Laver Cup 2024. Drużyna Europy odzyskała trofeum

Prestiżowe trofeum Laver Cup 2024 zdobyła ekipa Team Europe. Fot. Laver Cup

W niedzielę zakończyła się rozgrywana w Berlinie siódma edycja Laver Cup, impreza  na cześć Roda Lavera, byłego świetnego tenisisty australijskiego, jedynego w historii męskiego tenisa na świecie zdobywcy Klasycznego Wielkiego Szlema w grze pojedynczej mężczyzn. Prestiżowe trofeum zdobyła ekipa Team Europe, w ostatnim dniu, a jeszcze konkretniej w dwóch ostatnich meczach, odwracając losy trzydniowych zmagań i pokonując broniącą pucharu drużynę Team World 13:11. Drużyna Europy zwyciężyła w Laver Cup po raz piąty (poprzednio 2017, 2018, 2019, 2021) odzyskując trofeum  po dwuletniej przerwie ( w latach 2022, 2023 lepsza była ekipa World Team).

Przegrywająca po dwóch dniach imprezy 4:8 ekipa Europe Team musiała w niedzielę odrabiać straty, a pierwszy krok na tej drodze miała zrobić już w meczu gry podwójnej para Carlos Alcaraz/ Casper Ruud, która na początek niedzielnych zmagań zmierzyła się z duetem tenisistów amerykańskich Ben Shelton/ Frances Tiafoe. Biorąc pod uwagę, jak poszczególni tenisiści prezentowali się w hali Uber Arena w piątek i sobotę, faworytami byli raczej Amerykanie, ale duet drużyny europejskiej zagrał świetnie, wygrywając w dwóch setach 6:2, 7:6 (6). Wprawdzie Amerykanie już w gemie drugim, przy serwisie Caspera Ruuda, mieli break-pointy, by objąć w secie otwarcia prowadzenie 2:0, ale duet Alcaraz/Ruud wybrnął z opresji, po czym zaczął dominować na korcie. Hiszpan i Norweg zdobyli break na 2:1 i chociaż w gemie czwartym, tym razem przy podaniu Carlosa Alcaraza, musieli bronić się przed stratą serwisu, ponownie sobie poradzili, po czym zdobyli drugi w secie breaki, wygrywając pierwszy set meczu wyraźnie 6:2. Obaj tenisiści Team Europe grali bardzo dobrze, a o ich przewadze świadczyła liczba 20 zagrań kończących, przy zaledwie ośmiu takich rywali.

Druga partia była już bardzo wyrównana. O wyniku drugiego seta decydował tie-break. Para europejska już na początek rozstrzygającej rozgrywki zdobyła mini-break i chociaż przeciwnicy natychmiast odpowiedzieli re-breakiem, za moment znowu z przewagą mini-przełamania prowadzili Hiszpan i Norweg. Duet Tem Europa wygrywał jeszcze 4:2, ale Amerykanie te straty odrobili. Prowadząc 6:5 duet Alcaraz/Ruud miał przy  serwisie przeciwników pierwszą piłkę meczową, którą Amerykanie obronili, ale za moment Ben Shelton i Frances Tiafoe stracili punkt mając do dyspozycji serwis, co oznaczało drugą piłkę meczową dla pary europejskiej i tej, przy własnym podaniu, duet Team Europe już nie zmarnował.

Carlos Alcaraz i Casper Ruud wygrali z duetem Ben Shelton/Frances Tiafoe 6:2, 7:6 (6), zdobyli dla swojej drużyny bardzo istotne trzy punkty, więc w spotkaniu Team Europa przegrywał z Team World już tylko 7:8, wracając realnie do rywalizacji o zwycięstwo w spotkaniu o prestiżowe trofeum.

W pewnym sensie bohaterem meczu deblowego był Casper Ruud, który po wcześniejszych słabych występach podczas Laver Cup 2024, tym razem zagrał świetnie. Ben Shelton, który we wcześniejszych czterech meczach deblowych w ramach Laver Cup zawsze mógł się cieszyć ze zwycięstwa, tym razem z grze podwójnej musiał przełknąć gorycz porażki.

Przerwa w spotkaniu Team Europe – Team World, po meczu gry podwójnej, była nieco dłuższa, tak się bowiem złożyło, że w pierwszym singlowym meczu niedzieli ponownie wystąpił 21-letni Ben Shelton (17. ATP), którego przeciwnikiem był w meczu singlowym starszy o siedem lat rosyjski tenisista Daniił Miedwiediew (5. ATP), były lider światowego rankingu tenisistów.

Pojedynek był  bardzo wyrównany i toczył się szybko, nie było bowiem wielu długich wymian. W secie otwarcia o wyniku decydował tie-break. Daniił Miedwiediew prowadził w nim 4:2, ale wówczas popełnił kilka błędów, po których cztery punkty z rzędu zdobył tenisista amerykański, który wypracował w tym momencie dwie piłki setowe. Wydawało się, że set otwarcia powędruje na konto Amerykanina, ale Daniił  Miedwiediew zdołał odwrócić przebieg rywalizacji i to on zwyciężył w tie-beaku 8:6 i w całym secie otwarcie 7:6 (6).

W secie drugim tenisista rosyjski zmarnował aż cztery break-pointy, by wyjść na prowadzenie 4:3, ale szansy nie wykorzystał. Pozostałe gemy były wyrównane. Przy prowadzeniu Miedwiediewa 5:4, Ben Shelton, jedna z nadziei tenisa amerykańskiego, serwował pod presją, żeby nie przegrać meczu, ale wytrzymał nerwowo, doprowadzając do remisu 5:5, po czym w 11. gemie niespodziewanie, po niewytłumaczalnym, prostym błędzie tenisisty rosyjskiego, zdobył break i następnie przy własnym serwisie zamknął drugą partię pojedynku 7:5.

Obaj tenisiści grali w trzecim secie nerwowo, popełniając sporo błędów, ale mniej popełnił ich niżej notowany, młody Amerykanin, który zwyciężył 10-7 i w całym meczu, 6:7 (6), 7:5, 10-7.

Nie da się ukryć – Daniił Miedwiediew zaprzepaścił wielką szansę na wygraną i mocno skomplikował sytuację ekipy Team Europe.

Zwycięstwo Amerykanina sprawiło, że Tream World podwyższył prowadzenie w spotkaniu z Team Europe na 14:10 i potrzebował już tylko jednego zwycięstwa w meczu, aby po raz trzeci z rzędu triumfować w Laver Cup. Team Europa wciąż zachowywał szanse, ale teraz ekipa prowadzona przez Bjoerna Borga znalazła się już pod ścianą. Do końcowego sukcesu Team Europe potrzebował teraz wygranych w dwóch ostatnich meczach Alexandra Zvereva oraz Carlosa Alcaraza.

W przedostatnim meczu imprezy naprzeciw siebie stanęli Alexander Zverev (Team Europe) oraz Amerykanin Frances Tiafoe (Team World). O wyniku seta otwarcia przesądził tie-break. W samej końcówce punkt przy serwisie tenisisty niemieckiego zdobył Amerykanin i za moment zamknął pierwszy set meczu wygraną 7:6 (5).

W tym momencie ekipa europejska znalazła się w bardzo trudnym położeniu, gdyż rywale do końcowego sukcesu potrzebowali już tylko jednego wygranego seta.

W drugiej partii meczu początkowo nieco korzystniejsze wrażenie sprawiał na korcie Alexander Zverev. W gemie ósmym odrobił stratę serwisu, wyrównując na 4:4 i wszystko wciąż jeszcze było w tym meczu i w całym spotkaniu możliwe.

Końcówka drugiego seta była bardzo emocjonująca. Przy prowadzeniu tenisisty niemieckiego 6:5, broniący się przed porażką Amerykanin od wyniku 40:15 roztrwonił przewagę i chociaż obronił trzy piłki setowe, ostatecznie nie utrzymał w trwającym blisko kwadrans gemie podania i drugi set meczu wygrał 7:5 Aleksander Zverev, doprowadzając w meczu do remisu 1:1 w setach.

W kluczowej rozgrywce szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Od wyniku 5:5 zupełnie posypała się jednak gra Francesa Tiafoe’a, co Alexander bezlitośnie wykorzystał, wygrywając trzeci set 10:5 i cały mecz 6:7 (6), 7:5, 10:5.

W meczu, który decydował o triumfie i zdobyciu trofeum w Laver Cup 2024, zmierzyli Hiszpan Carlos Alcaraz (3. ATP) oraz Amerykanin Taylor Fritz (7. ATP). Hiszpan, czterokrotny mistrz turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej, już w gemie trzecim zdobył pierwszy break, po 19 minutach prowadził już w secie otwarcia 4:1 i losy przynajmniej pierwszej partii zdawały się być przesądzone.

W tym momencie lekko kontuzjowany Taylor Fritz korzystał z pomocy medycznej. Amerykanin wrócił na kort, podjął rywalizację, ale nie był w stanie dotrzymać kroku tenisiście z Murcji. Set otwarcia Carlos Alcaraz wygrał 6:2, a w secie drugim, podobnie jak w pierwszym, zdobył break na 2:1 i wszystko wskazywało, że do końca będzie kontrolował wydarzenia na korcie. Hiszpan prowadził jeszcze 4:2, mógł nawet wygrywać 5:2 i za moment serwować po zwycięstwo,, ale wówczas zupełnie niespodziewanie dopadł go kryzys. Walczący do końca Amerykanin zdobył następne trzy gemy, objął nawet prowadzenie w secie drugim 5:4, a w gemie serwisowym rywala był o dwie wygrane akcje od wygrania seta, lecz Carlos Alcaraz w porę opanował kryzys, to on zapisał na swoim koncie trzy gemy, przechylając szalę zwycięstwa  na swoją korzyść i tym samym na  korzyść Team Europe.

Tak z wygranej cieszyła się Drużyna Europy. Fot. Laver Cup
Tak z wygranej cieszyła się Drużyna Europy. Fot. Laver Cup

Triumf Team Europe nie jest żadną niespodzianką, gdyż zwycięstwo drużyny dowodzonej w tym  spotkaniu przez Bjoerna Borga, przed jego rozpoczęciem zdawało się być bardzo, bardzo prawdopodobne. Wszak suma miejsc rankingowych tenisistów Team Europa to 41, zaś rywali – aż 171.

W roku 2022 po dwóch dniach rywalizacji w Londynie Team Europa prowadził z Team World 8:4, a trofeum zdobyła ekipa Team World, teraz w Berlinie stało się odwrotnie.

Dodajmy jeszcze tylko, że była to siódma i zarazem ostatnia edycja Laver Cup, w której  w roli kapitanów rywalizujących drużyn występowali Bjoern Borg oraz John McEnroe. Już podczas Laver Cup 2025 w San Francisco kapitanem Team Europe będzie były świetny tenisista francuski Yannick Noah, zaś kapitanem Team World – były doskonały tenisista amerykański Andre Agassi.

Laver Cup 2024
Team Europe – Team World 13:11
Casper Ruud – Francisco Cerundolo 4:6, 4:6
Stefanos Tsitsipas – Thanasi. Kokkinakis 6:1, 6:4
Grigor Dimitrow – Alejandro Tabilo 7:6 (4), 7:6 (2)
Alexander Zverev/Carlos Alcaraz – Taylor Fritz/Ben Shelton 6:7 (5), 4:6
Daniił Miedwiediew – Frances Tiafoe 6:3, 4:6, 5-10
Ben Shelton – Carlos Alcaraz 4:6, 4:6
Alexander Zverev – Taylor Fritz 4:6, 5:7
Casper Ruud/Stefanos Tsitsipas –  Alejandro Tabilo/Ben Shelton 1;6, 2:6
Carlos Alcaraz/Casper Ruud –  Ben Shelton/Frances Tiafoe 6:2, 7:6 (6)
Daniił Miedwiediew – Ben Shelton 7:6 (6), 5:7, 7-10
Alexander Zverev – Frances Tiafoe 6:7 (6), 7:5, 10-5
Carlos Alcaraz – Taylor Fritz 6:2, 7:5

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości