Maks Kaśnikowski „zatrzymany” w półfinale

Maks Kaśnikowski

Maks Kaśnikowsk (470. ATP, CKT Grodzisk Mazowiecki) nie zagra o tytuł mistrzowski w challengerze ATP w Calgary. Młodego Polaka, który był rewelacją imprezy, „zatrzymał” w półfinale wyżej notowany Australijczyk Aleksandar Vukic (165. ATP), w nocy z soboty na niedzielę naszego czasu pokonując tenisistę z Warszawy 7:5, 7:6 (2).

Maks Kaśnikowski już w drugim gemie półfinałowego meczu stracił podanie, następnie przegrywał już 0:3 i 1:4, lecz nie zamierzał rezygnować. W gemie szóstym warszawianin obronił brea-pointa, by wreszcie w gemie dziewiątym, gdy Australijczyk serwował po zwycięstwo w secie, uzyskać przełamanie powrotne. Co więcej, młody Polak był blisko odwrócenia losów rywalizacji. Niestety, w gemie 11 nie wykorzystał break-pointa, by objąć prowadzenie 6:5, zaś w następnym gemie dał się przełamać, po 46 minutach przegrywając seta otwarcia 5:7.

W drugiej odsłonie półfinału rywalizacja była jeszcze bardziej zacięta i wyrównana. W pierwszej fazie seta obaj tenisiści nie wykorzystali okazji na przełamanie serwisu, a gdy w gemie ósmym break zdobył Australijczyk, Maks Kaśnikowski znalazł się w bardzo trudnym położeniu.

Alexandar Vukić objął prowadzenie 5:3 i za chwilę serwował po zwycięstwo w meczu. W tym bardzo trudnym momencie Polak zagrał jednak świetnie, uzyskując re-break, a po tym, jak w 12. gemie obronił piłkę meczową – doprowadził do wyrównania, a o wyniku II partii rozstrzygał tie-break.

W decydującej rozgrywce Max Kaśnikowski nie dał już niestety rady. Aleksandar Vukić wygrał tie-break II seta 7-2 i to on, po 153 minutach rywalizacji zameldował się w finale, wygrywając drugą partię meczu 7:6 (2) i tym samym cały półfinał 7:5, 7:6 (2).

Maks Kaśnikowski może trochę żałować, gdyż tego meczu przegrać nie musiał. W dyspozycji, jaką Maks Kaśnikowski prezentował w Calgary, Aleksandar Vukić był w jego zasięgu. Mimo półfinałowej porażki młody tenisista z Warszawy z występu w Calgary może być jednak bardzo zadowolony, bowiem w jednym z pierwszych (wcześniej m.in Poznań i Szczecin) challengerów dotarł do półfinału, przełamując pewną barierę, gdyż dotąd grywał głównie w imprezach niższej kategorii, a więc turniejach ITF.

Przełoży się to na sporo punktów rankingowych i w kolejnym notowaniu rankingu ATP Kaśnikowski zanotuje awans o kilkadziesiąt pozycji, poprawiają dość znacznie dotychczasową życiówkę, zajmowane przed występem w Kanadzie 470 miejsce.

W meczu o tytuł rywalem rozstawionego w turnieju z „czwórką” Aleksandara Vukicia będzie turniejowa „piątka” Niemiec Dominik Koepfer.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości