Weronika Ewald w półfinale w Tunezji. Porażka Katarzyny Kawy

Weronika Ewald zagra w półfinale turnieju ITF W15 w Monastyrze.

Bardzo dobrze radzi sobie podczas ITF W15 w tunezyjskim Monastyrze 16-letnia Weronika Ewald (GAT Gdańsk), która w piątek zameldowała się w półfinale imprezy. Nie powiodło się natomiast w piątkowe popołudnie Katarzynie Kawie (278. WTA, BKT Advantage Bielsko-Biała), która na półfinale zakończyła występ w imprezie ITF 25 na twardych kortach we włoskiej miejscowości Ortisei.

Weronika Ewald, która dopiero dzięki wynikom uzyskanym w tym tygodniu zadebiutuje w rankingu WTA tenisistek, w Monastyrze pokonała już kilka wyżej notowanych rywalek. W piątek młoda Polka „wyrzuciła” z turnieju kolejną notowaną już w rankingu przeciwniczkę, pokonując 1:6, 6:2, 6:4 rozstawioną w imprezie z „szóstką” Belgijkę Eliessę Vanlangendonck (823. WTA). To nie pierwszy mecz w Tunezji, w którym Weronika Ewald po zdecydowanie przegranym secie otwarcia, odwróciła przebieg rywalizacji.

Następną przeciwniczką Weroniki Ewald będzie w półfinale kolejna Belgijka, rozstawiona z „czwórką” Hanne Vandewinkel (671. WTA).

Walcząca o poprawę zajmowanej w rankingu WTA lokaty Katarzyna Kawa (278. WTA), która potrzebuje punktów rankingowych, żeby wziąć udział w kwalifikacjach Australian Open 2023, nie miała w piątek łatwego zadania, w półfinale turnieju we włoskiej miejscowości Ortisei, rozstawiona z numerem „trzecim” Polka zmierzyła się bowiem z turniejową „dwójka” Słowaczką Viktorią Kuzmovą (144. WTA). Dużo wyżej klasyfikowana w rankingu WTA Słowaczka pokonała tenisistkę z Krynicy 6:2, 6:3.

Katarzyna Kawa była powołana do reprezentacji Polski na finałowy turniej Billie Jean King Cup w Glasgow. Fot. Monika Poiecha
Katarzyna Kawa była powołana do reprezentacji Polski na finałowy turniej Billie Jean King Cup w Glasgow. Fot. Monika Piecha

(MAC)

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Darian King wystąpił w singlu na igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku. Fot John Lees Edmondson

Darian King – fenomen z Barbadosu

Wyspiarze mają zgoła odmienną filozofię życia niż mieszkańcy stałego lądu. Potrafią zachwycać się w nieskończoność zachodem słońca, podmuchami wiatru i umieją radować się na widok dojrzewającej pomarańczy. Nie przejmują