Nitto ATP Finals bez Carlosa Alcaraza. Hubert Hurkacz drugim rezerwowym

Carlos Alcaraz z powodu kontuzji nie zagra w ATP Finals w Turynie. Fot. Rolex Paris Masters

Lider rankingu ATP Carlos Alcaraz, który zajmie pierwsze miejsce w rankingu ATP Race to Turin stanowiącego podstawę kwalifikacji do kończącego sezon turnieju ATP Finals 2022 wycofał się z udziału w imprezie. Na występ nie pozwoli mu uraz z powodu którego skreczował  w półfinale Rolex Paris Masters w Paryżu.

W tej sytuacji w prestiżowym turnieju w grze pojedynczej wystąpią: Rafael Nadal (Hiszpania), Stefanos Tsitsipas (Grecja), Casper Ruud (Norwegia), Daniił Miedwiediew, Felix Auger-Aliassime (Kanada), Andriej Rublow, Novak Djoković (Serbia) oraz Taylor Harry Fritz (USA). Pierwszym rezerwowym będzie Holger Rune (Dania), a drugim Hubert Hurkacz.

W rywalizacji deblistów wystąpią: Wesley Koolhof/Neal Skupski (Holandia/Wielka Brytania), Rajeev Ram/Joe Salisbury (USA/Wielka Brytania); Marcelo Arevalo/Jean Julien Rejer (Salwador/Holandia); Nikola Maktić/Mate Pavić (Chorwacja); Ivan Dodig/Austin Krajicek (Chorwacja/USA); Lloyd Glasspool/Harri Hellovaara (Wielka Brytania/Finlandia); Marcel Granollers/Horacio Zeballos (Hiszpania/Argentyna); Thanasi Kokkinakis/Nick Kyrgios (Australia).

Pary rezerwowe: Tim Putz/Michael Venus (Niemcy/Nowa Zelandia); Kevin Krawietz/Andreas Mies (Niemcy).

Nitto ATP Finals 2022 odbędzie się w Pala Alpitour w Turynie w dniach 13-20 listopada.

(MAC)

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Mistrzyni US Open 2021 wraca do gry!

Emma Raducanu otrzymała „dziką kartę” od organizatorów ASB Classic – turnieju rangi WTA 250, odbywającego się w nowozelandzkim Auckland. Oznacza to, że 21-latka powróci do rywalizacji w tourze po ośmiomiesięcznej

Caroline Wozniacki jedyny - jak na razie - tytuł wielkoszlemowy zdobyła podczas Australian Open 2018. Fot. Australin Open

„Dzikie karty” do Australian Open 2024

W dniach 14-28 stycznia w Melbourne rozgrywany będzie pierwszy w sezonie 2024 turniej wielkoszlemowy. Organizatorzy Australian Open 2024 przyznali już pierwsze „dzikie karty”. Jedną otrzymała