Iga Świątek w finale Mutua Madrid Open 2024! Zmierzy się z Aryną Sabalenką

Iga Świątek staje przed szansą na swój jubileuszowy, 20. tytuł mistrzowski w grze pojedynczej turnieju, zaliczanego do głównego cyklu WTA Tour. Fot @MutuaMadridOpen

Iga Świątek (1. WTA) jest w finale ważnego turnieju Mutua Madrid Open 2024, rozgrywanego na ziemnych kortach kompleksu Caja Magica w Madrycie. W czwartkowym półfinale liderka światowego rankingu tenisistek nie dała żadnych szans Amerykance Madison Keys (20. WTA), meldując się w finale po godzinie i 11 minutach i zwycięstwie w dwóch setach 6:1, 6:3. W finale Polka zmierzy się z Aryną Sabalenką, która w drugim półfinale pokonała po bardzo zaciętym boju Elenę Rybakinę 1:6, 7:5, 7:6 (5).

Iga Świątek już powtórzyła wynik z Madrytu w poprzedniej edycji turnieju, w której przegrała w finale z Aryną Sabalenką. W najgorszym przypadku Iga Świątek obroni więc teraz wszystkie rankingowe punkty, zachowując dotychczasową przewagę nad tenisistką z Białorusi. Iga Świątek zachowuje zarazem szanse na pierwszy w karierze triumf w prestiżowym tysięczniku w stolicy Hiszpanii i swój jubileuszowy, 20. tytuł mistrzowski w grze pojedynczej turnieju, zaliczanego do głównego cyklu WTA Tour.

Tym razem Iga świątek zaczęła mecz świetnie. Liderka światowego rankingu tenisistek po tym, jak w pierwszym gemie półfinału przy własnym serwisie przegrała tylko jedną wymianę, już w pierwszym gemie serwisowym Madison Keys na sucho przełamała podanie rywalki, a po 11. minutach prowadziła w secie otwarcia 3:0 z przewagą breaka.

Madison Keys, która wcześniej wyeliminowała trzy wyżej notowane tenisistki (Liudmilę Samsonovą, Coco Cori GauffOns Jabeur), a przed meczem z liderką rankingu WTA zapowiadała sprawienie sensacji, dopiero w gemie czwartym otworzyła wynik półfinału po swojej stronie. Amerykanka kilka minut później miała nawet dwie szanse na odrobienie strat, lecz Iga Świątek utrzymała podanie po obronie dwóch z rzędu break-pointów.

Co równie ważne, po krótkotrwałych kłopotach Iga świątek już się nie zatrzymała na drodze po zwycięstwo w pierwszej partii półfinału. W gemie szóstym tenisistka z Raszyna po raz drugi zdobyła break, by za kilka minut, przy własnym serwisie, zamknąć set otwarcia zdecydowaną wygrana 6:1. Set trwał zaledwie 31 minut.

Druga odsłona meczu była już znacznie bardziej wyrównana, ale Iga Świątek nie dopuściła, by Amerykanka mogła realnie myśleć o powtórce z ćwierćfinału, w którym pokonała Ons Jabeur po przegraniu seta otwarcia 0:6.

Pierwszy w secie drugim break liderka rankingu WTA zdobyła w gemie trzecim, obejmując prowadzenie 2:1 i wypracowanej wówczas przewagi już nie roztrwoniła. Madison Keys miała wprawdzie szansę, by natychmiast odpowiedzieć przełamaniem powrotnym, ale nie wykorzystała break-pointa. Swoją dominację Iga Świątek udokumentowała ostatecznie w ostatnim gemie półfinału, przełamując podanie rywalki na sucho, a to oznaczało, że Świątek wygrała trwający 40. minut drugi set 6:3 i po pokonaniu Madison Keys 6:1, 6:3, po raz drugi z rzędu zameldowała się w finale turnieju w Madrycie.

W całym meczu Iga Świątek nie zaserwowała ani jednego asa, nie popełniając również ani jednego podwójnego błędu serwisowego i chociaż Madison Keys była w tym elemencie gry lepsza, bo zaserwowała pięć asów, również nie popełniając podwójnego błędu serwisowego – nie miało to jednak wpływu na przebieg rywalizacji.

Najistotniejsze było w meczu to, że Polka wykorzystała cztery z pięciu break-pointów, natomiast Amerykanka nie zamieniła na przełamanie serwisu podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego żadnej z trzech wypracowanych okazji.

Tenisistki rozegrały 95 akcji, z których Iga Świątek wygrała 60 (63 procent), a Madison Keys 35 (37 procent).

Iga Świątek i Madison Keys 2 maja 2024 zmierzyły się ze sobą po raz czwarty. W Rzymie w 2021 roku i w Indian Wells w 2022 roku wygrywała Polka, z kolei Amerykanka okazała się lepsza w 2022 roku podczas turnieju w Cincinnati. W Madrycie Iga Świątek dominowała na korcie od początku do końca, poprawiając bilans potyczek z Madison Keys na 3:1.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości