Rafael Nadal pokonał kontuzję i Taylora Fritza!

Rafael Nadal

Hiszpan Rafael Nadal i Australijczyk Nick Kyrgios awansowali w środę do półfinału wielkoszlemowego turnieju Wimbledon 2022. Nie w pełni zdrowy Nadal dokonał rzeczy wielkiej, po blisko 4,5 godzinnej batalii pokonując Amerykanina Taylora Harry’ego Fritza 3:6, 7:5, 3:6, 7:5, 7:6 (10-4). Natomiast Nick Kyrgios wyeliminował Chilijczyka Cristiana Garina po zwycięstwie 6:4, 6:3, 7:6 (5).

Rewanż Rafaela Nadala

W obecnym sezonie Rafael Nadal oraz Amerykanin Taylor Harry Fritz zmierzyli się ze sobą w finale prestiżowego turnieju 2022 BNP Baribas Open w Indian Wells, rangi ATP Masters 1000 i wówczas po tytuł sięgnął niespodziewanie Amerykanin, a dopiero po meczu okazało się, że Hiszpan grał ze złamanym żebrem. W środę Rafael Nadal, 22-krotny mistrz turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej, w ćwierćfinale turnieju wimbledońskiego, choć też nie w pełni zdrowy, zrewanżował się Amerykaninowi, meldując się w półfinale.

Nadal bardzo dobrze wszedł w środowe spotkanie, już w gemie otwarcia zdobywając break i szybko podwyższając prowadzenia na 2:0, ale był to w wykonaniu Hiszpana jedynie pomyślny początek pierwszej partii. Kluczowy był być może długi gem szósty, w którym słynny Hiszpan od wyniku 0:40 obronił wprawdzie trzy break-pointy z rzędu, lecz przy kolejnym stracił podanie i Amerykanin doprowadził do remisu 3:3. W następnym gemie Nadal nie wykorzystał break-pointa, co jeszcze bardziej podbudowało Amerykanina, który okazał się skuteczniejszy. Coraz lepiej grający (bardzo dobrze returnował i grał forhedem) Taylor Harry Fritz w gemie ósmym raz jeszcze zdobył break, po czym wygrywając gema przy własnym serwisie „zamknął” set zwycięstwem 6:3.

Druga partia też zaczęła się bardzo dobrze dla tenisisty z Majorki, który objął prowadzenie 3:0, lecz mając wyraźnie problemy z serwowaniem, nie był w stanie utrzymać przewagi, a przy remisie 3:3 poprosił o przerwę medyczną. Po powrocie musiał bronić break-pointa, ale jednak utrzymał podanie, a w gemie 12., uzyskując break, zapewnił sobie zwycięstwo w drugiej odsłonie 7:5.

Trzecia odsłona spotkania okazała się najmniej zacięta. Dwa przełamania zaliczył w tej części meczu Taylor Harry Fritz, który objął prowadzenie 2:1 w setach, przybliżając się do awansu.

Tak jak trzecia partia była nieco mniej interesująca, tak w czwartej działo się bardzo dużo, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Rafael Nadal dwukrotnie obejmował prowadzenie z przewagą przełamania, lecz znowu jej nie utrzymał, a po tym, jak od wyniku 4:2 na swoją korzyść przegrał trzy gemy z rzędu znakazł się już tylko o gema od odpadnięcia z turnieju. W kluczowym momencie Nadal pokazał jednak klasę. Teraz on zdobył trzy gemy z rzędu, w tym 11. przy podaniu przeciwnika i wygrywając 7:5 doprowadził do remisu 2:2 w meczu i decydującego seta V.

Kluczowy dla losów meczu mógł się okazać siódmy gem rozstrzygającego seta. Rafael Nadal najpierw nie wykorzystał w nim trzech break-pointów, ale Taylor Harry Fritzt nie wykorzystał następnie okazji na „zamknięcie” gema, który ostatecznie powędrował na konto tenisisty z Majorki. Mający problemy przy własnym serwisie, odczuwający ból mięśni brzucha, słynny Hiszpan ponownie nie zdołał utrzymać przewagi, a w gemie 10, przy prowadzeniu 5:4 Amerykanina, musiał serwować po pozostanie w meczu. Tym razem, podobnie jak w secie IV, znowu sobie poradził i po dokładnie czterech godzinach batali, przy remisie 5:5 w piątej partii, rywalizacja o awans zaczynała się praktycznie od nowa.

W dwóch kolejnych gemach nic się już nie wydarzyło (Nadal znowu serwował po „pozostanie w meczu”), więc rozstrzygający był tie-break V seta, rozgrywany w formule super tie-breaka do 10 wygranych punktów, a w razie potrzeby od wyniku 9:9 do dwóch punktów przewagi któregoś z tenisistów.

Tu niesamowity Nadal okazał się wyraźnie lepszy, wygrywając 10-4 i po  4 godzinach i 20 minutach zameldował się w pófinale po zwycięstwie 3:6, 7:5, 3:6, 7:5, 7:6 (10-4). Wielkie słowa uznania dla Hiszpana, który wygrał z kontuzją i bardzo wymagającym przeciwnikiem. Tego mógł dokonać tylko tak genialny tenisista jak Rafael Nadal!

W decydującej rozgrywce w super tie-breaku Hiszpan już na początek zdobył minibreak, szybko objął prowadzenie 5:0 z przewagą trzech minibreaków i chociaż następnie stracił trzy punkty z rzędu, w tym na 5:1 i 5:2 przy własnym podaniu, zdobywając miniprzełamanie na 6:3 opanował sytuację i już pewnie utrzymał zwycięski rezultat. Prowadząc 9:3 Rafael Nadal wypracował sześć z rzędu piłek meczowych i takiego „zapasu” nie mógł roztrwonić. Pierwszego meczbola Amerykanin obronił serwisem, przy drugim Nadal zakończył spotkanie wygrywającym forhendem.

W spotkaniu Rafael Nadal występował z pasami na brzuchu, ewidentnie nie był w pełni sił, a jednak zdołał złamać opór rywala, który do ćwierćfinału doszedł nie tracąc ani jednego seta.

Najistotniejsze było to, że Hiszpan znalazł sposób na serwis rywala, który przy pierwszym serwisie regularnie posyłał piłki z szybkością ponad 130 mil na godzinę. Przy remisie 3:3 w secie II Nadal korzystał nawet z przerwy medycznej, a jednak dał radę, przegrywając w setach 0:1 oraz 1:2.

W trakcie meczu obaj tenisiści wygrali po 168 punktów. Rafael Nadal miał pięć asów, siedem podwójnych błędów serwisowych, 56 winnerów i 42 niewymuszone błędy. Taylor Harry Fritz miał z kolei 19 asów, trzy podwójne błędy serwisowe, 56 winnerów oraz 35 niewymuszonych błędów. Obaj zawodnicy wypracowali po 14 break-pointów, z których Amerykanin wykorzystał osiem, natomiast Hiszpan siedem.

Rafael Nadal wciąż pozostaje w grze o 23 tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej, trzeci w Wimbledonie i zachowuje szansę na zdobycie w sezonie 2022 klasycznego Wielkiego Szlema.

Było to trzecie spotkanie obu tenisistów. Bilans: 2:1 dla Rafaela Nadala.

Trzy sety Nicka Kyrgiosa

Pófinałowym przeciwnikiem Rafaela Nadala będzie Australijczyk Nick Kyrgios, który w trzech setach uporał się z Chilijczykiem Cristianem Garinem, wygrywając 6:4, 6:3, 7:6 (5).

Mecz lepiej rozpoczął Chilijczyk, który w secie otwarcia miał swoje szanse, ale ich nie wykorzystał. Cristian Garin rozpoczął mecz od przełamania serwisu rywala, prowadził jeszcze 3:1, przy remisie 4:4 nie wykorzystał dwóch break-pointów, by ponownie objąć prowadzenie z przewagą przełamania, a za chwilę stracił serwis i przegrał seta 4:6.

W drugiej odsłonie mieliśmy tylko jeden break na korzyść coraz lepiej grającego tenisisty z Canberry, natomiast w trzeciej partii mogło wydarzyć się wszystko. Cristian Garin był bardzo blisko przedłużenia rywalizacji, ale Kyrgios zaliczył kapitalny finisz w tie-breaku, od wyniku 5:3 dla Chilijczyka zdobył cztery punkty z rzędu i po 2 godzinach i 15 minutach zameldował się w półfinale. To jego największy sukces w turnieju wielkoszlemowym w grze pojedynczej.

Ćwierćfinały gry pojedynczej mężczyzn

wtorek 5.07

Novak Djoković (Serbia) Jannik Sinner (Włochy) 5:7, 2:6, 6:3, 6:2, 6:2.

Cameron Norrie (Wielka Brytania) David Goffin (Belgia) 3:6, 7:5, 2:6, 6:3, 7:5

środa 6.07

Nick Kyrgios (Australia) Cristian Garin (Chile) 6:4, 6:3, 7:6 (5)

Rafael Nadal (Hiszpania) Taylor Harry Fritz (USA) 3:6, 7:5, 3:6, 7:5, 7:6 (10-4)

Pary półfinałowe

Novak Djoković (Serbia) Cameron Norrie (Wielka Brytania)

Nick Kyrgios (Australia) Rafael Nadal (Hiszpania)

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Iga Świątek w dwóch setach pokonała reprezentująca Kazachstan Elenę Rybakinę i zameldowała się w półfinale turnieju WTA 1000 w Doha, stolicy Kataru. Fot. Qatar TotalEnergies Open/WTA Tour

WTA 1000 w Doha. Iga Świątek w półfinale

Iga Świątek, wiceliderka rankingu, WTA tenisistek wciąż zachowuje szanse na  czwarty z rzędu triumf w turnieju  Qatar TotalEnergies Open oraz 23. w karierze tytuł mistrzowski w grze pojedynczej imprezy głównego

Forhend, bekhend… a sen młodego tenisisty

Sen jest kluczowy dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Odpowiednie wysypianie się sprawia, że osiąga się lepsze wyniki w sporcie. Potwierdzają to badania i sami sportowcy. Jak długo powinien więc spać nastoletni