Roland Garros 2023. Karolina Muchova i Aryna Sabalenka zagrają ze sobą w półfinale

Dla Karolina Muchovej półfinał w Paryżu będzie drugim w karierze w turniejach Wielkiego Szlema. Fot. Roland Garros 2023

Znamy dwie pierwsze półfinalistki gry pojedynczej kobiet rozgrywanego w Paryżu wielkoszlemowego turnieju Rolanda Garrosa 2023. We wtorek awans do półfinału zapewniły sobie wiceliderka rankingu WTA Aryna Sabalenka z Białorusi oraz Czeszka Karolina Muchova. Obie w czwartek zagrają między sobą o awans do sobotniego finału turnieju. Sabalenka wyeliminowała we wtorek Ukrainkę Elinę Switolinę, wygrywając 6:4. 6:4. Natomiast Muchova zwyciężyła w 1/4 finału 7:5, 6:2, rosyjską tenisistkę Anastazję Pawluczenkową.

Drugi półfinał Czeszki w turnieju Wielkiego Szlema

W meczu Karoliny Muchovej (43. WTA) z Anastazją Pawluczenkową (333. WTA) szczególnie zacięty był set otwarcia trwający 57 minut. Wprawdzie Czeszka zaczęła rywalizację z od breaka następnie obejmując prowadzenie 2:0, lecz finalistka French Open 2021 (tak daleko w rankingu światowym plasuje się z powodu poważnej kontuzji przez którą straciła praktycznie cały poprzedni sezon, a była już 11 „rakietą” świata) nie zamierzała rezygnować. W pierwszej partii meczu rosyjska tenisistka trzy razy odrabiała stratę przełamania i dopiero czwarty break na 6:5 dla Muchovej okazał się decydujący. Tej straty  Anastazja Pawluczenkowa odrobić już nie zdoła przegrywając seta 5:7.

W drugiej odsłonie meczu przewaga Karoliny Muchovej była już wyraźniejsza. W secie II Czeszka zdobyła dwa przełamania na 1:0 oraz 4:1 i po dokładnie 100 minutach zameldowała się w półfinale Rolanda Garrosa 2023, wygrywając ćwierćfinał 7:5, 6:2.

Dla urodzonej w Ołomuńcu 26-letniej Czeszki to drugi w karierze awans do półfinału turnieju wielkoszlemowego w grze pojedynczej (była w półfinale Australian Open 2021).

Zacięty mecz Białorusinki z Ukrainką

Spotkanie Aryny Sabalenki z Eliną Switoliną był jeszcze bardziej zacięte, trwało godzinę i 38 minut. Urodzona w Mińsku Sabalenka, która wciąż zachowuje szanse nie tylko na drugi w karierze, a pierwszy w Paryżu triumf wielkoszlemowy w grze pojedynczej, ale również na wyprzedzenie Igi Świątek w rankingu WTA i zostanie po raz pierwszy „rakietą” nr 1 kobiecego tenisa na świecie, złamała jednak opór Ukrainki meldując się w półfinale.

W secie otwarcia doszło tylko do jednego breaka, który Białorusinka uzyskała w gemie dziewiątym i za moment „zamknęła” seta zwycięstwem 6:4.

Drugą partię meczu lepiej rozpoczęła Elina Switolina po breaku w  gemie drugim wychodząc na prowadzenie 2:0, lecz z przewagi cieszyć się mogła tylko bardzo krótko. Aryna Sabalenka odpowiedziała natychmiast przełamaniem powrotnym, a już w kolejnym gemie serwisowym Ukrainki zdobyła jeszcze jeden break i przewagi nie roztrwoniła wygrywając set II i cały mecz ćwierćfinałowy z Eliną Switoliną 6:4, 6:4.

Gem, set, mecz Sabalenka.

Mimo porażki Ukrainka, sześć lat temu trzecia tenisistka światowego rankingu, z występu we French Open 2023 i tak może być bardzo zadowolona. Trzeba bowiem pamiętać, że dopiero niedawno wróciła do rywalizacji na kortach po przerwie macierzyńskiej i urodzeniu syna. Tuż przed French Open 2023 wygrała turniej WTA 250 w Strasbourgu, a w Paryżu znalazła się w ćwierćfinale. Ten wynik trzeba po prostu docenić. Wiceliderka rankingu, na razie najlepsza tenisistka sezonu 2023, jeszcze tym razem okazała się zbyt mocna.

Rozgrzewkę Eliny Switoliny obserwuje jej mąż Gael Monfils.

W środę gra Iga z „Coco”

W środę w Paryżu rozegrane zostaną dwa pozostałe ćwierćfinały gry pojedynczej kobiet, których zwyciężczynie  zmierzą się ze sobą w czwartkowym meczu półfinałowym.

W środę przeciwniczką broniącej tytułu liderki światowego rankingu tenisistek Igi Świątek będzie Amerykanka Cori „Coco” Gauff (6. WTA). Mecz Świątek – Gauff zostanie rozegrany w środę 7 czerwca. Będzie to drugie spotkanie na korcie centralnym im. Philippe’a Chatriera i rozpocznie się najwcześniej o godz. 12.30. Będzie to siódmy mecz obu tenisistek. Wszystkie poprzednie, przeważnie wysoko, wygrała Iga Świątek w potyczkach z urodzoną w Atlancie w stanie Georgia 19-letnią Amerykanką nie tracąc nawet seta.

W innym środowym ćwierćfinale, który na korcie im. Philippe’a Chatriera ma się rozpocząć o godzinie 11, Brazylijka Beatriz Haddad Maia (14. WTA) zmierzy się z Tunezyjka Ons Jabeur (7. WTA).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław