W turnieju finałowym Pucharu Davisa edycji 2020/2021, zakończyła się faza grupowa. Do reprezentacji Włoch, która awans do ćwierćfinału zapewniła sobie w sobotę, dołączyły ekipy Wielkiej Brytanii Kazachstanu, Chorwacji, Niemiec, Rosyjskiej Federacji Tenisowej jako zwycięzcy grup oraz Szwecja i Serbia, jako dwie drużyny, które znalazły się w ćwierćfinale, mimo zajęcia w grupie drugiej pozycji. W poniedziałek pierwszy ćwierćfinał Chorwacja – Włochy w hali Pala Alpitour w Turynie (początek godz. 16).
Wyeliminowali Hiszpanię, pomogli…. Serbii
Najwięcej emocji było w niedzielę w spotkaniu broniącej Pucharu Davisa reprezentacji Hiszpanii z drużyną Rosyjskiej Federacji Tenisowej (Rosjanie wciąż nie mogą występować pod flagą państwową jako reprezentacja kraju). Spotkanie miało olbrzymie znaczenie, decydowało bowiem o pierwszej lokacie w grupie A, a zespół pokonany mógł się pożegnać z turniejem. Ostatecznie 2:1 wygrała drużyna RFT, zajmując pierwsze miejsce, natomiast Hiszpania została wyeliminowana i nie powtórzy sukcesu z roku 2019. Obrońcom Srebrnej Salatery, żeby awansować z drugiej pozycji zabrakło… jednego więcej wygranego seta.
Spotkanie w Madrycie lepiej rozpoczęła drużyna Hiszpanii, gdyż w pierwszym meczu doświadczony, 40-letni Feliciano Lopez (106. ATP) pokonał w trzech setach 2:6, 6:3, 6:4 piątą “rakietę” rankingu ATP Andrieja Rublowa. Drużynie Rosyjskiej Federacji Tenisowej, uważanej za głównego kandydata do zdobycia trofeum, zajrzało w oczy odpadnięcie z turnieju, ale faworyci jednak sobie poradzili. W drugim meczu Pablo Carreno Busta (20. ATP) przegrał z wiceliderem rankingu ATP Daniiłem Miedwiediewem (2. ATP) 2:6, 6:7 (3), więc w spotkaniu mieliśmy remis 1:1. Hiszpan był blisko doprowadzenia do decydującej partii, w drugim secie prowadził 3:0, ale nie utrzymał przewagi. Doszło do tie-breaka, w którym już wyraźnie lepszy był wicelider rankingu. O losach całego spotkania decydowała zatem gra podwójna. Hiszpanie Marcel Granollers i Feliciano Lopez, choć pierwszego seta rozstrzygnęli na swoją korzyść ostatecznie ulegli parze Asłan Karacew/Andriej Rublow 6:4, 2:6. 4:6 tracąc podanie w 10 gemie rozstrzygającego seta. Ten wynik sprawił, że obrońcy trofeum przegrali spotkanie 1:2 i odpadli z turnieju. Karacew i Rublow, już po tym jak wygrali seta zapewnili swojej drużynie awans, ale ten rezultat sprawił, że odpadli Hiszpanie, a dalej gra…. Serbia.
W grupie A pierwsze miejsce z dwoma zwycięstwami zajęła tym samym reprezentacja Rosyjskiej Federacji Tenisowej, drugie z jednym zwycięstwem i jedną porażką Hiszpania, a trzecie z dwoma porażkami Ekwador. Wygrana ekipy RFT sprawiła zarazem, że jako drużyny z drugiego miejsca w grupie, w ćwierćfinale znalazły się reprezentacje Szwecji oraz Serbii.
Hiszpania największym przegranym
Największym przegranym okazała się reprezentacja Hiszpanii, która podobnie jak Szwecja i Serbia odniosła w fazie grupowej jedno zwycięstwo oraz poniosła jedną porażkę, wszystkie te drużyny miały bilans meczów w spotkaniach 4:2, ale to ekipa broniąca Pucharu Davisa miała z tej trójki najgorszy bilans setów i została wyeliminowana. Szwecja i Serbia grają dalej, jako dwie drużyny, które awansowały z drugiej pozycji.
Awans Kazachstanu
W grupie B najlepsza okazała się reprezentacja Kazachstanu, a awans zapewniając sobie wygraną z Kanadą 3:0
Kazachowie, którzy w swoim pierwszym spotkaniu wygrali 2:1 ze Szwecją, zwycięstwo z Kanadą zagwarantowali sobie już po meczach w grze pojedynczej. Najpierw Michaił Kukuszkin pokonał 6:3, 6:7 (5), 7:5 Braydena Schnura, a następnie Aleksander Bublik wygrał 6:2, 7:6 (6) z Vaskiem Pospisilem. Także w grze podwójnej, która nie miała już większego znaczenia, lepsza była para kazachska Andriej Gołubiew/Ołeksandr Niedowiesow, która zwyciężyła duet kanadyjski Peter Polansky/Brayden Schnur 6:4, 6:7 (6), 6:1.
Kanadyjczycy, finaliści poprzedniej edycji Pucharu Davisa zajęli w grupie ostatnią trzecią pozycję, w dwóch spotkaniach ze Szwecją i Kazachstanem wygrywając tylko jednego seta (w niedzielnym deblu). Inaczej być jednak raczej nie mogło, gdy reprezentacja Kanady wystąpiła w Madrycie w składzie dalekim od optymalnego. Nie grali Felix Auger Aliassime, Denis Shapovalov i Milos Raonic, a więc trzech najlepszych tenisistów Kraju Klonowego Liścia. W tej sytuacji nawet nie dziwi specjalnie, że finaliści poprzedniej edycji Pucharu Davisa (w 2019 roku dopiero w wielkim finale ulegli Hiszpanii) okazali się najsłabszą ekipą finałowego turnieju edycji 2020/2021.
Drugie miejsce w tej grupie zajęła Szwecja, która mając na koncie zwycięstwo i porażkę oraz bilans meczów w spotkaniach 4:2, również znalazła się w 1/4 finału.
Brytyjczycy odwrócili losy spotkania
W grupie C, zmagania były bardzo interesujące, a poszczególne spotkania bardzo zacięte i wyrównane. Pierwsze miejsce i awans zapewniła sobie reprezentacja Wielkiej Brytanii, która najpierw pokonała Francję 2:1, a w niedzielę przypieczętowała pierwszą lokatę w grupie wygrywając 2:1 z ekipą Czech.
Kluczowe spotkanie Brytyjczycy rozpoczęli źle, bowiem w pierwszym meczu Daniel Evans nieoczekiwanie przegrał 2;6, 5:7 z Tomasem Machacem. Ekipa kapitana Leona odwróciła jednak losy spotkania, dzięki wygranej 2:1 meldując się w ćwierćfinale. Do wyniku 1:1 w spotkaniu doprowadził Cameron Norrie, który wprawdzie z pewnymi kłopotami, ale zwyciężył jednak w trzech setach Jiriego Leheckę 6:1, 2:6, 6:1. Natomiast w rozstrzygającym deblu para Joe Salisbury/Neal Skupski pokonała duet Tomas Machac/Jiri Vesely 6:4, 6:2.
Drugą lokatę w grupie zajęła Francja (zwycięstwo i porażka), a trzecią Czechy (dwie porażki 1:2). Obie drużyny zostały wyeliminowane. Nawet jednak Czesi zaprezentowali się w finałowym turnieju Pucharu Davisa z dobrej strony, a jedną z rewelacji okazał się Tomas Machac, który w obu spotkaniach wygrał swoje mecze w grze pojedynczej z wyżej notowanymi rywalami.
Chorwacja w ćwierćfinale
Z grupy D do ćwierćfinału awansowała Chorwacja. która w swoim pierwszym meczu pokonała Australię 3:0, natomiast w niedzielę wygrała 2:1 z Węgrami.
Wyniki poszczególnych meczów w niedzielnym spotkaniu Chorwacja – Węgry: Nino Serdarusić – Fabian Marozsan 6:4, 6:4; Marin Cilić – Zsombor Piros 6:4, 5:7, 4:6; Nikola Mektić/Mate Pavić – Fabian Marozsan/Peter Nagy 7:6 (6), 6:2.
Z turniejem już po fazie grupowej pożegnały się reprezentacje Australii (zwycięstwo i porażka) oraz Węgier (dwie porażki). Trzeba jednak podkreślić bardzo ambitną postawę skazywanej “na pożarcie” drużyny węgierskiej, która w obu spotkaniach stawiała faworytom bardzo zacięty opór i była bliska sprawienia niespodzianki.
Niemcy nie zmarnowali szansy
W grupie C wielkiej szansy awansu do ćwierćfinału nie zaprzepaściła reprezentacja Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi po nieoczekiwanym zwycięstwie z Serbią (2:1), w niedzielę przypieczętowali awans wygrywając po trudnej walce z drużyną Austrii 2:1. Na początek Dominik Koepfer (54. ATP) przegrał wprawdzie 1:6. 5:7 z dużo niżej notowanym Jurijem Rodionovem (139. ATP), ale później wszystko potoczyło się po myśli ekipy niemieckiej. Do remisu w spotkaniu doprowadził Jan-Lennard Struff (51. ATP) pokonując 7:5, 6:4 Dennisa Novaka (118. ATP), a zwycięski punkt na wagę wygranej w spotkaniu i zarazem awansu, zdobyła para Kevin Krawietz/Tim Puetz pokonując duet austriacki Oliver Marach/Philipp Oswald 6:3, 6:4. Sukces Niemców należy podkreślić, gdyż muszą radzić sobie bez najlepszego zawodnika Alexandra Zvereva (3. ATP), złotego medalisty przeprowadzonych z rocznym “poślizgiem” dopiero w 2021 roku Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020, triumfatora zakończonego 21 listopada w Turynie turnieju Nitto ATP Finals 2021.
Austriacy, bez swojego najlepszego tenisisty Dominica Thiema, mimo że występowali przed własną widownią i walczyli bardzo ambitnie, ulegli zarówno Serbii jak i Niemcom i zostali wyeliminowani.
Serbia z liderem rankingu ATP tenisistów Novakiem Djokoviciem w składzie, dzięki korzystnym dla tej drużyny rozstrzygnięciom w innych spotkaniach, awansowała, oprócz reprezentacji Szwecji, jako jeden z dwóch zespołów z drugiej pozycji w grupie.
Amerykanie z kompletem porażek
Z grupy E awans już w sobotę zapewniła sobie reprezentacja Włoch. Niedzielne spotkanie USA – Kolumbia, mogło ewentualnie którejś z drużyn stworzyć nadzieje na “przebicie się” do ćwierćfinału z drugiej pozycji w grupie, ale tylko w przypadku bardzo wyraźnego zwycięstwa, Wygrana Kolumbii 2:1 oznacza, że oba zespoły odpadły z rywalizacji. Kolumbia z jednym zwycięstwem i jedną porażką, natomiast USA z dwoma porażkami. Amerykanie, którzy po Puchar Davisa sięgali jak dotąd najczęściej (32 razy) na kolejny triumf muszą jeszcze poczekać.
W niedzielnym spotkaniu pierwszy punkt zdobył dla USA Frances Tiafoe (38. ATP) pokonując Nicolasa Meiję (275. ATP) 4:6, 6:3, 7:6 (7), wyrównał Daniel Elahi Galan Riveros (111. ATP) wygrywając z Johnem Isneren (24. ATP) w trzech setach 3:6, 6:3, 7:6 (5). O wygranej ekipy Kolumbii 2:1 przesądził mecz gry podwójnej, w którym para Juan Sebastian Cabal/Robert Farah zwyciężyła parę amerykańską Reilly Opelka/Jack Sock. Amerykanie tuż przed meczem desygnowali do gry Reilly’ego Opelkę zamiast Johna Isnera, który musiałby wyjść na kort zaledwie kilka minut po meczu singlowym, ale i tak nie mający większego znaczenia debel trwał bardzo krótko. Amerykanie skreczowali po trzech gemach pierwszego seta, przegrywając w tym momencie 0:3.
Pary ćwierćfinałowe:
Rosyjska Federacja Tenisowa – Szwecja (Madryt)
Kazachstan – Serbia (Madryt)
Chorwacja – Włochy (Turyn)
Wielka Brytania – Niemcy (Innsbruck)
W poniedziałek ćwierćfinał Chorwacja – Włochy
Ćwierćfinały rozgrywane będą, po jednym każdego dnia, od poniedziałku 29 listopada do czwartku 2 grudnia 2021. W poniedziałek pierwszy ćwierćfinał Chorwacja – Włochy w hali Pala Alpitour w Turynie (godz. 16).
Krzysztof Maciejewski