Invest in Szczecin Open. Łukasz Kubot wraca do gry

Łukasz Kubot wraca do Szczecina po niemal 13 latach przerwy. Fot. Materiały prasowe Invest in Szczecin Open

Łukasz Kubot, zdobywca Australian Open 2014 i Wimbledonu 2017 w grze podwójnej, wraca na korty Invest in Szczecin Open! 41-letni tenisista weźmie udział w turnieju deblowym szczecińskiego challengera, którego pula nagród wynosi 160 tysięcy dolarów. Kubota będziemy mogli zobaczyć w parze z Maksem Kaśnikowskim.

To wielkie wydarzenie dla fanów tenisa, ponieważ Kubot wraca do Szczecina po niemal 13 latach przerwy. W 2010 roku uczestniczył w turnieju singlowym, będąc rozstawionym graczem z numerem jeden. Niestety, jego udział zakończył się w drugiej rundzie po meczu przegranym z Lukasem Rosolem, do którego polski tenisista przystąpił z kontuzją pleców.

Jednak to rok 2009 zapadł w pamięci szczecińskiej publiczności, kiedy to Kubot osiągnął w Szczecinie swoje najlepsze wyniki, docierając do półfinału w grze pojedynczej i do finału w deblu.

Dyrektor turnieju, Krzysztof Bobala, nie kryje radości z powrotu Kubota: – To fantastyczna wiadomość, Łukasz sam do mnie zadzwonił i trochę mnie zaskoczył tą wiadomością. Biorąc pod uwagę jego pozycję jako byłego lidera rankingu światowego w grze podwójnej, nie mogłem inaczej postąpić niż przyznać mu ostatnią “dziką kartę” do turnieju deblowego. Trzymam za niego kciuki i nie mogę się doczekać, aż zobaczę go na korcie – powiedział Bobala.

Kubot to były lider rankingu deblistów ATP, zdobywca dwudziestu siedmiu turniejów deblowych ATP Tour oraz finalista dwóch turniejów singlowych ATP Tour i dwudziestu jeden turniejów deblowych ATP Tour.

Turniej Invest in Szczecin Open rozpoczyna się od niedzielnych eliminacji, w których zobaczymy aż pięciu Polaków. Wstęp na korty jest bezpłatny.

Niedzielny plan gier.
Niedzielny plan gier.

Turniej główny odbędzie się w dniach 11-17 września. Bilety można kupić na stronie www.abilet.pl.

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

China Open 2024. Koniec turnieju dla Magdy Linette

Nie ma już Polek w rozgrywanym na twardych kortach w Pekinie, prestiżowym turnieju WTA 1000 China Open 2024. Po tym, jak we wtorek z imprezą pożegnała się Magdalena Fręch (31. WTA), w środę również

– Jeżeli w moim miasteczku byłeś dobrym narciarzem, to byłbyś dobry w każdym miejscu na świecie. Z tenisem było inaczej. Miano dobrego tenisisty w mojej miejscowości nic nie znaczyło, na świecie wciąż byłbym nikim – mówił w wywiadzie dla magazynu GQ Jannik Sinner. Fot. www.depositphotos.com

Jannik Sinner. Poznajcie najmniej włoskiego sportowca Italii

Z miejscowości Innichen, w której urodził się Jannik Sinner, do austriackiej granicy jest niespełna siedem kilometrów. Z restauracji, w której pracowali jego rodzice, gotując i obsługując narciarzy – jeszcze bliżej. Nic dziwnego, że chudy,