Matuszewski w finale debla. W singlu o tytuł zagrają Chorwat i Argentyńczyk

Piotr Matuszewski w parze z Vladyslavem Manafovem z Ukrainy (obaj na zdjęciu głównym) awansował do finału debla turnieju BNP Paribas Polish Cup rozgrywanego na kortach Legia Tenis&Golf w Warszawie. O tytuł w grze pojedynczej zagrają Nino Serdarusic z Chorwacji i Argentyńczyk Camilo Ugo Carabelli.

Turniejowa sobota była wyjątkowo udanym dniem. Dopisało słońce i frekwencja, a na kortach Legia Tenis&Golf pojawiło się blisko tysiąc osób! Rozegrano ćwierćfinały i półfinały gry pojedynczej oraz podwójnej. Jako pierwszy do finału singla awansował Nino Serdarusic. W półfinale Chorwat stoczył z rozstawionym z numerem 2 Słowakiem Jozefem Kovalikiem niezwykle zacięty bój – oba sety zakończyły się tie-breakiem. Serdarusic wygrał 7:6 (3), 7:6 (6). O tym, jak wyrównane było to starcie świadczy statystyka wygranych punktów – na 158 akcji chorwacki tenisista wygrał 80, a jego rywal – zaledwie o dwie mniej!

Chorwat kontra Argentyńczyk

– Czuję się świetnie, to kolejny finał w mojej karierze. Granie ćwierćfinału i półfinału jednego dnia jest wyczerpujące fizycznie, ale dałem radę. Jozef był bardzo wymagającym rywalem. Nie popełniał wielu błędów, tym bardziej się cieszę, że zwyciężyłem – powiedział Nino Serdarusic.

Rywalem Serdarusica będzie Argentyńczyk Camilo Ugo Carabelli, który po równie imponującym meczu i blisko trzech godzinach walki pokonał na korcie centralnym Javiera Barranco Cosano 3:6, 6:4, 7:6(0). Carabelli obronił 8 z 12 break pointów, a Hiszpan – 15/19. Po zwycięstwie w tie-breaku trzeciego seta (7:0) najpierw krzyknął z radości, a potem został nagrodzony przez publiczność długimi i gromkimi brawami.

Camilo Ugo Carabelli.

– Jestem bardzo szczęśliwy, że zagram w swoim pierwszym w życiu finale. To niezwykłe. Ten był najważniejszym w moim życiu – powiedział Camilo Ugo Carabelli.

– Oczekiwałem takiego dnia – oglądaliśmy dwa fantastyczne mecze. Ogromnie się cieszę, że dopisała pogoda, było trochę słońca, błękitne niebo i czuło się, że jest ta atmosfera, którą kocham. Cieszę się, że tenis w takim wydaniu wrócił do Warszawy, do mojego miasta. Cieszę się również na jutrzejszy finał, to będzie świetny mecz. Serdarusic szalenie mi się podoba, Carabelii wygrał z naszym Maksem Kaśnikowskim, a potem z najwyżej rozstawionym Danielem Altmaierem. A dziś – cóż to był za mecz z tym groźnym Hiszpanem – podsumował półfinałową rywalizację ekspert i komentator tenisa Tomasz Tomaszewski.

Polsko-ukraiński duet w finale

Powody do podobnej radości może mieć Piotr Matuszewski, który w parze z Vladyslavem Manafovem awansował do finału debla! Także ten mecz trzymał w napięciu do ostatniej akcji. Polsko-ukraiński duet pokonał parę Julian Lenz/Sem Verbeek 6:3, 3:6, 10:8! Decydujący punkt zdobył Polak. Wcześniej, w ćwierćfinale Matuszewski i Manafov pokonali debla Jan Zieliński/Fernando Romboli 7:6 (5), 3:6, 10-6. Dla Matuszewskiego to najlepszy wynik w dotychczasowej karierze.
– To mój pierwszy turniej rangi ATP Challenger i od razu zagram w finale. To dla mnie niezwykłe. Dziękuję mojemu partnerowi, że chciał stworzyć ze mną parę. Nie zawsze grałem na swoim najwyższym poziomie, ale najważniejsze, że w decydującym momencie byliśmy lepsi i skuteczniejsi! – podsumował szczęśliwy Piotr Matuszewski.

W drugim półfinale rozstawiona z numerem 3 meksykańska para Hans Hach Verdugo i Miquel Angel Reyes-Varela pokonała Orlando Luza i Skandera Mansouriego 4:6, 6:3, 10-4.

Niedziela to ostatni dzień BNP Paribas Polish Cup. O godz. 11 na korcie centralnym rozpocznie się finał singla. Po oficjalnej ceremonii na kort wyjdą debliści.

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław