Paweł Ciaś zwyciężył w Słowenii

Paweł Ciaś wygrał turniej rangi M15 w Słowenii. Fot. Michał Stawowiak/LOTTO SuperLIGA

Paweł Ciaś (693. ATP) został w niedzielę triumfatorem imprezy ITF M15 w słoweńskiej miejscowości Litija (korty ziemne, 15 tys. dolarów w puli nagród). W finale Polak pokonał 6:3, 6:1 Ekwadorczyka Alvara Guillena Mezę (723. ATP).

Wcześniej Paweł Ciaś zwyciężył Słoweńca Sebastiana Dominko (982. ATP) 7:5, 6:2, Czecha Tadeasa Paroulka (753 ATP) 7:5, 6:0, Chorwata Admira Kalendera (1016 ATP) 7:5 i krecz rywala oraz w półfinale Niemca Lukę Wiedenmanna (703 ATP) 6:2, 6:4.

To piąty tytuł mistrzowski Ciasia w imprezie ITF w grze pojedynczej, ale pierwszy od 2017 roku (ma także na koncie cztery tytuły imprez ITF w deblu).

Rozstawiony z „siódemką” Olaf Pieczkowski (695. ATP) odpadł w II rundzie. Na początek Pieczkowski wygrał z Chorwatem Nikolą Basiciem (1243 ATP) 6:0, 6:2, ale następnie przegrał z Luką Wiedenmannem 3:6, 0:6.

Olaf Pieczkowski wystąpił w tym turnieju również w deblu. Na początek para czesko-polska Olaf Pieczkowski/Jakub Nicod była lepsza od Słoweńców Bora Artnaka i Nika Razborseka wygrywając 6:3, 6:4, ale ćwierćfinał z rozstawionym z „czwórką” duetem chorwacko-australijskim Nikola Basić/Zaharije-Zak Taliciem (nr 4) oddała walkowerem.

Szansę na tytuł miała w niedzielę również Joanna Zawadzka (obecnie nienotowana w rankingu światowym, w 2018 roku 872. WTA), ale w finale turnieju ITF W15 Monastir 19 na twardych kortach w Monastyrze w Tunezji przegrała w dwóch setach 2:6, 5:7 z Niemką Anja Wildgruber (989. WTA). Mimo finałowej, porażki był to bardzo udany występ 26-letniej Polki, która przebrnęła trzystopniowe kwalifikacje, a w turnieju głównym wygrała cztery mecze.

W kwalifikacjach Zawadzka wygrała z trzema tenisistkami bez rankingu: Brytyjką Kirsty Robertson 6:0, 6:0, Rosjanką Nikol Mishievą 6:1, 6:3 oraz Amerykanką Isabellą Barrerą Aguirre 6:4, 6:3. W turnieju głównym Joanna Zawadzka pokonała Holenderkę Rikke De Koning (1246. WTA) 6:2, 7:5, Tunezyjkę Defne Cirpanli (1084. WTA) 3:6, 6:3, 6:3, Brytyjkę Kristinę Paskauskas (1041. WTA) 6:0, 6:1 i 15-letnią Meksykankę Lyę Fernandez (797. WTA) 5:7, 6:2, 6:2 i została „zastopowana” dopiero w finale.

Dodajmy jeszcze, że najwyżej rozstawiony Filip Peliwo (368. ATP) odpadł w ćwierćfinale ITF M 15 Monastir 24. Lepszy od Polaka okazał się Amerykanin Kalman L. Boyd (1440. ATP) wygrywając 6:3, 6:1.

Z kolei polsko-słowacka para deblowa Malwina Rowińska/Nina Vargova, dotarła do półfinału ITF W15 Kranjska Gora w Słowenii, na tym etapie przegrywając 4:6, 3:6 z późniejszymi triumfatorkami, parą rumuńsko- szwajcarską Anca Alexia Todoni/Katerina Tsygourova.

W singlu, w którym ostatecznie najlepsza okazała się Anca Alexia Todoni. Malwina Rowińska odpadła już w I rundzie (1/16 finału) po porażce 6:7 (5), 7:5, 3:6 z rosyjską tenisistka Anna Zyryanovą (1204. WTA).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław