Pięć polskich tenisistek osiągnęło 1/8 finału w turnieju ITF W15 Rokitki Park Open na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej otwierający LOTTO PZT Polish Tour 2025. Meczem dnia śmiało można było w środę nazwać pojedynek najwyżej rozstawionej w drabince Moniki Stankiewicz z Zuzanną Kolonus (obie Legia Warszawa), która do głównej drabinki przebiła się przez dwie rundy eliminacji.

Już na otwarcie meczu Moniki Stankiewicz przełamała podanie Zuzanny Kolonusi po chwili podwyższyła prowadzenie na 2:0. Wtedy oddała jej – jak się później okazało – jedynego gema w tej odsłonie meczu. Od stanu 2:1 nie straciła już gema, chociaż cały czas obie prowadziły wyrównaną walkę w długich wymianach, walcząc nie tylko ze sobą, ale i z silnymi porywami wiatru, który często zmieniał kierunki piłek.
Bardzo zacięta walka o dosłownie każdy punkt toczyła się również w drugiej partii. Ale w niej lepsza w decydujących momentach okazywała się Kolonus. To ona odskoczyła na 5:1 i wydawało się, że zaraz wyrówna stan spotkania. Ale Stankiewicz nie zamierzało się poddać i wyszła na 3:5. Jednak Zuzanna wytrzymała presję i bombardowanie ze strony wyżej notowanej rywalki i wygrała tę partie 6:3.

Na początku decydującego seta zza chmur wyszło słońce i zrobiło się cieplej, a na korcie emocji było jeszcze więcej emocji. Rozpoczął się od przełamania serwisu Zuzanny i pewnie wygranego serwisu przez Monikę, co dało jej prowadzenie 2:0. Drugiego breaka zdobyła na 4:1, ale zaraz po tym sama oddala podanie klubowej koleżance.
Chwilę później Kolonus wyszła jeszcze na 3:4, ale dwa ostatnie gemy zdobyła już Stankiewicz.
– To był naprawdę bardzo trudny i wyrównany mecz i obie zagrałyśmy bardzo dobrze do samego końca. W końcówce drugiego seta myślałam, że uda mi się ją dogonić, ale nie pozwoliła mi załapać się na grę. Na szczęście w trzecim secie byłam regularniejsza i bardziej precyzyjna – powiedziała po meczu Stankiewicz.
Późnym popołudniem 1/8 finału osiągnęła również druga z rozstawionych Polek w drabince Anna Hertel (AZS Poznań). Turniejowa „szóstka” pokonała 6:4, 7:5 Hiszpankę Claudię Hoste-Ferrer. W drugim secie Polka prowadziła już 5:3, ale pozwoliła rywalce wyrównać, zanim w dość nerwowej końcówce ją zwyciężyła.
– To był trochę dziwny mecz. Ona lepiej go rozpoczęła, ale udało mi się odrobić stratę z 0:3 i wygrać tego seta. W drugim prowadziłam i nagle ona złapała niesamowity rytm i odrobiła straty. Na szczęście udało mi się domknąć spotkanie w dwóch setach, bo trudno byłoby przewidzieć co mogłoby się zadziać w trzecim. Ona grała falami, co trochę utrudniało cały czas utrzymywać ten sam poziom swojej gry – powiedziała Hertel.
Rywalizacja w turnieju głównym miała się rozpocząć we wtorek po południu, po zakończeniu decydującej fazy eliminacji, z których do drabinki awansowało pięć polskich tenisistek. Jednak plan gier pokrzyżowały opady deszczu, wymuszając ich przeniesienie na dzień następny.
W pierwszym rzucie środowych meczów wyszła więc do gry zawodniczka miejscowej Gdańskiej Akademii Tenisowej – Oriana Gniewkowska, obdarowana przez organizatorów imprezy dziką kartą. Miałą trudne losowanie i przegrała 0:6, 2:6 z rozstawioną z numerem ósmym Finką Clarissą Blomqvist.
Takim samym wynikiem zakończył się inny „zaległy” mecz, ale z udziałem dwóch Polek. Obdarowana drugą specjalną przepustką przez KT GAT Gdańsk Inka Wawrzkiewicz (Sopot Tenis Klub) ograła Barbarę Straszewską (Team RH+ Szczecin). Był to pierwszy z czterech polskich pojedynków w pierwszej rundzie Rokitki Open Park 2025.
W pozostałych Magdalena Baniak (BKT Advantage Bielsko-Biała), jedna ze zwyciężczyń eliminacji, okazała się lepsza 6:4, 6:3 od Darii Górskiej (CKT Grodzisk Maz.), która zakwalifikowała się do drabinki na podstawie rankingu. Natomiast startująca z dziką kartą od Polskiego Związku Tenisowego Nadia Kulbiej (SKT Szczecin) okazała się lepsza 6:1, 4:6, 6:1 od Zuzanny Kubachy (AZS Poznań), która wcześniej wygrała dwa mecze w kwalifikacjach.
Inna z pięciu polskich zwyciężczyń eliminacji Nadia Affelt (Pro Tenis Toruń) została dolosowana do turniejowej „dwójki” Niemki Luisy Meyer auf der Heide. Chociaż w pierwszym secie nie zdobyła gema, to w drugim zawiesiła wysoko poprzeczkę bardziej doświadczonej przeciwniczce. Objęła w nim prowadzenie 5:3, ale potem zaczęła popełniać proste błędy wynikające z pośpiechu i zrobiło się 5:6. Doprowadziła do tie-breaka, ale w nim rywalka odskoczyła na 5-0, zanim wygrała go 7-1.
Nie powiodło się posiadaczka dzikiej karty przyznanej przez Polski Związek Tenisowy Annie Kmiecik (KS Górnik Bytom), która przegrała z Holenderką Madelief Hageman 7:6 (7-2), 2:6, 1:6. Jej los podzieliła – w pojedynku dwóch zawodniczek wyłonionych z kwalifikacji – Amelia Paszun (AZS Poznań) ulegając Litwince Emiliji Tverijonaite 5:7, 3:6.
Wieczorem rozgrywanych było jeszcze osiem meczów pierwszej rundy gry podwójnej.
Rokitki Park Open otwiera siódmą już edycję LOTTO PZT Polish Open – Narodowy Puchar Polski. W przyszłym tygodniu odbędzie się druga impreza tej samej rangi w ramach tego cyklu, również z udziałem pań, które zagrają na kortach ziemnych Morskiego Towarzystwa Tenisowego w Bolszewie, położonym koło Wejherowa.
Wyniki meczów 1. rundy gry pojedynczej z udziałem Polek:
Monika Stankiewicz (Legia Warszawa, 1.) – Zuzanna Kolonus (Legia Warszawa) 6:1, 3:6, 6:.3
Luisa Meyer auf der Heide (Niemcy, 2.) – Nadia Affelt (Pro Tenis Toruń) 6:0, 7:6 (7-1)
Anna Hertel (AZS Poznań, 6.) – Claudią Hoste-Ferrer (Hiszpania) 6:4, 7:5
Clarissa Blomqvist (Finlandia, 8.) – Oriana Gniewkowska (KT GAT Gdańsk) 6:0, 6:2
Magdalena Baniak (BKT Advantage Bielsko-Biała) – Daria Górska (CKT Grodzisk Maz.) 6:4, 6:3
Nadia Kulbiej (SKT Szczecin) – Zuzanna Kubacha (AZS Poznań) 6:1, 4:6, 6:1
Inka Wawrzkiewicz (Sopot Tenis Klub) – Barbara Straszewska (Team RH+ Szczecin) 6:0, 6:2
Emilija Tverijonaite (Litwa) – Amelia Paszun (AZS Poznań) 7:5, 6:3
Madelief Hageman (Holandia) – Anna Kmiecik (KS Górnik Bytom) 6:7 (2-7), 6:2, 6:1
(DT)