Dla polskich tenisistów uczestniczących w tym tygodniu w turniejach w Australii, środa 12 stycznia miała upłynąć pod znakiem trzech pojedynków deblowych z udziałem naszych reprezentantów. Bez problemów swoje spotkanie rozegrała tylko kazachsko-polska para Aleksander Bublik/Jan Zieliński, która w turnieju Adelaide 2 przegrała z solidną parą bośniacko-serbską Tomislav Brkic/Nikola Cacić 3:6, 2:6. Także w Adelajdzie, w „polskim” meczu, Alicja Rosolska i Erin Routliffe z Nowej Zelandii pokonały ukraińsko-polską parę Marta Kostjuk/Katarzyna Piter 7:5, 6:3. W Sydney spora część meczów musiała zostać przełożona z powodu opadów deszczu, dlatego Szymon Walków i Czech Jiri Vesely mają pojawić się na korcie dopiero o 1 w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu.
Wiele do poprawy
Aleksander Bublik i Jan Zieliński wystąpią wspólnie w grze podwójnej podczas rozpoczynającego się 17 stycznia wielkoszlemowego Australian Open 2022. Przed tym występem, który dla Jana Zielińskiego będzie debiutem w imprezie wielkoszlemowej, kazachsko-polska para po raz pierwszy zagrała w odbywającym się obecnie turnieju Adelaide 2. W środę Zieliński i Bublik odpadli z imprezy w Adelajdzie, przegrywając z parą Tomislav Brkic/Nikola Cacić (BiH, Serbia) 3:6, 2:6. Mecz pokazał dobitnie, że męczarnie dzień wcześniej z dużo słabszymi od środowych przeciwników rywalami z Australii nie były przypadkiem. Tym razem Bublik i Zieliński tylko na początku dotrzymywali kroku przeciwnikom. W połowie pierwszego seta para Brkić/Cacić zaliczyła jednak decydujące przełamanie, a w jeszcze mniej wyrównanym secie drugim, duet Bublik/Zieliński zdołał wygrać tylko dwa gemy.
Dopiero w Adelajdzie Polak i Kazach mieli możliwość zagrania razem, ale jeśli w wielkoszlemowym Australian Open chcą coś osiągnąć, muszą prezentować się zdecydowanie lepiej.
Półfinał dla Rosolskiej i Routliffe
W turnieju gry podwójnej kobiet w Adelajdzie tak się złożyło, że w meczu o półfinał rywalizowały dwie pary w których występowały Polki: para ukraińsko-polska Marta Kostjuk/Katarzyna Piter oraz para polsko-nowozelandzka Alicja Rosolska/Erin Routliffe. Mecz sporo się opóźnił, ponieważ Marta Kostjuk w momencie, w którym miał już być rozgrywany debel, grała jeszcze spotkanie gry pojedynczej z Amerykanką Cori Gauff (przegrała mecz po trzysetowej batalii 3:6, 7:5, 3:6).
Nałożenie na siebie pojedynków na pewno nie ułatwił zadania Ukraince, ale po krótkim odpoczynku pojawiła się na korcie. Para Kostjuk/Katarzyna Piter lepiej „weszła” w mecz w pierwszym secie, szybko uzyskując przełamanie, ale prowadzenia nie zdołała utrzymać, przegrywając pierwszą partię 5:7, a cały mecz z parą Alicja Rosolska/Erin Routliffe 5:7, 3:6.
W półfinale Alicja Rosolsla i Erin Routliffe zmierzą się z rozstawioną z „trójką”, parą japońską Eri Hozumi/Makoto Ninomiya.
Szymon Walków zagra w nocy
W turnieju mężczyzn Sydney Tennis Classic uczestniczy z kolei polsko-czeska para Szymon Walków/Jiri Vesely. W drugiej rundzie już w środę polsko-czeski duet miał się zmierzyć z bardzo silną parą kolumbijską Juan Sebastian Cabal/Robert Farah. Mecz nie doszedł jednak do skutku, ponieważ rozgrywki w Sydney storpedowały opady deszczu, a spotkania zostały przełożone na dzień następny. Jeżeli nic już nie stanie na przeszkodzie, mecz ma się rozpocząć o godzinie 1 w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego. Przed parą Walków/Vesely bardzo trudne zadanie, gdyż Kolumbijczycy to jeden z najlepszych debli na świecie, są między innymi mistrzami Wimbledonu 2019.
Krzysztof Maciejewski