Polscy tenisiści w natarciu na światowych kortach!

W Australian Open pozostało nam już trzymać kciuki tylko za Igę Świątek i Łukasza Kubota. Ale w weekend będziemy mocno kibicować innym polskim tenisistom: w singlu Mai Chwalińskiej i Michałowi Dembkowi oraz w deblu Weronice Falkowskiej, Szymonowi Walkowowi i Janowi Zielińskiemu oraz Wojciechowi Markowi (wszyscy LOTOS PZT Team) i Yannowi Wójcikowi.

Tekst: Tomasz Dobiecki

W singlu w Melbourne została już nam tylko Iga, która po piątkowej wygranej  w trzeciej rundzie z Francuzką Fioną Ferro 6:4, 6:3, teraz w niedzielę, w 1/8 finału, trafi na Rumunkę Simonę Halep, rozstawioną z numerem drugim.


Łukasz ma za sobą już pierwszy wygrany mecz w deblu, w parze z Holendrem Wesleyem Koolhofem. Rozstawiony z numerem czwartym duet czeka teraz na zwycięzców pojedynku między Australijczykami Thanasim Kokkinakisem i Nickiem Kyrgiosem oraz Lloydem Harrisem z RPA i Austriakiem Julianem Knowlem.

Natomiast w sobotę Maja Chwalińska, sklasyfikowana na 220. Miejscu na świecie, spotka się z Belgijką Maryną Zanevską (258 WTA). Stawką tego pojedynku będzie miejsce w finale halowego turnieju ITF w Grenoble (pula nagród 25 tys. dol.). Tenisistka LOTOS PZT Team w drodze do czołowej czwórki pokonała kolejno: Francuzki Salmę Djoubri 6:1, 6:4, Gaelle Desperrier 2:6, 6:2, 6:2, a w ćwierćfinale Filipinkę Alexandrę Ealę 6:0, 6:4.

W eliminacjach singla w Grenoble wystartowała Urszula Radwańska, która w pierwszej rundzie pokonała Francuzkę Elsę Pellegrinelli 6:3, 6:4, ale potem przegrała z inną zawodniczką gospodarzy Gaelle Desperrier 5:7, 2:6.

W ślady Chwalińskiej poszedł Michał Dembek, który również w sobotę powalczy o miejsce w finale w turnieju ITF w kazachskim Nur-Sułtan (pula nagród 15 tys. dol.). Zawodnik LOTOS PZT Team rozpoczął występ od mocnego akcentu, bowiem wyeliminował rozstawionego z “piątką” Kazacha Timofieja Skatowa 6:3, 6:4. Następnie okazał się lepszy od Włocha Matteo Donatiego 4:6, 6:3, 6:0 i Białorusina Jarosława Szyli 6:0, 6:4.

Teraz w półfinale Dembek zmierzy się z turniejową “dwójką” Włochem Francesco Fortim.

Na starce imprezy w Nur-Sułtan stanęło pięciu Polaków. W pierwszej rundzie singla odpadli: Wojciech Marek (LOTOS PZT Team), Mikołaj Lorens (LOTOS PZT Team) oraz Yann Wójcik, który do głównej drabinki przebił się z eliminacji. W nich nie powiodło się Michałowi Mikule.

W deblu do finału dotarli Wojciech Marek (LOTOS PZT Team) i Yann Wójcik, którzy spotkają się w nim z Białorusinami Jarosławem Szylą i Iwanem Liutarewiczem (nr 3.). Po drodze wygrali z Kazachem Sagadatem Ajapem i Białorusinem Aleksiejem Chomiczem 6:3, 6:1, a w ćwierćfinale walkowerem oddali im awans Dembek i Fin Patrik Niklas-Salminen (nr 2.). Natomiast w półfinale wyeliminowali Włochów Riccardo Balzeraniego i Enrco Dallę-Valle 6:1, 6:2.

Szansę na tytuł w halowym challengerze ATP we włoskiej Bielli (pula nagród 44 820 euro) mają Szymon Walków i Jan Zieliński (obaj LOTOS PZT Team). Polacy w drodze do finału wygrali z Włochami Daniele Augentim i Massimo Giuntą 6:1, 6:3, potem najwyżej rozstawiony duet szwajcarsko-białoruski Luka Margaroli i Andriej Wasilewski 6:2, 7:5, a w piątek pokonali Amerykanów Roberta Gallowaya i Roberta Lawsona (nr 4.) 6:4, 6:7 (5-7), 10-6.

W sobotę spotkają się z Wenezuelczykiem Luisem Davidem Martinezem i Hiszpanem Davidem Vegą-Hernandezem (nr 2.). Mocno trzymamy kciuki!

Również za polsko-czeski debel Weronika Falkowska (LOTOS PZT Team) i Linda Fruhvirtova, rozstawiony z numerem trzecim w drabince turnieju ITF w tunezyjskim Monastyrze (pula nagród 15 tys. dol.). W meczu o tytuł w sobotę powalczą z Francuzką Yasmine Mansouri i Serbką Eleną Milovanovic (nr 4.).

W trzech dotychczasowych meczach Weronika i Linda nie straciły jeszcze seta. Pokonały kolejno: Rumunkę Karolę Patricię Bejenaru i Niemkę Kathleen Kanev 6:0, 6:2, Hiszpankę Valerię Koussenkovą i Holenderkę Emmę Van Poppel 6:0, 6:2 oraz Białorusinkę Kristinę Dmitruk i Serbkę Nikol Palecek 6:2, 6:4. Falkowska lubi grać w Monastyrze, gdzie świetnie spisywała na jesieni, w singlu i deblu. Tym razem w grze pojedynczej zawodniczka LOTOS PZT Team pewnie uporała się z Francuzką Mallaurie Noel (nr 2.) 7:5, 6:1 i jej rodaczką Flavie Brugnone 6:2, 6:0, ale w ćwierćfinale zatrzymała ją Algierka Ines Ibbou, wygrywając 2:6, 7:5, 6:2.

W tej samej fazie występ w halowym challengerze ATP w Cherbourgu (pula nagród 88 tys. euro) zakończył Kacper Żuk, który obecnie zajmuje 245. miejsce na świecie. Zawodnik LOTOS PZT Team przegrał w nim po bardzo zaciętym pojedynku z wyżej notowanym i bardziej doświadczonym Czechem Lukasem Rosolem (198. w rankingu ATP) 6:7 (2-7), 6:4, 6:7 (2-7).

– Zawsze szkoda takich meczów, w których jest tak na styku, pewnie pomogło mu w decydujących momentach ogromne doświadczenie w Tourze. Dzisiaj niewiele brakło. Wiadomo, że zawodnik z takim doświadczeniem lepiej sobie radzi w decydujących momentach i to mu się udało. Ale z takich meczów zawsze udaje się wynieść naukę i wyciągnąć wnioski przed kolejnymi startami. Teraz przed mną kilka dni treningów w Polsce, potem występ w Nur -Sułtan i w Kaliszu, w spotkaniu w Pucharze Davisa z Salwadorem – powiedział Żuk.

Wcześniej Kacper pokonał w głównej drabince Francuza Maxime’a Janviera (208. w rankingu ATP) 7:6 (7-4), 1:0 (krecz rywala) oraz Austriaka Sebastiana Ofnera (163. w rankingu ATP) 6:3, 6:2. W poniedziałek zawodnik LOTOS PZT Team powinien awansować na 241. miejsce, najwyższe w dotychczasowej karierze.

W deblu Żuk wystąpił w parze z Ukraińcem Władysławem Orłowowem, ale w pierwszym meczu przegrali z Holendrem Sanderem Arendsem i Rosolem 7:6 (8-6), 4:6, 4-10. Ich los w pierwszej rundzie podzielił polsko-czeski duet Karol Drzewiecki i Roman Jebavy (nr 3.), ponosząc porażkę z Holendrami Igorem Sijslingiem i Glennem Smitsem 6:1, 6:7 (4-7), 7-10.

Fot. Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław