Wimbledon 2023. Serwis – atomowa broń Huberta Hurkacza. Polak w czwartej rundzie!

Hubert Hurkacz zagra w czwartej rundzie turnieju na trawiastych kortach w Londynie. Fot. Wimbledon 2023/ATP

Hubert Hurkacz (18. ATP) pokonał w trzeciej rundzie Wimbledonu Włocha Lorenzo Musettiego (16. ATP) 7:6 (4), 6:4, 6:4. Spotkanie trwało dwie godziny i pięć minut. Reprezentant Polski potwierdził, że serwis jest jego potężną bronią i swoje statystki w tym względzie powiększył o 15 asów (w tym roku ma ich już na koncie 609). Po raz czwarty w karierze Hurkacz zagra więc w najlepszej szesnastce turnieju Wielkiego Szlema. W piątek odniósł też 150. zwycięstwo w zawodowej karierze. O awans do ćwierćfinału zagra ze zwycięzcą spotkania Stanislasa Wawrinki z Novakiem Djokoviciem.

Bilans meczów Hurkacz – Musetti 2:2

Hubert Hurkacz do piątku miał z Lorenzo Musettim niekorzystny bilans bezpośrednich konfrontacji. Polak pokonał Włocha w trzech setach podczas Wimbledonu 2021, docierając w tymże turnieju do półfinału (o finał przegrał z Matteo Berrettinim, a w ćwierćfinale zwyciężył Rogera Federera). W Rzymie w roku 2021 kiedy to „Hubi” skreczował z powodu urazu oraz w Rotterdamie w sezonie 2022 górą był Musetti.

Dla wrocławianina, podopiecznego amerykańskiego szkoleniowcem Craiga Boyntona był to 25. zwycięski mecz wielkoszlemowy w karierze. Z kolei Musetti po raz trzeci walczył o czwartą rundę w turnieju Wielkiego Szlema. Poprzednio dwukrotnie wystąpił w tej fazie w Rolandzie Garrosie, a dwa lata temu prowadził w 1/8 w Paryżu z Novakiem Djokoviciem 2:0 w setach, ale ostatecznie przegrał z Serbem.

Pewna gra Polaka

Pojedynek Hurkacza z Musettim rozgrywany na korcie nr 12 obiektu All England Lawn Tennis and Croquet Club – czego można się było spodziewać – od pierwszej piłki był bardzo wyrównany. Obaj tenisiści to światowa czołówka i obaj doskonale znają swoje słabe i mocne strony. Przy stanie 5:4 dla reprezentanta Polski miał on pierwszą w tej partii okazję na przełamanie i zarazem wygranie seta. Włoch w stanie zagrożenia odpowiedział asem serwisowym. Musetti obronił jeszcze jednego setbola, wygrał gema i zrobiło się po 5.

O rezultacie seta otwarcia – a jakże – decydował tie-break, a w którym Polak prowadził już 6:1, by ostatecznie wygrać 7:4.

Druga partia zaczęła się bardzo dobrze dla urodzonego we Wrocławiu 26-latka. Przy stanie 1:1 w gemach po raz pierwszy w meczu nastąpiło przełamanie serwisu podającego i dokonał tego Polak, choć ewidentnie pomógł w tym Musetti, który popełnił kilka prostych błędów. Ten break wystarczył na utrzymanie dwugemowej przewagi do końca seta.

Po siedmiu minutach partii numer trzy było już 2:0 dla Hurkacza. Toskańczyk przy gemach serwisowych był momentami bezradny. Polak pewnie do wygranej doprowadził tego seta (choć w ostatnim gemie obronił trzy break-pointy dzięki świetnym serwisom) i zarazem mecz, pokonując rywala 7:6 (4), 6:4, 6:4.

Maciej Łosiak

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości