47. edycja Grand Prix Wojciecha Fibaka. Anastasia Bertacchi i Izan Valiente z tytułami

Barbara Straszewska i Anastasia Bertacchi z Wojciechem Fibakiem, patronem turnieju. Fot. Sekcja Tenisowa AZS Poznań

Włoszka Anastasia Bertacchi, pokonując w finale Polkę Barbarę Straszewską oraz Hiszpan Izan Almazan Valiente zostali triumfatorami 47. edycji Grand Prix Wojciecha Fibaka ITF Junior J100 w grze pojedynczej. Turniej – tradycyjnie już – rozgrywany był na kortach AZS przy ul. Noskowskiego w Poznaniu, gdzie pierwsze kroki stawiał patron wydarzenia. W tym roku finałowe pojedynki w singlu odbyły się na terenie obiektu Kortowo Tennis Club, ponieważ deszcz pokrzyżował plany organizatorom.

– Aż trudno uwierzyć, że minęło już 47 lat od pierwszego Grand Prix. To jedna z najdłużej odbywających się w Polsce bez przerwy imprez sportowych. Poziom tegorocznego turnieju był wysoki. Cieszę się, że w finale rywalizacji dziewcząt zagrała Polka. Barbara Straszewska zaprezentowała się z bardzo dobrej strony – podsumował turniej Wojciech Fibak i dodał: – Szkoda tylko, że finały popsuła pogoda i nie mogły odbyć się na kortach AZS.

Finaliści gry pojedynczej Hiszpan Izan Almazan Valiente i Rumun Radu David Turcanu z Wojciechem Fibakiem. Fot. Sekcja Tenisowa AZS Poznań

Z reprezentantów Polski w rywalizujących w grze pojedynczej najlepiej zaprezentowała się wspomniana Barbara Straszewska. W lipcu tenisistka CKT Grodzisk Mazowiecki brała udział w turnieju ITF Junior J300 w Bytomiu, gdzie dotarła do trzeciej rundy singla oraz ćwierćfinału debla w parze z Martyną Mackiewicz (GAT Gdańsk). Tym razem obie młode Polki w finale gry podwójnej stanęły po przeciwnych stronach siatki występując wspólnie z zagranicznymi partnerkami. Wygrała Mackiewicz i Brytyjka Brooke Black.

Warto dodać, że Nadia Kulbiej (Fundacja Szczeciński Klub Tenisowy Promasters) zagrała w półfinale singla przegrywając z późniejszą triumfatorką Włoszką Bertacchi.

W zmaganiach chłopców w grze pojedynczej z Biało-Czerwonych najdalej, bo do ćwierćfinału dotarł Filip Kosiński (Klub Tenisowy Szczawno Zdrój).

Grand Prix Wojciecha Fibaka od kilku lat rozgrywany jest w międzynarodowej obsadzie w ramach ITF Juniors 100.

Pomysłodawcą wydarzenia w stolicy Wielkopolski był profesor Jan Fibak, ojciec Wojciecha, naszego wybitnego tenisisty. Znany w kraju chirurg wybrał idealny moment. Gdy syn był u szczytu sławy i miał za sobą wielkie sukcesy, jak finał Masters 1976, postanowił stworzyć zawody na wzór warszawskiego turnieju im. Bohdana Tomaszewskiego.

– Ojciec chciał pokazać, że jeśli mi się udało, to inni mogą pójść w moje ślady. 45 lat temu, w 1976 roku po raz pierwszy przebiłem się do pierwszej dziesiątki, grałem w Masters, w kilku wielkich finałach, m. in. w Monte Carlo, Toronto, Hamburgu – wspomina Wojciech Fibak i jednocześnie dodaje, że jego rodzice dopóki żyli przychodzili na każdą edycję Grand Prix – tata Jan zmarł w 2000 roku, a mama Joanna cztery lata temu.

Finały

Gra pojedyncza dziewcząt

Anastasia Bertacchi (Włochy) – Barbara Straszewska (Polska, 6) 6:4, 4:6, 6:4

Gra pojedyncza chłopców

Izan Almazan Valiente (Hiszpania, 4) – Radu David Turcanu (Rumunia, 7) 6:1, 6:3

Gra podwójna dziewcząt

Martyna Mackiewicz (Polska)/Brooke Black (Wielka Brytania) – Straszewska/Sonja Zhenikova (Niemcy) 7:5, 4:6, 10:6

Gra podwójna chłopców

Turcanu/Calin Teodor Stirbu (obaj Rumunia) – Valiente/Luis Garcia Paez (obaj Hiszpania) 1:6, 6:4, 16:14

Maciej Łosiak

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Iga Świątek w dwóch setach pokonała reprezentująca Kazachstan Elenę Rybakinę i zameldowała się w półfinale turnieju WTA 1000 w Doha, stolicy Kataru. Fot. Qatar TotalEnergies Open/WTA Tour

WTA 1000 w Doha. Iga Świątek w półfinale

Iga Świątek, wiceliderka rankingu, WTA tenisistek wciąż zachowuje szanse na  czwarty z rzędu triumf w turnieju  Qatar TotalEnergies Open oraz 23. w karierze tytuł mistrzowski w grze pojedynczej imprezy głównego

Forhend, bekhend… a sen młodego tenisisty

Sen jest kluczowy dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Odpowiednie wysypianie się sprawia, że osiąga się lepsze wyniki w sporcie. Potwierdzają to badania i sami sportowcy. Jak długo powinien więc spać nastoletni