Rolex Shanghai Masters 2023. Hubert Hurkacz złamał opór rewelacyjnego Chińczyka i jest w ćwierćfinale w Szanghaju!

Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału turnieju w Szanghaju. Fot. Rolex Shanghai Masters 2023/ATP Tour

Hubert Hurkacz (17. ATP) jest już w ćwierćfinale przedostatniej w sezonie 2023 imprezy o randze ATP 1000 – turnieju Rolex Shanghai Masters 2023. W 1/8 finału, rywalem najlepszego obecnie polskiego tenisisty był niżej notowany Chińczyk Zhang Zhizhen (60. ATP), który okazał się bardzo wymagającym przeciwnikiem, ale Hubert Hurkacz po trwającej dwie godziny, 37 minut tenisowej batalii w tie-breaku trzeciego seta złamał opór rewelacyjnie spisującego się tenisisty gospodarzy i wygrywając 7:6 (6), 4:6, 7:6 (4) awansował do najlepszej ósemki ważnego turnieju w Szanghaju!

Hubert lubi tie-breaki

Podziękowania dla Zhang Zhizhena.

Już pierwsza odsłona wtorkowego meczu była bardzo wyrównana i pokazała, że Hubertowi Hurkaczowi nie będzie łatwo. Wprawdzie Hubi jako jedyny miał w secie otwarcia dwie okazje na zdobycie przełamania (po jednej w gemach drugim i ósmym), ale ich nie wykorzystał i o wyniku decydował tie-break. Polak zaczął rozstrzygającą rozgrywkę od straty punktu przy własnym podaniu, ale natychmiast odpowiedział mini-przełamaniem powrotnym i ostatecznie to Polak przechylił szalę zwycięstwa w secie na swoją stronę.

Wyżej notowany Hubert Hurkacz zdobywając mini-break na 4:2 już sam wygrywał z przewagą mini-przełamania, a prowadząc 5:3 stanął przed szansą, by przy własnym podaniu wypracować trzy z rzędu piłki setowe. W tym momencie serwis zawiódł jednak Polaka i szanse się wyrównały. Teraz z kolei nie wytrzymał jednak tenisista gospodarzy, więc prowadząc 6:4 Hubert Hurkacz miał dwa następujące po sobie setbole. Pierwszego z nich Zhang Zhizhen obronił przy własnym serwisie, a co więcej uczynił to także przy podaniu Huberta Hurkacza i znowu wszystko wróciło do punktu wyjścia. Seta na swoim koncie zapisał jednak najlepszy obecnie 26-letni tenisista polski. Urodzony we Wrocławiu Hubert Hurkacz przy remisie 6;6 drugą akcją rozpoczynaną własnym podaniem wypracował następną, już trzecią, piłkę setową i tę już wykorzystał zdobywając decydujący punkt przy serwisie Chińczyka.

Set otwarcia trwał równo godzinę i zakończył się wygraną Huberta Hurkacza 7:6 (6). O tym jak wyrównana była pierwsza partia meczu dobitnie świadczy fakt, że nawet w liczba posłanych asów serwisowych Zhang Zhizhen nie ustępował specjalnie znanemu ze świetnego serwisu Polakowi (tylko 6:4 dla Hubiego).

Szybkie przełamanie

Druga partia zaczęła się źle dla Huberta Hurkacza, który dał się przełamać w drugim gemie, po czym szybko przegrywał 0:3. Hubi wprawdzie już w gemie piątym zdobył przełamanie powrotne, doprowadzając następnie do remisu 3:3, ale w secie drugim to jednak Chińczyk okazał się skuteczniejszy. Tenisista gospodarzy po raz drugi w tym secie zdobył break na 5:3 i chociaż serwując po zwycięstwo stracił podanie, za kilka minut już po raz trzeci w tej odsłonie meczu zdobył przełamanie, po 47 minutach wygrywając seta drugiego 6:4.

O zwycięstwie w meczu i awansie do ćwierćfinału decydował zatem set trzeci. Rozstrzygająca odsłona pojedynku była bardzo wyrównana, żaden z tenisistów nie miał nawet jednej okazji na break, przy czym to Hubert Hurkacz musiał wykazywać się dużym opanowaniem, gdyż jako pierwszy serwował w tej partii Chińczyk i to on utrzymując podanie za każdym razem odejmował prowadzenie, a Hubi musiał gonić wynik.

Przerwa medyczna nie wybiła Polaka z rytmu

Po gemie siódmym, po którym mieliśmy rezultat 4:3 dla tenisisty gospodarzy, Zhang Zhizhen – choć powodów specjalnie na korcie nie było widać – poprosił o przerwę medyczna Niespodziewana przerwa nie wybiła na szczęście Polaka z rytmu i Hubert Hurkacz bez problemów doprowadził do decydującego tie-breaka, pewniej nawet od rywala wygrywając własne gemy serwisowe, choć w gemach 10 i 12 serwował pod presją, gdyż bronił się wówczas przed porażka, a strata serwisu oznaczałaby odpadnięcie z turnieju.

Rozstrzygający tie-break również był bardzo wyrównany, a na wagę zwycięstwa i awansu do ćwierćfinału okazał się jeden jedyny mini-break, który Hubert Hurkacz uzyskał obejmując prowadzenie 5:3. Wprawdzie Zhang Zhizhen nie zamierzał rezygnować i w następnej akcji rozpoczynanej własnym serwisem zmniejszył jeszcze stratę do zaledwie jednego punktu (4:5), ale teraz dwie akcje z rzędu rozpoczynał Hubert Hurkacz i szansy nie zmarnował meldując się w ćwierćfinale turnieju ATP 1000 Rolex Shanghai Masters 2023!

Pomógł serwis

W odniesieniu zwycięstwa Hubertowi Hurkaczowi z pewnością pomógł serwis. Ostatec znie Polak zakończył mecz z 16. asami serwisowymi nie popełniając ani jednego podwójnego błędu serwisowego, podczas gdy Zhang Zhizhen miał 5 asów oraz popełnił dwa podwójne błędy serwisowe.

Polak wygrał mimo że wykorzystał dwie z czterech okazji na przełamanie serwisu rywala, zaś Chińczyk trzy z sześciu.

Hubert Hurkacz mial w meczu 49 winnerów, natomiast Zhang Zhizhen – 40. Polak popełnił tylko dziewięć niewymuszonych błędów, ale Chińczyk tylko o jeden więcej.

W całym spotkaniu tenisiści rozegrali 212 akcji, z których Hubert Hurkacz wygrał 113 (53 procent), natomiast Zhang Zhizhen 99 (47 procent).

Hubert Hurkacz i Zhang Zhizhen zmierzyli się ze sobą po raz drugi. Pierwszy mecz 26-letni Polak i jego rówieśnik z Chin rozegrali w 2019 roku w… Szanghaju, podczas poprzedniej edycji Rolex Shanghai Masters. Wówczas Hurkacz pokonał Zhanga 7:6, 6:4. We wtorek było jeszcze trudniej, ale wyżej notowany w światowym rankingu Hubi sobie poradził. To najważniejsze.

Marozsan na drodze Hurkacza

Przeciwnikiem Huberta Hurkacza w czwartkowym ćwierćfinale będzie największa rewelacja turnieju Fabian Marozsan (91. ATP) i będzie to pierwsze starcie w karierze obu tenisistów.

Węgier w 1/8 finału sprawił we wtorek sporą niespodziankę, po zwycięstwie  7:6 (3), 3:6, 6:4 eliminując Norwega Caspera Ruuda (9. WTA), turniejową „ósemkę”, byłego wicelidera światowego rankingu tenisistów. Rozstrzygający set był bardzo emocjonujący. Szanse na przełamanie serwisu rywala – i to niejedną – wypracowali sobie obaj tenisiści, ale ostatecznie jedyne, kluczowe przełamanie zdobył w dziewiątym gemie Fabian Marozsan. Casper Ruud mógł wprawdzie natychmiast odpowiedzieć przełamaniem powrotnym, ale w 10. gemie nie wykorzystał break-pointa i chociaż obronił piłkę meczową, a następnie znowu miał break-pointa by doprowadzić do wyrównania, również go nie wykorzystał, zaś Węgier po wypracowaniu drugiej piłki meczowej zamknął spotkanie.

Shelton pokonał Sinnera

Ben Shelton z charakterystyczną cieszynką, p wygranym meczu z Jannikiem Sinnerem. Fot. Rolex Shanghai Masters 2023/ATP Tour
Ben Shelton z charakterystyczną cieszynką, po wygranym meczu z Jannikiem Sinnerem. Fot. Rolex Shanghai Masters 2023/ATP Tour

W drugim meczu ćwierćfinałowym w dolnej połówce turniejowej drabinki zmierzą się Amerykanie Ben Shelton (20. ATP) i Sebastian Korda (26. ATP). W tej sytuacji, w ewentualnym spotkaniu o awans do finału, Hubert Hurkacz może się zmierzyć z Benem Sheltonem, z którym ostatnio tworzył parę deblową, nawet podczas imprezy w Szanghaju.

Zwłaszcza mecz Sheltona z Jannikiem Sinnerem okazał się bardzo emocjonujący, a utalentowany Amerykanin sprawił niespodziankę, po trwającej 2 godziny, 32, minuty tenisowej batalii eliminując czwartego obecnie w rankingu ATP Włocha, który do Szanghaju dotarł po wygraniu w poprzednim tygodniu turnieju ATP 500 China Open, w trakcie którego pokonał między innymi drugą i trzecią obecnie „rakietę” męskiego tenisa na świecie – Hiszpana Carlosa Alcaraza oraz rosyjskiego tenisistę Daniiła Miedwiediewa.

Początek wtorkowego meczu nie zapowiadał niespodzianki, bowiem Jannik Sinner wygrał seta otwarcia pewnie 6:2. Ben Shelton nie zamierzał jednak rezygnować i w drugiej partii meczu to on  zwyciężył pewnie 6:3, doprowadzając do rozstrzygającego seta trzeciego.

Dcydująca odsłona pojedynku była już bardzo wyrównana, trwała godzinę i 16. minut. Ben Shelton nie wykorzystał pięciu break-pointów w gemie pierwszym, jednego w gemie siódmym oraz dwóch w gemie dziewiątym, natomiast Jannik Sinner nie wykorzystał dwóch break-pointów w gemie ósmym, więc niezbędny był tie-break. Teraz Amerykanin objął prowadzenie 4:0 z przewagą dwóch mini-przełamań, ale Jannik Sinner odrobił straty wyrównując na 4:4, a nawet, gdy już wszystko przebiegało zgodnie z regułą własnego serwisu, wyszedł na prowadzenie 5:4. Ostatecznie ostatnie słowo należało jednak do utalentowanego Amerykanina. Ben Shelton po zdobyciu dwóch punktów przy własnym serwisie wypracował prowadząc 6:5 piłkę meczową i od razu ją wykorzystał, przy piłce meczowej dobywając decydujące mini przełamanie. Dzięki termu Ben Shelton wygrał tie-break trzeciej partii wtorkowego meczu 7:5, calego trzeciego seta 7:6 (5) i pokonując dość nieoczekiwanie Jannika Sinnera 2;6, 6:3, 7:6 (5) awansował do ćwierćfinału ważnej imprezy ATP 1000 Rolex Shanghai Masters 2023.

Ćwierćfinałowym przeciwnikiem Bena Sheltona będzie inny Amerykanin Sebastian Korda, który we wtorek pokonał klasyfikowanego w światowym rankingu tenisistów pięć lokat wyżej Argentyńczyka Francisco Cerundolo 7:5, 7:6 (6). Argentyńczyk był bardzo blisko doprowadzenia przynajmniej do rozstrzygającego seta trzeciego, bowiem w tie-breaku, drugiej odsłony meczu prowadził już 5:2, a następnie, choć nie utrzymał przewagi mini.-breaka,  przy prowadzeniu 6:5 miał piłkę setową. W tym momencie serwis przeszedł jednak w ręce Amerykanina o czeskich korzeniach, który przy własnym serwisie obronił setbola, by za moment wypracować piłkę meczową i zdobywając przy meczbolu mini-break, zwycięsko zakończył pojedynek.

Pozostałych ćwierćfinalistów poznamy w środę.

wtorek

1/8 finału gry pojedynczej

dolna połówka drabinki

Fabian Marozsan – Casper Ruud 7:6 (3), 3:6, 6:4

Hubert Hurkacz – Zhang Zhizhen 7:6 (6), 4:6, 7;6 (4)

Ben Shelton – Jannik Sinner 2;6, 6:3, 7:6 (5)

Sebastian Korda – Francisco Cerundolo 7:5, 7;6 (6)

pary czwartej rundy gry pojedynczej – 1/8 finału

górna połówka drabinki

środa

Carlos Alcaraz – Grigor Dimitrow

NIcolas Jarry- Diego Sebastian Schwartzman

Ugo Humbert – Jeffrey John Wolf

Tommy Paul – Andriej Rublow

pary ćwierćfinałowe w dolnej połówce turniejowej drabinki

Fabian Marozsan – Hubert Hurkacz

Ben Shelton – Sebastian Korda

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości