1 listopada w Paryżu rozpoczyna się Rolex Paris Masters 2021, ostatni w obecnym sezonie turniej rangi Masters 1000. Turniej potrwa do niedzieli 7 listopada. Będzie to impreza kluczowa w kwestii obsady dwóch ostatnich „wolnych” miejsc w zamykającym praktycznie sezon turnieju ATP Finals 2021, który w dniach 14-21 listopada zostanie rozegrany w Turynie. Szanse na pierwszy w karierze udział w ATP Finals zachowuje wciąż Hubert Hurkacz, który swój los ma ciągle we własnych rękach, ale wrocławianin znalazł się w trudnej sytuacji. Polak stracił zajmowaną dotychczas ostatnią premiowaną awansem pozycję i musi teraz odrobić stratę do przynajmniej jednego z dwóch wyprzedzających go rywali, Jannika Sinnera bądź Caspera Ruuda, zachowując zarazem nieznaczną przewagę nad innymi tenisistami pozostającymi jeszcze w rywalizacji o awans.
Trzeba „gonić” rywali
Na razie znamy sześciu spośród ośmiu pełnoprawnych uczestników ATP Finals w Turynie. To Novak Djoković (Serba), Rosjanin Daniił Miedwiediew (obrońca tytułu), Stefanos Tsitsipas (Grecja), Alexander Zverev (NIemcy), drugi z Rosjan Andriej Rublow oraz Włoch Matteo Berrettini. Dwa ostatnie miejsca premiowane awansem zajmują obecnie na liście kwalifikacyjnej Norweg Casper Ruud oraz Włoch Jannik Sinner. Tuż za nimi plasuje się Hubert Hurkacz, który traci do Norwega 140, a do młodego 20-letniego Włocha 50 punktów. Właśnie taką stratę będzie musiał Hubi odrobić do nich podczas turnieju w Paryżu. Ponieważ Rolex Paris Masters 2021, ma rangę imprezy ATP Masters 1000 oznacza to, że Hubert Hurkacz, który jako rozstawiony z numerem siódmym, rozpocznie występy od II rundy, musi w Paryżu dotrzeć co najmniej do ćwierćfinału i liczyć, że nie znajdzie się w nim Jannik Sinner. Porażka w pierwszym meczu, bądź w 1/8 finału w przypadku Hurkacza w ogóle nie wchodzi w rachubę. Ważne jest także, jak daleko „zajdzie” w paryskim turnieju Casper Ruud, przy czym, zakładając, że Hubert Hurkacz „zatrzyma się” na ćwierćfinale, Casper Ruud, musiałby w Paryżu przegrać już pierwsze swoje spotkanie, w którym jego rywalem będzie tenisista z Kazachstanu Aleksander Bublik lub Brytyjczyk Daniel Evans.
Te rozważania dotyczą oczywiście trzech tenisistów, będących na ten moment najbliżej premiowanych lokat. Pamiętać jednak trzeba, że szanse ma jeszcze kilku innych zawodników: Brytyjczyk Cameron Norrie, Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime czy Rosjanin Asłan Karaczew. Rzecz jasna Hubi bardzo przybliżyłby się do występu w ATP Finals, gdyby w Paryżu dotarł dalej niż do ćwierćfinału.
Mogło być znacznie gorzej
Hubert Hurkacz mocno skomplikował swoją sytuację w rywalizacji o awans do turyńskiego ATP Finals odpadając już w drugiej rundzie (po pierwszym swoim meczu) z zakończonego właśnie turnieju Erste Bank Open rangi ATP 500 w Wiedniu (kort twardy w hali, pula nagród 1,837 mln euro), ale i tak specjalnie nie ma co narzekać, gdyź mogło być znacznie gorzej. Hubi wprawdzie stracił do Sinnera, Ruuda do Kanadyjczyka Auger-Alassime’a, lecz nie aż tak dużo.
W dolnej części drabinki imprezy w Wiedniu, sytuacja ułożyła się dla najlepszego obecnie polskiego tenisisty korzystnie. Najpierw Felix Auger-Aliassime wyeliminował Brytyjczyka Camerona Norrie’ego, który jest tuż za wrocławianinem w rankingu ATP Race to Turin. Następnie Kanadyjczyk, też jeszcze liczący się w rywalizacji o udział w ATP Finals, przegrał w piątkowym ćwierćfinale z mistrzem olimpijskim Niemcem Alexandrem Zverevem, 4:6, 6:3, 3:6. Kanadyjczyk odrobił zatem do Hubiego tylko 45 punktów, a mógł przecież zyskać aż 490 oczek, gdyby w Wiedniu triumfował.
W górnej części drabinki, aż tak korzystnie dla Huberta Hurkacza nie było, gdyż do ćwierćfinału dotarli Jannik Sinner i Casper Ruud, którzy zmierzyli się ze sobą w 1/4 finału. Zwycięstwo Sinnera (7:5, 6:1) sprawiło, że Włoch wyprzedził Polaka na liście kwalifikacyjnej do ATP Finals 2021 spychając Hubiego z ostatniej premiowanej awansem lokaty, ale na szczęście dla wrocławianina, Sinner nie „poszedł za ciosem”. Gdyby był w Wiedniu w finale wyprzedzałby teraz Hubiego o 170 punktów, a gdyby w stolicy Austrii triumfował, miałby od Huberta Hurkacza już o 370 więcej. Wtedy sytuacja polskiego tenisisty byłaby w kontekście zmagań o udział w ATP Finals bardzo, bardzo trudna (w drugim przypadku w Paryżu musiałby znaleźć się co najmniej w finale i liczyć na słaby występ włoskiego rywala).
Bardzo pomógł Frances Tiafoe
Polakowi bardzo pomógł Amerykanin Frances Tiafoe (49. ATP), w sobotnim półfinale pokonując Jannika Sinnera (11. ATP) 3:6, 7:5. 6:2. Amerykanin, który w głównej drabince turnieju w stolicy Austrii znalazł się po przebrnięciu kwalifikacji, zwyciężył, choć przez ponad godzinę nic tego nie zapowiadało, gdyż Włoch wygrał pewnie pierwszego seta, a w drugim prowadził już 5:2. Od tego momentu Jannika Sinnera dopadł jednak niezrozumiały kryzys. Przegrał pięć gemów z rzędu i w efekcie drugiego seta, a w decydującym secie już się nie „podniósł”. Włoch, któremu przestał funkcjonować serwis dwukrotnie stracił podanie, zdobył w tej partii tylko dwa gemy i zszedł z kortu pokonany. W ten sposób Hubi przed rozpoczęciem turnieju w Paryżu traci do Włocha 50 punktów, a mógł tracić nawet 370.
Dodać jedynie można , że Sinner i Tiafoe spotkali się w sobotę po raz trzeci na zawodowych kortach i po raz pierwszy górą był Amerykanin.
W Wiedniu najlepszy Alexander Zverev
Ostatecznie zwycięzcą turnieju Erste Bank Open rangi ATP 500 w Wiedniu został mistrz olimpijski z Tokio (Igrzyska Tokio 2020 z powodu pandemii COVID-19 przesunięte na rok 2021) Niemiec Alexander Zverev, który w finale pokonał z Frances’a Tiafoe’a 7:5, 6:4. Mecz trwał niespełna dwie godziny, był wyrównany i interesujący.
W grze podwójnej wiedeńską imprezę wygrała para kolumbijska Juan-Sebastian Cabal/Robert Farah, po finałowym zwycięstwie 6:4, 6:2 nad parą amerykańsko-brytyjską Rajeev Ram/Joe Salisbury, mistrzami US Open 2021.
Na rekordowy ranking Hurkacz musi poczekać
Awans Jannika Sinnera do półfinału w Wiedniu okazał się dla Huberta Hurkacza niekorzystny z dwóch względów. Włoch nie tylko zepchnął Polaka w lokaty premiowanej awansem do ATP Finals 2021 w Turynie, ale dzięki zdobytym punktom znajdzie się przed Hubim w poniedziałkowym notowaniu rankingu ATP. To oznacza, że Hurkacz, choć w poniedziałek rankingu ATP wyprzedzi Austriaka Dominica Thiema, nie awansuje na dziewiątą pozycję i nie zostanie najwyżej klasyfikowanym w rankingu polskim tenisistą w historii. Wrocławianin wciąż będzie 10. rakietą globu, nadal więc “tylko” wyrównuje osiągnięcie Wojciecha Fibaka, który 10. lokatę zajmował w roku 1977. Na dziewiąte miejsce w rankingu ATP awansuje w poniedziałek Jannik Sinner i będzie to debiut włoskiego 20-latka w TOP 10 rankingu tenisistów.
W Paryżu łatwo nie będzie. Znowu Andy Murray na drodze Hubiego?
Przed turniejem w Paryżu Hubert Hurkacz ma wszystko w swoich rękach, sam może zapewnić sobie awans do ATP Finals 2021, bez konieczności liczenia na innych, ale łatwo nie będzie. Losowanie drabinki turnieju w hali Bercy okazało się dla najlepszego polskiego tenisisty dość trudne i zarazem ciekawe.
Hurkacz, rozstawiony w turnieju Rolex Paris Masters 2021 z numerem siódmym w pierwszej rundzie ma wolny los podobnie jak Novak Djoković (Serbia, 1), Daniił Miedwiediew (Rosja, 2), Stefanos Tsitsipas (Grecja, 3), Alexander Zverev (Niemcy, 4), Andriej Rublow (Rosja, 5), Casper Ruud (Norwegia, 6) i Jannik Sinner (Włochy, 8).
Na początek, we wtorek lub w środę pierwszym przeciwnikiem Polaka będzie Niemiec Jan-Lennard Struff (53. ATP), który w mijającym tygodniu dobrze spisywał się w turnieju ATP 500 w Sankt Petersburgu, w którym dotarł do półfinału (pokonał go w trzech setach Amerykanin Taylor Harry Fritz) albo tenisista z eliminacji (ewentualnie lucky loser). W przypadku zwycięstwa, w 1/8 finału, na drodze Hubiego stanąć może, po raz czwarty w 2021 roku Brytyjczyk Andy Murray, z którym wrocławianin przegrał kilka dni temu w Wiedniu (wcześniej dwukrotnie lepszy był Polak) lub Felix Auger-Aliassime. Kanadyjczyk z Montrealu także ma jeszcze szanse na występ w ATP Finals, byłaby to więc bezpośrednia konfrontacja dwóch pretendentów do premiowanej lokaty. A później, w ewentualnym, tak potrzebnym Hubiemu ćwierćfinale, może już czekać trzecia obecnie rakieta globu, Grek Stefanos Tsitsipas.
Z kim grają najpoważniejsi rywale Hurkacza
Główni, przynajmniej na razie, rywale Huberta Hurkacza w rywalizacji o bilet do Turynu Casper Ruud i Jannik Sinner znaleźli się w drugiej połówce turniejowej drabinki. Norweg, turniejowa „szóstka” i na początek spotka się z Aleksandrem Bublikiem z Kazachstanu lub Brytyjczykiem Danielem Evansem, a ponieważ w jego „ćwiartce” są między innymi Argentyńczyk Diego Sebastian Schwartzman, niedawny pogromca Huberta Hurkacza w Indian Wells Bułgar Grigor Dimitrow Niemiec Alexander Zverev, łatwo też miał nie będzie.
Z kolei Sinner miał wprawdzie zaczynać turniej od I rundy, ale niemal w ostatniej chwili z imprezy wycofał się narzekający na problemy z szyją Batteo Barrettini więc na kłopotach rodaka skortzystał rywal Hurkacza do miejsca w ATP Finals i on, jako rozstawiony z ósemką kest już w II rundzie. Niemniej Jannik Sinner, już na początek, zadania wcale nie musi mieć łatwego, gdyż jego przeciwnikiem będzie Francuz Pierre-Hugues Herbert lub rewelacja ostatnich tygodni, 18-letni Hiszpan Carlos Alcaraz, ćwierćfinalista US OPen 2021. A już w ćwierćfinale czekać może na Włocha wicelider rankingu ATP, obrońca tytułu Rosjanin Daniił Miedwiediew.
Wraca Djoković. Miedwiediew broni tytułu
W hali Bercy do rywalizacji, po kilkutygodniowej przerwie, powróci lider rankingu ATP Serb Novak Djoković. Pierwszym przeciwnikiem Serba, którego najważniejszymi wyzwaniami na koniec roku będą ATP Finals oraz finał Pucharu Davisa, będzie Węgier Marton Fucsovics albo Włoch Fabio Fognini. W późniejszej fazie imprezy 20-krotny mistrz wielkoszlemowy może trafić na Francuza Gaela Monfilsa, Rosjanina Andrieja Rublowa, jego rywalem może też zostać triumfator z Indian Wells, Brytyjczyk Cameron Norrie, też jeden z kandydatów do udziału w ATP Finals.
Tytułu bronić będzie w stolicy Francji wicelider rankingu ATP Rosjanin Daniił Miedwiediew. Rosjanin, rozstawiony z numerem drugim, początek spotka się z Białorusinem Ilją Iwaszką lub Hiszpanem Albertem Ramosem. Potem może go czekać starcie z rodakiem, Asłanem Karacewem. Miedwiediew może też pomóc Hubertowi Hurkaczowi, o ile najpierw pokona ewentualnie Karacewa, a w możliwym ćwierćfinale Sinnera.
Nie będą bronić tytułu w deblu
Należy koniecznie dodać, że tytułu w grze podwójnej broniliby w Paryżu Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassine. Polak i Kanadyjczyk nie powtórzą jednak na pewno sukcesu z roku 2020, skupiają się bowiem na walce o awans do ATP Finals i w rywalizacji deblistów w hali Bercy nie wystąpią. W zaistniałej sytuacji w Paryżu nie zagra w deblu żaden Polak.
Faworytami rywalizacji w grze podwójnej wydają się być Chorwaci Nikola Mektić i Mate Pavić, Amerykanin Rajeev Ram i Brytyjczyk Joe Salisbury oraz Francuzi Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut. W drabince znalazła się też ciekawa para serbska Novak DjokovićFilip Krajinović.Dla Serbów, którzy otrzymali od organizatorów „dziką kartę” ma to być możliwość sprawdzenia się przed Pucharem Davisa.
Drabinka turnieju w grze pojedynczej
Ażeby ułatwić śledzenie turnieju Rolex Paris Masters, (ATP Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 2,603 mln euro) prezentujemy drabinkę turnieju gry pojedynczej
Novak Djoković (Serbia, 1) wolny los
Marton Fucsovics (Węgry) – Fabio Fognini (Włochy)
Adrian Mannarino (Francja) – Nikołoz Basilaszwili (Gruzja)
Q/LL – Gael Monfils (Francja, 15)
Cameron Norrie (Wielka Brytania, 10) – Federico Delbonis (Argentyna)
Filip Krajinović (Serbia) – Reilly Opelka (USA)
Lorenzo Sonego (Włochy) – Taylor Fritz (USA)
Andriej Rublow (Rosja, 5) wolny los
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 3) wolny los
Lloyd Harris (RPA) – Alex de Minaur (Australia)
Laslo Djere (Serbia) – Q/LL
James Duckworth (Australia) – Roberto Bautista (Hiszpania, 14)
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 9) – Q/LL
Andy Murray (Wielka Brytania, WC) – Q/LL
Q/LL – Jan-Lennard Struff (Niemcy)
Hubert Hurkacz (Polska, 7) wolny los
Casper Ruud (Norwegia, 6) wolny los
Aleksander Bublik (Kazachstan) – Daniel Evans (Wielka Brytania)
Frances Tiafoe (USA) – Q/LL
John Millman (Australia) – Diego Schwartzman (Argentyna, 11)
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 16) – Richard Gasquet (Francja, WC)
Karen Chaczanow (Rosja) – Q/LL
Dusan Lajović (Serbia) – Mackenzie McDonald (USA)
Alexander Zverev (Niemcy, 4) wolny los
Jannik Sinner (Włochy, 8) wolny los
Pierre-Hugues Herbert (Francja, WC) – Carlos Alcaraz (Hiszpania)
Q/LL – Arthur Rinderknech (Francja, WC)
Benoit Paire (Francja) – Pablo Carreno (Hiszpania, 12)
Asłan Karacew (Rosja, 13) – Sebastian Korda (USA)
Marin Cilić (Chorwacja) – Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania)
Ilja Iwaszka (Białoruś) – Albert Ramos (Hiszpania)
Krzysztof Maciejewski