W niedzielę zakończyły się cztery turnieje głównego cyklu ATP Tour oraz WTA Tour. W grze pojedynczej tytuły mistrzowskie zdobyli: Hiszpan Carlos Alcaraz (Londyn), Kazach Alexander Bublik (Halle), Łotyszka Jelena Ostapenko (Birmingham) oraz Czeszka Petra Kvitova (Berlin).
Jak się okazało, największe znaczenie miały rozstrzygnięcia w turnieju 2023 Cinch Championships Queen’s Club w Londynie rangi ATP 500. Na londyńskiej trawie po pierwszy w karierze triumf w imprezie na nawierzchni trawiastej siegnął Hiszpan Carlos Alcaraz, który w niedzielnym finale okazał się lepszy niż sensacyjny finalista Australijczyk Alex de Minaur, wygrywając w dwóch setach 6:4, 6:4.
Sukces w Londynie sprawi, że w poniedzialek 26 czerwca 2023 Carlos Alcaraz ponownie zostanie liderem światowego rankingu tenisistów i będzie o 80 punktów wyprzedzał prowadzącego dotychczas Serba Novaka Djokovicia, który już myśli o obronie tytulu w wielkoszlemowym turnieju w Wimbledonie i zdobyciu 24. tytułu wielkoszlemowego w grze pojedynczej mężczyzn.
Mimo finałowej porażki z Carlosem Alcarazem, z występu w Londynie zadowolony może być Alex de Minaur, który w poniedziałek w rankingu ATP awansuje na 16. miejsce, wyprzedzając miedzy innymi Huberta Hurkacza, który nie obronił tytułu i punktów rankingowych w Halle i w światowym rankingu zanotuje kolejny spadek. Polak będzie zajmował 18. lokatę.
Hugo Nys i Jan Zieliński wciąż w grze o ATP Race to Turin 2023
A turniej 2023 Cinch Championships Queen’s Club spowoduje zmiany nie tylko w fotelu lidera rankingu ATP w grze pojedynczej. W rankingu ATP Race to Turin 2023, który wyłoni osiem par deblowych, uczestniczących w ATP Finals 2023 w Turynie w grze podwójnej, monakijsko-polska para Hugo Nys/Jan Zieliński, która bez powodzenia wystąpiła w tej imprezie, zanotuuje spadek z trzeciej na piątą pozycję, ale to wciąż lokata, gwarantująca występ w kończacej sezon imprezie w Turynie. Na czele pozostaną Ivan Dodig i Austin Krajicek (Chorwacja/USA), przed para holendersko-brytyjską Wesley Koolhof/Neal Skupski, a na trzecie miejsce awansują Santiago Gonzalez i Edouard Roger Vasselin (Meksyk/Fancja). Przed Polakiem i tenisistą z Monaco będą jeszcze Rohan Bopanna i Matthew Ebdenn (Indie/Australia).
Turniej ATP 500 Halle Open, w którym sukcesu sprzed roku, nie powtórzył Hubert Hurkacz, sypnął niespodziankami, a z tytułu cieszył się Kazach Alexander Bublik, który w niedzielnym finale pokonał nieoczekiwanie 6:3, 3:6, 6:3 rosyjskiego tenisistę Andrieja Rublowa.
Magdalena Fręch 68 w rankingu WTA
Jeśli chodzi o turnieje kobiece, w turnieju WTA 250 Rothedsay Classic Birmingham (pula nagród 259,3 tys. dolarów) triumfowała Łotyszka Jelena Ostapenko, która w ćwierćfinale omal nie przegrała z Magdaleną Fręch. W finale tenisistka urodzona w Rydze zwyciężyła turniejową „jedynkę” Czeszką Barborę Krejcikovą 7:6 (8), 6:4. Czeszka, mimo finałowego niepowodzenia, zaliczy w rankingu WTA awans o dwie lokaty i będzie zamykać TOP 10 notowania z 26 czerwca. Triumfatorka Jelena Ostapenko zachowa 17. pozycję. Spadek o trzy miejsca na 23. lokatę zanotuje druga obecnie polska tenisistka, Magda Linette i wypadnie z TOP 20. Z kolei. Magdalena Fręch z kolejnym najwyższym rankingiem w karierze będzie 68.
Podkreślić warto, że w Birmingham spełnilo się marzenie organizatorów: w finale zmierzyły się dwie najwyżej rozstawione tenisistki i o tytuł rywalizowały mistrzynie wielkoszlemowego French Open. Górą była triumfatorka Roland Garros 2017 Jelena Ostapenko, która pokonała Barborę Krejcikova, zwyciężczynię Roland Garros 2021.
Z kolei w imprezie WTA 500 w Berlinie, gdzie o tytuł w grze pojedynczej rywalizowały Czeszka Petra Kvitova i Chorwatka Donna Vekić, triumfowała dwukrotna mistrzyni Wimbledonu Petra Kvitova, wygrywając niedzielny finał 6:2, 7:6 (5). Czyżby Czeszka sygnalizowała, że w Wimbledonie ponownie chce odegrać znaczącą rolę?
W grze podwójnej w stolicy Niemiec zwyciężyła para francusko-brazylijska Caroline Garcia/Luisa Stefani, po finałowym zwycięstwie 4:6, 7:6 (8), 10-4 z duetem czeskim Katerina Siniakova/Marketa Vondrousova. Czeszki w tie-breaku drugiego seta finału nie wykorzystały trzech piłek meczoweych.
Krzysztof Maciejewski
Fot. www.depositphotos.com