę, błyskawicznie odpowiadając re-breakiem, a następnie po walce utrzymała podanie doprowadzając do remisu w secie 4:4 i „wróciła” do meczu.
Magdalena Fręch na swoje szczęście szybko jednak opanowała chwilowy kryzys. W gemie 9. Polka utrzymała podanie do zera i teraz Sherif przegrywając 4:5 znalazła się „pod ścianą”, musiała bowiem koniecznie wygrać swoje podanie, by nadal pozostać w spotkaniu. Ostatecznie Egipcjanka zdołała się obronić z najwyższym trudem, po tym jak Polka nie wykorzystała trzech nie kolejnych meczboli. Pierwszego Egipcjanka oddaliła wygrywającym serwisem, przy dwóch następnych łodzianka zepsuła return.
Przed identyczną próbą pozostania w meczu Mayar Sherif stanęła w gemie 12. przy prowadzeniu polskiej tenisistki 6:5 i tym razem uratować się ju z nie zdołała. Po godzinie i 40 minutach Magdalena Fręch odniosła zasłużone zwycięstwo 6:2, 7:5, meldując się w II rundzie!
W sobotę mecz z Marketą Vondrousovą
Jak na razie Magdalena Fręch, która w głównej drabince imprezy BNP Paribas Open 2022 w Indian Wells znalazła się jako „lucky loser” po wycofaniu się mającej być turniejową „jedynką” Barbory Krejcikovej i wygraniu losowania, świetnie wykorzystała szansę, jaka się przed nią niespodziewanie pojawiła.
W II rundzie BNP Paribas Open 2022, Magdalena Fręch, która już powtórzyła swój wynik z poprzedniej edycji turnieju, zmierzy się w sobotę z Czeszką Marketą Vondrousovą turniejową „trzydziestką”.