Tydzień polskich tenisistów. Półfinały Ciasia i Pawelskiego największymi osiągnięciami

Martyn Pawelski

Mijający tydzień nie był udanym dla polskich tenisistek i tenisistów. W imprezach różnej rangi uczestniczyła duża ich grupa, ale reprezentanci Polski nie odnieśli sukcesów. Największe osiągnięcie to półfinały gry pojedynczej Pawła Ciasia oraz Martyna Pawelskiego podczas turnieju ITF M 15 Kursumlijska Banja 3 w Serbii.

Paweł Ciaś (763. ATP) , który w Serbii przebywa już od dłuższego czasu, w kolejnym turnieju ITF M 15 Kursumlijska Banja 3 w I rundzie okazał się zdecydowanie lepszy niż nieklasyfikowany w światowym rankingu Amerykanin David Prasievi, wygrywając 6:1, 6:1. W II rundzie Polak zmierzył się z rozstawionym z „piątką” Estończykiem Kristjanem Tammem i już sprawił niespodziankę, odnosząc zwycięstwo 6:2, 6:2, a w ćwierćfinale pokonał 6:2, 6:3 Austrajijczyka Matthew’a Dellavedovę (541. ATP).

W tymże turnieju wystąpił również Martyn Pawelski. Polak, rozstawiony z „ósemką” , w swoim pierwszym meczu gry pojedynczej zmierzył się z Argentyńczykiem Lucio Rattim, wygrywając 6:1, 7:6 (4). W 1/8 finału Martyn Pawelski wygrał 7:6 (5), 6:2 z białoruskim tenisistą Erikiem Arutiunianem (1162. ATP), natomiast w ćwierćfinale 7:6 (6), 7:6 (5) z Włochem Samuelem Vincentem Ruggerim (390.WTA).

Polacy dotarli do półfinału, ale „polskiego” finału nie było. Żaden z naszych tenisistów nie awansował do finału. W półfinale Pawel Ciaś przegrał 5:7, 0:6 z Włochem Andreą Picchione (657. ATP). Nie powiodło się także Martynowi Pawelskiemu (659), od którego lepszy okazał się nieco wyżej notowany Węgier Peter Falta (615. ATP). Rozstawiony z „szóstką” Węgier wygrał sobotni półfinał 6:4, 2:6, 6:4.

Martyn Pawelski w tej imprezie grał także w deblu. Polska para Martyn Pawelski/Jasza Szajrych na początek pokonała 6:4, 6:1 duet japońsko-serbski Jacques-Kai Inoue/Miki Jankovic, meldując się w ćwierćfinale, w którym nasi reprezentanci przegrali 3:6, 7:5, 9-11 z parą włoską Federico Valle/Samuel Vincent Ruggeri.

W innym turnieju ITF M15 Pazardzhik 2 w Bułgarii nie powiodło się Olafowi Pieczkowskiemu, który na początek przegrał 6:7 (3), 6:7 (4) z ponad 100 miejsc niżej klasyfikowanym w rankingu ATP Włochem Leonardo Rossim.

Kobiety miały dwa turnieje WTA 250 – w Strasbourgu oraz w Rabacie, stolicy Maroka. W Strasbourgu „jedynką” w singlu była Magda Linettelecz – w II rundzie Przegrała z Anastazją Pawluczenkową i odpadła z imprezy. W Rabacie jedyną przedstawicielką polskiego tenisa była w grze podwójnej Katarzyna Piter. Polka wystąpiła w parze z Gruzinką Oksaną Kałasznikową, ale polsko-gruziński duet już w I rundzie uległ 3:6, 1:6 parze amerykańsko-rosyjskiej Sabrina Santamaria/Yana Sizikova. Jak się okazało, Oksana Kalasznikowa i Katarzyna Piter uległy triumfatorkom imprezy.

Jeśli chodzi o mężczyzn, największą imprezą, w której uczestniczyli Biało-Czerwoni, był Challenger ATP w Skopje w Macedonii Północnej.

W turnieju głównym wystąpił Kacper Żuk, ale w I rundzie przegrał z niżej notowanym w rankingu ATP o 17. pozycji Holendrem Maksem Houkesem 1:6, 1:6.

Dwustopniowe kwalifikacje przebrnęli Karol Drzewiecki i Maks Kaśnikowski. W I rundzie przeciwnikiem Kaśnikowskiego był rozstawiony z „czwórką” Szwed Dragos Nicolae Madaras (241. ATP). Polak przegrał 6:7 (3), 1:6. Z kolei Drzewiecki w I rundzie turnieju głównego zmierzył się z turniejową „szóstką”, Romanem Andresem Burruchagą z Argentyny, przegrywając 5:7, 0:6.

Polacy tylko nieco lepiej spisali się podczas Macedonian Open w grze podwójnej. Karol Drzewiecki i Kacper Żuk w 1/8 finału wygrali ze szwajcarsko-hinduskim duetem Luca Margaroli/Ramkumar Ramanathan 6:3, 7:5, awansując do ćwierćfinału, w którym ulegli 3:6, 4:6 duetowi hinduskiemu N. Sriram Balaji/Jeevan Nedunchezhiyan. Z kolei Szymon Walków i Holender Sander Arends, po pokonaniu pary argentyńskiej Burrachaga-Comesana, w ćwierćfinale przegrali 4:6, 4:6 z duetem brazylijskim Orlando Luz/Fernando Romboli.

W imprezie nieco wyższej rangi, ITF 25 w tureckiej miejscowości Boderum, zaprezentował się z kolei Filip Peliwo (369. ATP). W I rundzie Polak wiele się nie napracował, bowiem jego przeciwnik Turek Tuncay Duran, w rankingu ATP klasyfikowany o 751 pozycji niżej, skreczował jeszcze w I secie przy prowadzeniu polskiego tenisisty 5:0. W rundzie II Filip Peliwo już sobie nie poradził, przegrywając 5:7, 0:6 z Brazylijczykiem Pedro Sakamoto (927. ATP).

W WTA 60 we włoskiej miejscowości Grado uczestniczyła Marcelina Podlińska. Polka, tenisistka nieklasyfikowana w rankingu światowym, w I rundzie gry pojedynczej, po zwycięstwie 6:2, 4:6, 6:1, wyeliminowała Włoszkę Anastasię Abbagnato (746. WTA), odpadając z turnieju w II rundzie (1/8 finału) po porażce 0:6, 2:6 z rozstawioną z „piątką” Hiszpanką Irene Burillo Escorihuelą. Natomiast w I rundzie debla odpadła słowacko-polska para Sofia Milatova/Marcelina Podlińska, przegrywając 2:6, 1:6 z rozstawionym z numerem „czwartym” duetem amerykańskim Quinn Gleason/Christina Rosca.

W turnieju ITF W15 Huntsville, AL w USA występowała natomiast Anna Hertel (:934.WTA), która w I rundzie wygrała 6:2, 3;6, 6:2 z nienotowaną w światowym rankingu tenisistek Japonką Mią Yamakitą. Polka odpadła w rundzie II (1/8 finału), po porażce 4:6.4:6 z rozstawioną z „piątką” Argentynką Melany Solange Krywoj (699. WTA).

W imprezie W15 Kursumlijska Banja 5 w Serbii już w I rundzie doszło do meczu dwóch Polek. Zuzanna Bednarz (1279. WTA) pokonała Xenię Bandurowską (858. WT) w dwóch setach 6:4, 6:0. Niestety, w kolejnej rundzie (1/8 finalu) Polka nie sprostała Włoszce Denise Valente (820. WTA), przegrywając 4:6, 4:6.

Bednarz w tym turnieju, awansowała również do II rundy debla, w parze z Bułgarką Janą Stojanowa w I rundzie, pokonując 6:4, 6:2 duet amerykańsko-serbski Zoe Crimmel/Nina Zabrdac. W ćwierćfinale polsko-bułgarski duet uległ 6:3, 1:6, 3-10 rozstawionej z numerem „drugim” parze grecko-szwajcarskiej Eleni Christofi/Sebastianna Scilipoti.

Natomiast już w I rundzie debla odpadła para polsko-ukraińska Xenia Bandurowska/Mariia Bergen, przegrywając 2:6, 1:6 z parą rumuńską Karola Patricia Bejenaru/Andreea Amalia Rosca.

Ponadto w turnieju w25 w japońskiej miejscowości Karuizawa wystąpiła Olivia Lincer, w I rundzie ulegając 2:6, 3:6 Japonce Akiko Omae. A przecież Polka jest w rankingu WTA 506, Japonka 1003. Polce nie powiodło się również w deblu, bowiem w parze z Dunką Johanne Christine Svendsen w I rundzie przegrała 2:6, 7:5, 8-10 z parą japońską Yuka Hosoki/Eri Shimizu.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Iga Świątek w dwóch setach pokonała reprezentująca Kazachstan Elenę Rybakinę i zameldowała się w półfinale turnieju WTA 1000 w Doha, stolicy Kataru. Fot. Qatar TotalEnergies Open/WTA Tour

WTA 1000 w Doha. Iga Świątek w półfinale

Iga Świątek, wiceliderka rankingu, WTA tenisistek wciąż zachowuje szanse na  czwarty z rzędu triumf w turnieju  Qatar TotalEnergies Open oraz 23. w karierze tytuł mistrzowski w grze pojedynczej imprezy głównego

Forhend, bekhend… a sen młodego tenisisty

Sen jest kluczowy dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Odpowiednie wysypianie się sprawia, że osiąga się lepsze wyniki w sporcie. Potwierdzają to badania i sami sportowcy. Jak długo powinien więc spać nastoletni