Anett Kontaveit w WTA Finals

Znamy już wszystkie pełnoprawne uczestniczki WTA Finals 2021. Jako ostatnia do grona zawodniczek, które rywalizować będą w prestiżowym turnieju podsumowującym sezon, dołączyła Estonka Anett Kontaveit (20. WTA) wygrywając w niedzielę turniej WTA 250 w rumuńskim mieście Cluj-Napoca.

Finalistki WTA Finals

Osiem pełnoprawnych uczestniczek WTA Finals 2021, który odbędzie się w meksykańskim mieście Guadalajara w dniach 10-17 listopada, to w grze pojedynczej kobiet: Aryna Sabalenka (Białoruś), Czeszki Barbora Krejcikova i Karolina Pliskova, Greczynka Maria Sakkari, Iga Świątek, Hiszpanki Garbine Muguruza i Paula Badosa Gibert oraz Estonka Anett Kontaveit. Gdyby któraś z wymienionych tenisistek nie mogła wystąpić w Guadalajarze, kolejnymi na liście kwalifikacyjnej są: Ons Jabeur (Tunezja), Anastasija Pawluczenkowa (Rosja), Elina Switolina (Ukraina) oraz Amerykanka Jessica Pegula.

Kontaveit wytrzymała presję

Anett Kontaveit przystępując do turnieju w Cluj-Napoca wiedziała, że musi wygrać imprezę w Rumunii, żeby zapewnić sobie awans do WTA Finals 2021. Estonka wytrzymała presję, a w niedzielnym finale, który przypieczętował jej awans, bardzo pewnie, nadspodziewanie gładko, pokonała turniejową “jedynkę”, faworytkę gospodarzy, Simonę Halep (18. WTA) 6:2, 6:3. Praktycznie jedyny moment słabości w finale Anett Kontaveit miała na początku drugiego seta, kiedy w gemie otwarcia straciła podanie, ale szybko ponownie odzyskała inicjatywę na korcie, sięgając po niezbędny triumf. Simona Halep, bądź co bądź była liderka rankingu WTA, mimo wsparcia własnej publiczności, była w niedzielnym meczu w zasadzie bezradna.

Zasłużyła na awans

Podkreślić należy, że Anett Kontaveit w pełni zasłużyła na występ w WTA Finals. Zwłaszcza w ostatnich tygodniach Estonka prezentowała bardzo wysoką formę. Od końca sierpnia bilans spotkań Estonki, która w tym okresie czasu zdobyła tytuły w Cleveland, Ostrawie, Moskwie i Cluj-Napoca to 26-2.

Życzenia gospodarzy się nie spełniły

Życzeniem gospodarzy turnieju w Cluj-Napoca na pewno był półfinał między rozstawioną z “jedynką” Simoną Halep, a turniejową “trójką” Emmą Raducanu, Życzenie się jednak nie spełniło, bowiem sensacyjna mistrzyni US Open 2021 Brytyjka Emma Raducanu (23. WTA), której ojciec jest Rumunem, w ćwierćfinale przegrała po zaledwie 57 minutach z niżej notowaną Ukrainką Martą Kostyuk (55. WTA) 2:6, 1:6.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości