Hubert Hurkacz i John Isner wycofali się z turnieju na Florydzie. W 2022 roku Polak i Amerykanin w bardzo dobrym stylu sięgnęli po tytuł mistrzowski w grze podwójnej podczas turnieju Miami Open. John Isner kilka dni wcześniej zwyciężył także w BNP Paribas Open 2022, przy czym w Kalifornii jego partnerem był inny Amerykanin Jack Sock. W 2023 roku duet Isner/Sock nie obronił tytułu i John Isner stracił szansę na ponowne zdobycie Sunshine Double, choć jeszcze w czwartek wieczorem wydawało się jednak, że w Miami spróbuje powtórzyć wyczyn sprzed roku para Hurkacz/Isner.
Tak się ostatecznie nie stanie, bo wprawdzie obrońcy tytułu zgłosili się do turnieju gry podwójnej Miami Open 2023 i w czwartek wieczorem polskiego czasu mieli zmierzyć się w I rundzie z duetem amerykańskim Nathaniel Lammons/Jackson Withrow, ale ostatecznie do tego meczu nie dojdzie, bowiem para Hurkacz/ Isner zrezygnowała z występu w turnieju na Florydzie
– Bo John przegrał singla… Tak naprawdę za parę dni rodzi mu się dziecko i po prostu chce spędzić czas z rodziną. Akceptuję taką decyzję. Ja również mógłbym powiedzieć, że nie gram, gdybym miał taką potrzebę – powiedział Hubert Hurkacz w rozmowie z Markiem Furjanem i Żelisławem Żyżyńskim podczas raportu z Miami dla Canal+ Sport.
W tej sytuacji para Lammons/Withrow, która kilka dni temu zwyciężyła w Phoenix, pokonując w finale monakijsko-polską parę Hugo Nys/Jan Zieliński rozpocznie turniej w Miami od meczu z parą rezerwową.
A Hubert Hurkacz może już się tylko koncentrować na występie w Miami Open 2023 w grze pojedynczej. Polak rozstawiony z numerem „ósmym” rozpocznie zmagania w singlu od II rundy i pierwszy mecz rozegra w sobotę.
Możemy tylko dodać, że „Hubi” lubi turniej na Florydzie. W 2021 roku zwyciężył w singlu, a w roku 2022 odpadł dopiero w półfinale.
A w grze podwójnej jedynym przedstawicielem polskiego tenisa będzie Jan Zieliński, grający w parze z Hugo Nysem.
(MAC)


