Rafael Nadal udanie zainaugurował tegoroczne zmagania na kortach Wimbledonu. W pierwszej rundzie turnieju Hiszpan pokonał Argentyńczyka Francisco Cerundolo 6:4, 6:3, 3:6, 6:4. Kolejnym rywalem 22-krotnego triumfatora imprez wielkoszlemowych będzie Ricardas Berankis.
Partia otwarcia od początku miała wyrównany przebieg, a gemy bez większych problemów trafiały na konto serwujących. W czwartym gemie sytuacja ta uległa zmianie. Inicjatywę na korcie centralnym przejął Rafael Nadal, który – wykorzystując pierwszą okazję na przełamanie – odskoczył na 3:1. Argentyńczyk nie pozostał jednak dłużny i chwilę później odrobił straty. Sporo emocji w tym secie przyniósł dziewiąty gem, w którym podopieczny Carlosa Moyi bronił kilku breakpointów. Znajdujący się w niekorzystnej sytuacji Hiszpan uratował swój serwis i w kolejnym gemie ponownie przełamał młodszego rywala, obejmując prowadzenie w meczu.
Na początku drugiej odsłony obaj tenisiści prezentowali się równie imponująco, lecz – podobnie jak w pierwszym secie – przewagę zbudował sobie wielkoszlemowy mistrz, przełamując rywala w szóstym gemie (4:2). W kolejnych gemach gra była wyrównana, ale, podobnie jak w poprzednich partiach, to tenisista z Majorki rozstrzygał najważniejsze punkty na swoją korzyść. W ósmym gemie miał dwie piłki na wagę zakończenia tego seta. Tym razem Cerundolo zdołał się wybronić i zniwelował swoją stratę na 3:5. To, co nie udało się Hiszpanowi przy serwisie rywala, udało się przy własnym podaniu i to „ Rafa”, wygrał tego seta 6:4.
Trzeci set również był bardzo wyrównany. Przy wyniku 4:3 dla Cerundolo, Nadalowi przytrafił się mały kryzys, co natychmmiast wykorzystał 23-latek urodzony w Buenos Aires. Argentyńczyk przełamał Hiszpana w ósmym gemie, a następnie przypieczętował swoją wygraną przy swoim serwisie, triumfując 6:3.
Początek czwartej partii ułożył się po myśli tenisisty z Argentyny, który w trzecim gemie odebrał podanie Nadalowi, odskakując na 2:1. Cerundolo miał okazję podwyższyć swoje prowadzenie w piątym gemie, jednak tym razem dwukrotny mistrz Wimbledonu zdołał wyjść z opresji, zmniejszając swoją stratę na 2:3. Z biegiem czasu Hiszpan pomimo zmęczenia podniósł jeszcze poziom swojej gry i od tej pory to on rozdawał karty. Ostatecznie po trzech godzinach i 33 minutach gry zakończył spotkanie.

– Szacunek dla Francisco, był naprawdę trudnym przeciwnikiem – powiedział po spotkaniu Nadal. – Z różnych powodów nie grałem tutaj od trzech lat. Zwycięstwo jest dziś najważniejsze, daje mi możliwość ponownego treningu jutro – zakończył Hiszpan.
Rafael Nadal – Francisco Cerundolo 6:4, 6:3, 3:6, 6:4