Wimbledon 2023. Magda Linette w drugiej rundzie

Magda Linette. Fot. A. Szkocki/PZT

Druga obecnie polska tenisistka Magda Linette (24. WTA) mniej więcej dwie godziny po Idze Świątek poszła w ślady liderki rankingu WTA i awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju wimbledońskiego, w ładnym stylu pokonując 6:3, 6:2 Szwajcarkę Jil Belen Teichmann. Poznanianka już teraz wyrównała swój wynik, osiągnięty w Londynie w sezonie 2022.

Magda Linette, chociaż była faworytką poniedziałkowego meczu, miała niełatwe zadanie, zmierzyła się bowiem z Jil Belen Teichmann, tenisistką solidną, zdolną do sprawiania niespodzianek, która jeszcze niespełna rok temu była 21. „rakietą” kobiecego tenisa na świecie. Poznanianka poradziła sobie jednak bardzo dobrze i po pokonaniu Szwajcarki 6:3, 6:2, zameldowała się w drugiej rundzie wielkoszlemowej imprezy na trawiastych kortach All England Club.

Mecz od początku był wyrównany, a obie tenisistki pewnie utrzymywały podanie. Magda Linette już w gemie otwarcia musiała bronić break-pointa. Tak było przez siedem pierwszych gemów spotkania, do momentu, kiedy w gemie ósmym – przy prowadzeniu Polki 4:3 i remisie 30:30 w gemie serwisowym Szwajcarki – spotkanie zostało przerwane z powodu deszczu.

Kort nr 17, na którym rywalizowały Linette i Teichmann, nie jest jednym z kluczowych obiektów kompleksu w Wimbledonie, nie posiada zasuwanego dachu, stąd przymusowa przerwa była znacznie dłuższa niż w meczu Igi Świątek z Zhu Lin i trwała około 1,5 godziny.

Przerwa nie przeszkodziła Magdzie Linette, która po wznowieniu gry od razu zdobyła break na 5:3 i już po kilku minutach zakończyła seta otwarcia przy własnym serwisie, wygrywając 6:3, chociaż przed przerwą to ona miała więcej od Szwajcarki kłopotów z utrzymaniem serwisu.

Druga odsłona meczu okazała się już dla Polki łatwiejsza. Magda Linette już po trzech gemach drugiego seta prowadziła 3:0 z przewagą dwóch przełamań i chociaż wygrywając 3:0, trochę się zdekoncentrowała, przegrywając własny gem serwisowy, natychmiast opanowała sytuację. Po kolejnym breaku druga obecnie polska tenisistka powróciła do prowadzenia z przewagą dwóch przełamań i już bez większych problemów zakończyła spotkanie zasłużonym zwycięstwem 6:3, 6:2. Szwajcarka próbowała jeszcze walczyć, przy wyniku 4:1 dla Polki nie wykorzystała break-pointa, generalnie jednak Magda Linette kontrolowała już przebieg wydarzeń na korcie. Serwując po zwycięstwo w meczu poznanianka nie pozostawiła już rywalce złudzeń, od rezultatu 0:15 wygrywając cztery wymiany z rzędu i wykorzystując już pierwszą piłkę meczową – zasłużenie znalazła się w drugiej rundzie Wimbledonu 2023.

Rywalizacja na korcie nr 17 trwała, nie licząc oczywiście przerwy, godzinę i 23 minuty.

Była to druga w 2023 roku konfrontacja tych dwóch tenisistek. W styczniu Magda Linette wygrała z Jil Belen Teichmann 5:7, 6:4, 6:1 podczas United Cup. Teraz poznanianka również okazała się lepsza i to w turnieju wielkoszlemowym, uważanym za najbardziej prestiżowy turniej tenisowy na świecie.

A tak w ogóle Jil Belen Teichmann może nabawić się kompleksu Polek. W styczniu uległa Magdzie Linette, niedawno przegrała z Magdaleną Fręch, zaś w minionym tygodniu z Igą Świątek.

Kolejną przeciwniczką Magdy Linette będzie rutynowana Czeszka Barbora Strycova (623. WTA), która w I rundzie może trochę niespodziewanie pokonała w poniedziałek 6:1,7:5 Belgijkę Marynę Zanevską (88. WTA). Możemy dodać, że Strycowa pod koniec czerwca przegrała z Magdaleną Fręch.

Mecz Magdaleny Fręch z Ons Jabeur

A we wtorek 4 lipca 2023, w drugim dniu turnieju zaplanowane są mecze pierwszej rundy w dolnej połówce drabinki gry pojedynczej kobiet oraz spotkana pierwszej rundy w górnej połówce drabinki gry pojedynczej mezczyzn.

Między innymi na korcie zaprezentuje się ostatnia już przedstawicielka polskiego tenisa w rywalizacji w grze pojedynczej, Magdalena Fręch (70. WTA), która zmierzy się z byłą wiceliderką rankingu WTA kobiet Tunezyjką Ons Jabeur (6. WTA). Z Tunezyjką tenisistka Górnika Bytom zmierzyła się do tej pory raz, 12 marca 2023 roku podczas imprezy WTA 1000 BNP Paribas Open 2023 Indian Wells. Polka wygrała wówczas pierwszego seta, ale ostatecznie zeszła z kortu pokonana. Mecz powinien rozpocząć się około godziny 16 polskiego czasu. Tenisistki wyjdą na kort nr 1, ten, na którym w poniedziałek grała Iga Świątek, po zakończeniu spotkania Carlos Alcaraz – Jeremy Chardy.

Co pokażą Sabalenka i Rybakina?

We wtorek zaprezentują się najgroźniejsze chyba rywalki Igi Świątek, wiceliderka rankingu światowego tenisistek Aryna Sabalenka z Białorusi (zmierzy się z Węgierką Panną Udvardy) oraz broniąca tytułu reprezentantka Kazachstanu, Elena Rybakina, turniejowa „trójka” i numer 3 rankingu WTA. Jej przeciwniczką będzie Amerykanka Shelby Rogers, której trenerem jest obecnie Piotr Sierzputowski, poprzedni szkoleniowiec Igi Świątek.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Ostapenko i Światek Fot WTA

Nie będzie czwartego tytułu Igi Świątek w Doha

Iga Świątek nie zdobędzie w sezonie 2025 czwartego z rzędu tytułu mistrzowskiego w turnieju Qatar TotalEnergies Open w stolicy Kataru Doha. Nie będzie tym samym 23. w karierze Polki tytułu mistrzowskiego w grze pojedynczej

Diego Schwartzman zakończył karierę!

Diego Schwartzman rozegrał w rodzinnym Buenos Aires ostatni mecz w profesjonalnej karierze. Argentyńczyk, reprezentant kraju w Pucharze Davisa, m. in. triumfator czterech turniejów ATP w grze pojedynczej, zwycięzca Laver