United Cup 2024. Koncert Biało-Czerwonych w Perth. Mamy półfinał!

To był bardzo dobry mecz w wykonaniu reprezentantów Polski. Fot. United Cup 2024

Najwyżej rozstawiona w imprezie reprezentacja Polski jest jak na razie nie do zatrzymania podczas United Cup 2024. W nocy z wtorku na środę (2/3 stycznia 2024) reprezentacja Polski zameldowała się w półfinale, w świetnym stylu, nawet łatwiej niż można się było spodziewać pokonując na twardym korcie RAC Atena w Perth reprezentację Chin 3:0. Losy rywalizacji były rozstrzygnięte po meczach gry pojedynczej, po zwycięstwach Huberta Hurkacza oraz Igi Świątek.

Reprezentacja Polski na półfinał leci do Sydney!

Dobrze funkcjonował serwis Huberta

Dobry początek uczynił Hubert Hurkacz, który, po słabszym meczu z Hiszpanem Alejandro Davidovichem-Fokiną, okazał się zdecydowanie lepszych niż Chińczyk Zhang Zhizhen (58. ATP), w godzinę i 23 minuty wygrywając pewnie w dwóch setach 6:3, 6:4.

W secie otwarcia Polak zdobył break już w gemie drugim i po tym jak w kolejnym gemie utrzymał serwis broniąc break-point objął prowadzenie 3:0 – już bez większych problemów utrzymał przewagę, po 39. minutach wygrywając pierwszy set 6:3.

W secie drugim Hubert Hurkacz nie wykorzystał dwóch break-pointów w gemie pierwszym, ale dopiął swego w gemie siódmym, kiedy zdobył przełamanie na 4:3 i prowadzenia już nie roztrwonił, w dwóch ostatnich własnych gemach serwisowych przegrywając tylko jedna wymianę. serwując po zwycięstwo Hubi błyskawicznie wypracował trzy piłki meczowe z rzędu, wykorzystując już pierwszą z nich. Nieco dłuższy set drugi trwał 44 minuty.

Jak to bywa bardzo często, atutem Huberta Hurkacz był dobrze funkcjonujący własny serwis. Polak zaserwował w meczu 10 asów, nie popełniając ani jednego podwójnego błędu serwisowego, przeciwnik miał na koncie trzy asy oraz dwa podwójne błędy serwisowe.

Hubert Hurkacz w akcji.

Najlepszy obecnie polski tenisista wykorzystał dwie z czterech okazji na break (po jednej w każdym z setów) i to wystarczyło, ponieważ sam nie stracił serwisu broniąc jedynego break-pointa w trzecim gemie seta otwarcia.

Tenisiści rozegrali 120 akcji, z których Hubert Hurkacz  swoją korzyść 65 (54 procent), natomiast Zhang Zhizhen 55 (46 procent).

Dominacja Igi w starciu z Qinwen

Awans Biało-Czerwonym zapewniła już w meczu gry pojedynczej kobiet liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek, która nie dała szans 14 w rankingu WTA Chince Zheng Qinwen zwyciężając w godzinę i 35 minut w dwóch setach 6:2, 6:3. Chinka, która choć wszystkie wcześniejsze mecze z Igą Świątek przegrała, potrafiła już sprawić liderce rankingu WTA kłopoty, tym razem udane miała jedynie wejście w mecz, zaczęła bowiem rywalizację od breaka, a po dwóch gemach seta otwarcia prowadziła 2:0. Od tego momentu na korcie w Perth dominowała już jednak Iga Świątek, która do końca pierwszej partii nie straciła już gema, po 40 minutach wygrywając seta otwarcia 6:2, a nieco dłuższy – w którym rakieta nr 1 kobiecego tenisa na świecie musiała nawet bronić break-pointa – był tylko gem siódmy.

W drugiej odsłonie meczu Iga Świątek szybko objęła prowadzenie 3:0 z przewagą breaka zdobytego w gemie drugim, ale wówczas nastąpił w grze najlepszej, obecnie tenisistki świata przestój. W gemie piątym Zheng Qinwen dość niespodziewanie odrobiła stratę przełamania, a po kilkunastu minutach, po tym jak w gemie szóstym, najdłuższym w meczu, utrzymała serwis broniąc wcześniej pięć break-pointów, doprowadziła w secie do remisuj 3:3. W tym dość trudnym momencie Iga Świątek pokazała jednak klasę, w trzech kolejnych gemach przegrała tylko cztery wymiany w gemie ósmym zdobywając kluczowe przełamanie na 5:3 i za kilka minut wygranym własnym gemem serwisowym zakończyła rywalizację w 55. minut wygrywając seta drugiego 6:3 i tym samym cały mecz 6:2, 6:3.

Ponieważ kwestia awansu do ćwierćfinału została rozstrzygnięta już po meczach singlowych, zrezygnowano z rozgrywania meczu gry mieszanej (miksta), w którym Iga Świątek i Hubert Hurkacz, mieli się zmierzyć z parą chińską Zhang Qinwen/Zheng Zhizhen.

Zwycięski mikst na zakończenie

Wygrana Katarzyny Piter i Jana Zielińskiego.

Do zamykającego ćwierćfinałowe spotkanie meczu miksta z obu stron wyszły pary rezerwowe. W barwach reprezentacji Polski wystąpili Katarzyna Piter i Jan Zieliński, natomiast w barwach reprezentacji Chin You Xiaodi i Sun Fajing.

Polska para była blisko zwycięstwa w dwóch setach, ale po wygraniu pierwszej partii meczu 6:3, w drugiej uległa rywalom 5:7 nie utrzymując podania, gdy serwowała by doprowadzić do tie-breka i do rozstrzygnięcia niezbędny był set trzeci rozgrywany w formule super tie-breaka.

W decydującej rozgrywce Katarzyna Piter i Jan Zieliński dwukrotnie dali się dogonić prowadząc z przewagą mini-breaka różnicą dwóch punktów, przegrywali nawet w połowie seta 4:5, ale w końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę zwyciężając 10-7. Wygrywając dwie akcje przy własnym podaniu od wyniku 7:6 polska para wypracowała trzy z rzędu piłki meczowe i chociaż serwisem dysponował teraz duet chiński, przy drugiej z nich zdobyli mini-przełamanie na wagę zwycięstwa.

Katarzyna Piter i Jan Zieliński wygrali ostatecznie z duetem You Xiaodi/Sun Fajing 6:3, 5:7, 10-7. Reprezentacja polski zameldowała się w półfinale United Cup 2023 pokonując w ćwierćfinale rozegranym na twardym korcie RAC Atena w Perth reprezentację Chin 3:0!

Biało-Czerwoni, których kapitanem jest podczas United Cup 2024 Tomasz Wiktorowski, szkoleniowiec Igi Świątek, przenoszą się teraz do Sydney, gdzie rozegrane zostaną w sobotę półfinały, a w niedzielę wielki finał United Cup 2024.

W półfinale reprezentacja Polski zmierzy się ze zwycięzcą trzeciego ćwierćfinału, w którym spotkają się reprezentacje Francji (najlepszy zespół grupy D) oraz Norwegii (zwycięzca grupy F).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Błyskawiczne zwycięstwo Igi Świątek w Rzymie

Iga Świątek, broniąca tytułu wiceliderka rankingu WTA, udanie rozpoczęła rywalizację w prestiżowym turnieju Internazionali BNL d’Italia 2025 na ziemnych kortach w Firo Italico w Rzymie, w swoim pierwszym meczu pokonując