Alicja Rosolska i Nowozelandka Erin Routliffe po porażce z rozstawioną z numerem „trzecim” parą ukraińsko-łotewską Ludmyla Kichenok/Jelena Ostapenko 3:6, 4:6 na ćwierćfinale zakończyły udział w rywalizacji w grze podwójnej podczas turnieju WTA 500 Adelaide International 2.
Środowy mecz od początku był bardzo interesujący, a na korcie wiele się działo. Już w gemach drugim, trzecim i czwartym doszło do trzech przełamań, ale dwa z nich zdobyły Ludmyłą Kichenok i Jelena Ostapenko. Polsko-nowozelandzka para też miała szansę na drugi break, lecz w gemie piątym decydującą akcję na swoją korzyść rozstrzygnęły półfinalistki WTA Finals 2022 w Fort Worth.
W dalszej fazie seta otwarcia breaków już nie było o pierwsza partia mecz padła łupem wyżej notowanej pary Ludmyłą Kichenok/Jelena Ostapenko, która wygrała pierwszą partię środowego meczu 6:3
W secie II niebezpiecznie dla duetu Rosolska/Routliffe było w gemie trzecim, lecz Polka i Nowozelandka, po obronie break-pointa utrzymały serwis. Co więcej, Alicja Rosolska i Erin Routliffe w następnym gemie same zdobyły przełamanie i obejmując prowadzenie 3:1, znalazły się na dobrej drodze, by doprowadzić do rozstrzygającego seta III. Z takim trudem wypracowanej przewagi polsko-nowozelandzka para nie zdołała niestety utrzymać, rywalki natychmiast odpowiedziały bowiem re-breakiem.
Polka i Nowozelandka wygrywały jeszcze w tej partii meczu 4:3, ale było to wszystko, co zdołały ugrać. Trzy następne gemy, w tym kluczowy dziewiąty zakończony breakiem padły łupem pary Ludmyła Kichenok/Jelena Ostapenko i to faworytki meczu awansowały do półfinału wygrywając 6:3, 6:4.
Alicja Rosolska i Erin Routliffe przegrywając w secie II 4:5 miały jeszcze możliwość „wrócić do meczu” lecz nie wykorzystały break-pointa, po czym przegrały również akcje będącą zarówno kolejnym break-pointem jak i piłką meczową dla pary Ludmyłą Kichenok/Jelena Ostapenko i pożegnały się z turniejem.
Faworytki meczu odniosły zwycięstwo w dwóch setach, ale suchy wynik nie odzwierciedla przebiegu trwającej 81 minut rywalizacji. Alicja Rosolska i Erin Routliffe miały wiele możliwości, by mecz potoczył się inaczej, lecz w decydujących akcjach skuteczniejsze były rywalki.
Krzysztof Maciejewski