Magda Linette odpadła z turnieju w Sankt Petersburgu

Magda Linette odpadła w I rundzie turnieju WTA w Sankt Petersburgu.

Magda Linette (45. WTA) wróciła na korty biorąc udział w imprezie WTA 500 Sankt Petersburg Ladies Trophy 2022. Występ drugiej obecnie polskiej “rakiety” w Rosji był niestety krótki. Magda Linette odpadła z turnieju już w I rundzie, przegrywając we wtorek – po pełnym zwrotów meczu – z niżej notowaną w rankingu, ale dla siebie bardzo niewygodną przeciwniczką, Białorusinką Aliaksandra Sasnovich (73. WTA), 5:7, 6:4, 4:6.

Białorusinka odwróciła losy seta

Wtorkowy mecz od początku był wyrównany, ale następnie zarysowała się przewaga Polki. W szóstym gemie poznanianka najpierw uzyskała break-pointa i za chwilę po świetnym returnie wymusiła błąd rywalki  zdobywając przełamanie. Magda Linette prowadziła nawet 5:2 lecz na tym  dobra gra naszej reprezentantki się skończyła. W gemie dziewiątym Linette  serwowała, by wygrać seta, ale nie tylko nie “zamknęła” partii tracąc podanie. Od wyniku 5:2 Polka popełniająca coraz więcej błędów, przegrała pięć gemów z rzędu, a co za tym idzie 5:7 całego seta, który wydawał się być wygrany, W gemie 11. polska tenisistka ponownie została przełamana, na prowadzenie wyszła Białorusinka i ona szansy nie zmarnowała. Powinno być 1:0 w setach dla Magdy Linette, zrobiło się 1:0 dla Aliaksandry Sasnovich.

Przedłużone nadzieje Magdy Linette

Drugi set,  przynajmniej początkowo, również nie układał się po myśli naszej reprezentantki, której niemoc zapoczątkowana przy prowadzeniu 5:2 w secie pierwszym, wciąż trwała. Drugą partię Polka zaczęła najgorzej jak nożna było, już na początek tracąc podanie po podwójnym błędzie serwisowym. Mogło być już nawet 0:3, ale w trzecim gemie poznanianka po obronie break-pointa zdołała utrzymać własny serwis wygrywając wreszcie gema po serii siedmiu gemów przegranych z rzędu. Pojawił się jeszcze cień szansy na odwrócenie losów spotkania, a co ważniejsze tę szansę  zwietrzyła również poznanianka, która wygrywając kolejne trzy gemy, w tym  gema czwartego przy serwisie rywalki, wyszła na prowadzenie 3:2. Na przedłużenie serii Białorusinka już nie pozwoliła, choć przy wyniku 30:0 dla Magdy Linette w gemie szóstym wydawało się przez moment. że można jeszcze tę serię “pociągnąć”. W secie zrobiło się 3:3, najważniejsze jednak, że Polka “wróciła do gry”. Poznanianka tak jak w secie pierwszym, po przełamaniu objęła prowadzenie 5:3, ale znowu  nie “zamknęła” seta, pozwalają Sasnovich na natychmiastowego re-breaka. Tym razem, na szczęście dla Polki, sytuacja z seta pierwszego do końca się jednak nie powtórzyła, gdyż w gemie 10. Białorusinka raz jeszcze  straciła serwis, a to oznaczało, że ostatecznie to Magda Linette wygrała drugą odsłonę spotkania 6:4. Drugi set dobiegł końca, gdy przy setbolu Białorusinka popełniła podwójny błąd serwisowy.  Do wyłonienia zwyciężczyni potrzebny był set trzeci

Jednak Białorusinka

W rozstrzygającej partii skuteczniejsza okazała się Aliaksandra Sasnovich. Kluczowy okazał się gem szósty, kiedy Magda Linette straciła serwis. Tym razem więcej przełamań nie było. Białorusinka otrzymała przewagę wygrywając seta 6:4 i całe spotkanie 7:5, 4:6, 6:4. Zwycięstwo Aliaksandra Sasnovich przypieczętowała ostatniego gema przy własnym serwisie wygrywając do zera.

Mecz był swoistą “huśtawką”, Raz jedna, raz druga tenisistka zdobywała punkty i gemy seriami. W samej grze zawodniczki również bardzo ładne zagrania przeplatały licznymi błędami. Nieco mniej błędów popełniła Białorusinka i to ona będzie grać dalej.

Niewygodna rywalka

Magda Linette zmierzyła się z Aliaksandrą Sasnovich (73 WTA) po raz siódmy. Po raz szósty wygrała Białorusinka, poprawiając i tak korzystny bilans spotkań z Magdą Linette na 6:1. Polka wygrała tylko ich poprzedni mecz, w 2019 roku pokonując Białorusinkę 6:1, 6:4  podczas turnieju Bronx Open.

Magda Linette ma czego żałować, gdyż wtorkowe spotkanie mogła rozstrzygnąć na swoją korzyść. Niestety błędów przytrafiło się poznaniance zbyt dużo.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości