Ambitna i bardzo dojrzała jak na swój wiek 22-latka. Córka byłego wioślarza oraz ortodontki, a także młodsza siostra dentystki. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego. Następczyni Agnieszki Radwańskiej. Mistrzyni ostatniego US Open. Obecna liderka rankingu WTA. Dominatorka. Absolutna królowa Paryża. Regularna. Niezawodna. Uniwersalna. Po prostu – magnifique. Iga Świątek, bo o niej od początku mowa, po raz kolejny złotymi głoskami zapisała się w historii nie tylko polskiego tenisa, zasłużenie sięgając w turnieju Rolanda Garrosa w stolicy Francji po swój czwarty wielkoszlemowy tytuł.
Lista przymiotników opisujących Polkę może ciągnąć się w nieskończoność. Światowe media zachwycają się nad jej grą i chłodną głową, co zresztą nikogo nie powinno dziwić. Niektórzy porównują ją do Rafaela Nadala, który tak jak ona na ceglanej mączce czuje się jak ryba w wodzie. Postanowiliśmy poszukać podobieństw oraz różnic między naszą mistrzynią, a tenisistą z Półwyspu Iberyjskiego.
– Myślę, że to bardzo dobre i trafne porównanie. Wydaje mi się, iż Iga w pewnym sensie wzoruje się na Nadalu, a jej bardzo atletyczny styl poruszania się i doślizgi sprawiają, że człowiek ma czasem deja vu, gdy ogląda ją w akcji. Jest jeszcze jedna rzecz. Oboje nienawidzą przegrywać i nie poddają się. Rafa jest z tego słynny i sądzę, że Iga idzie w jego ślady, a sobotni finał był tego najlepszym dowodem. W technice i taktyce też można znaleźć wiele wspólnego. Bardzo rotowany forhend, który Iga lubi obierać i bardziej płaski bekhend oraz ta umiejętność wyślizgiwania się do niego na lewą nogę, która u kobiet jest bardzo rzadko spotykana. W męskim tenisie Nadal budował akcje od tyłu, stojąc daleko na returnie. Natomiast Iga wchodzi mocno w kort i od razu stara się przejąć inicjatywę – mówi nam Maciej Domka, trener kadry U18 i U23, odpowiedzialny m.in. za rozwój Martyny Kubki i drugi trener naszej reprezentacji w rozgrywkach Billy Jean King Cup.
Wspólne cechy między Świątek, a mistrzem z Manacor dostrzega też Michał Dembek, wielokrotny medalista mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych.
– Na pewno pierwszym podobieństwem Igi do Nadala jest jej dominacja nad rywalkami na mączce oraz pewna powtarzalność. Myślę, że jej potencjał jest na tyle duży, iż może bić rekordy i stworzyć na nowo historię kobiecego tenisa, właśnie na kortach ziemnych, tak jak zrobił to Hiszpan. Jeśli chodzi o jej styl gry, to w porównaniu do Rafy, rzuca się w oczy rotacyjny forhend, który jest bardzo skuteczny na kortach ziemnych i to on jest główną zasługą sukcesów na mączce zarówno Nadala jak i raszynianki. To ich łączy, lecz między nimi występują również spore różnice. Iga stara się szybko wchodzić w kort, skracać wymiany i od razu dominować nad przeciwniczką. Hiszpan natomiast stoi daleko za kortem i przygotowuje sobie akcje, często zamęczając rywali, zanim zada ostateczny cios. Kolejnym podobieństwem, jakie widzę, jest ich zaangażowanie, walka o każdą piłkę i determinacja do osiągnięcia celu. Iga tak i Rafa potrafią dobiegać do nieosiągalnych dla innych zawodników piłek i z ekstremalnych pozycji na korcie zakończyć punkt spektakularnym minięciem. Wierzę, że gra Igi wciąż będzie ewoluowała, tak samo jak na przestrzeni lat miało to miejsce u Nadala. Hiszpan nie zatrzymywał się, tylko ulepszał swoją grę. Iga na pewno pragnie dalej wygrywać, a jej team dobrze wie, że jej rywalki będą uczyć się gry z Polką, dlatego tak ważne jest, aby dodawać nowe elementy do gry i swój arsenał powiększać. Sądzę, że w kolejnych latach Iga będzie potrafiła wykorzystywać również grę przy siatce, tak jak robi to Nadal, który pomimo gry daleko za kortem potrafił z kliniczną precyzją kończyć swoje akcje na woleju – uważa były polski tenisista.
Swój punkt widzenia w tym temacie przedstawiła w rozmowie z naszym portalem także Katarzyna Strączy, niegdyś czołowa polska zawodniczka, a obecnie komentatorka stacji Eurosport.
– Zarówno Iga jak i Rafa kochają ten sport, jest po prostu dla nich pasją. Cechuje ich dążenie do doskonałości i ciągła chęć ulepszania. Jako ludzie są skromni, sympatyczni i pełni energii. Ich gra to taktyka oparta na wyniszczaniu przeciwnika, rzadko grają przez środek. Jeżeli się bronią, to raczej jest to kontratak, czyli chęć zagrania z trudnej piłki trudną. Pozwala im na to doskonałe przygotowanie fizyczne – na tym bazuje Iga i kiedyś Nadal – są szybsi, wytrzymalsi niż inni. Co do techniki, to faktycznie Polka używa dużo rotacji awansującej, w szczególności z forhendu. Iga ma doskonałe obie strony, więc w przeciwieństwie do Hiszpana nie boi się bekhendu – ocenia Katarzyna Strączy.
Jedno jest pewne – Świątek i Nadala łączą bardzo dobre relacje i to pomimo dużej różnicy wieku. W poprzednim sezonie wymieniona dwójka zagrała razem w parze podczas charytatywnego wydarzenia Tennis Plays For Peace w Nowym Jorku. Wówczas niezwykle utytułowany Hiszpan powiedział, że raszynianka jest dla niego inspiracją, a niedawno w mediach społecznościowych zamieścił gratulacje dla naszej rodaczki za wygraną na kortach Rolanda Garrosa.
Maciej Mikołajczyk