Iga Świątek 113. tydzień światową jedynką. Duży awans Mai Chwalińskiej

Na czele rankingu WTA pozostaje Iga Świątek. Fot. www.depositphotos.com

W singlowym rankingu WTA kobiet 113. tydzień  jako liderka rozpoczęła w poniedziałek 22 lipca 2024 Iga Świątek.  Duży skok po triumfie w imprezie ITF WTA75 zanotowała Maja Chwalińska (BKT Advantage Bielsko-Biała), która wróciła do TOP 200 i zajmuje obecnie 167. lokatę. Natomiast w rankingu ATP mężczyzn siódmy tydzień jako rakieta nr jeden na świecie jest Włoch Jannik Sinner. Hubert Hurkacz zajmuje siódma lokatę.

czytaj też: Maja Chwalińska triumfatorką turnieju ITF W75 w Porto

Maja Chwalińska. Fot. ITF W 75 Porto 2
Maja Chwalińska. Fot. ITF W 75 Porto 2

Dwie Magdy rywalizują w Pradze

W obecnym tygodniu z polskiego punktu widzenia najbardziej interesujący będzie turniej WTA 250 Livesport Praague Open 2024 (korty ziemne, pula nagród 267 tysięcy dolarów) wystąpią w nim bowiem druga i trzecia obecnie polska tenisistka w rankingu WTA; Magda Linette (w notowaniu rankingu z 22 lipca 48. WTA, AZS Poznań) oraz Magdalena Fręch (57. WTA, KS Górnik Bytom). Obie Polki w imprezie w stolicy Czech zostały rozstawione  i obie swoje mecze pierwszej rundy rozegrają w poniedziałek. Rozstawiona z numerem cd zwartym Magda Linette na początek zmierzy się w pierwszej rundzie z tenisistką z kwalifikacji, Niemką Moną Barthel (202. WTA). Z kolei pierwszą przeciwniczką rozstawionej z numerem szóstym Magdaleny Fręch będzie Australijka Astra Sharma  (151. WTA). Mecz Magdy Linette na się rozpocząć o godzinie 11, natomiast pojedynek Magdaleny Fręch o godzinie 14.

Polki, które znalazły się w dwóch różnych połówkach turniejowej drabinki ze sobą mogą się spotkać dopiero w ewentualnym finale.

Turniejową jedynką jest Czeszka Linda Noskova, dwójką jej rodaczka Katerina Siniakova, a trójką reprezentująca Ukrainę  Anhelina Kalinina, która do drugiej rundy awansowała już w niedzielę.

Z imprezy wycofało się sporo znanych tenisistek, przede wszystkim mistrzyni The Championships 2024 w Wimbledonie Czeszka Barbora Krejcikova (10. WTA).

Biało-Czerwoni w Zug

Z zainteresowaniem śledzić będziemy również przebieg Challengera ATP 125 w Zug w środkowej Szwajcarii. Impreza Zug Open 2024 odbędzie się na kortach ziemnych, a pula nagród wynosi 148, 6 tys. euro.  W tej imprezie zaprezentuje się trzech Biało-Czerwonych: Maks Kaśnikowski (185. ATP), Kamil Majchrzak (189. ATP) w grze pojedynczej oraz Szymon Walków, którego partnerem deblowym będzie białoruski tenisista Ivan Liutrevich w grze podwójnej. Los sprawił, że Maks Kaśnikowski i Kamil Majchrzak zmierza się ze sobą już w pierwszej rundzie. Będzie to trzecia w obecnym sezonie 2024 obu opolskich tenisistów. Bilans tych konfrontacji: 1:1. Zwycięzca konfrontacji Polaków, w drugiej rundzie – 1/8 finału – trafi na Argentyńczyka Juana Manuela Cerundolo (152. ATP, turniejowy  nr 4) lub Szwajcara Jerome Kym (284. ATP).

Turniejową jedynką jest w Zug Holender Botic Van De Zandschulp (87. ATP), a dwójką Włoch Matteo Gigante (146. ATP).   

W deblu Szymon Walków i Ivan Liutarevich są rozstawieni z czwórką i na początek zagrają  z duetem rumuńsko-austriackim  Alexandru Jecan/David Pichler.  Najwyżej rozstawiona została amerykańsko-brytyjska para George Goldhoff/Marcus Willis.

W programie turnieju na poniedziałek nie ma meczów polskich tenisistów.

Nadal zagrał w finale w Bastad, ale tytułu nie zdobył

Przedostatni tydzień przed Igrzyskami XXXIII Olimpiady Paryż 2024 nie obfitował wprawdzie w znaczące wydarzenia tenisowe, nie brakowało jednak interesujących imprez i rozstrzygnięć.

Gem, set, mecz Nuno Borges.

Ze względu na występ słynnego hiszpańskiego tenisisty Rafaela Nadala, jednego z najwybitniejszych zawodników w historii tenisa, m. in. 22-krotnego triumfatora turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej, mistrza olimpijskiego w singlu i w deblu, z największym zainteresowaniem obserwowany był chyba  turniej ATP 250 Swedish Open  na kortach ziemnych w szwedzkim Bastad. Rafael Nadal, choć nie bez problemów dotarł do niedzielnego  finału gry pojedynczej,  jednak  imprezy w  Szwecji po 19 latach nie wygrał. W finale tenisista z Majorki nie zaprezentował jednak dobrego tenisa, przegrywając zdecydowanie 3:6, 2:6 z Nuno Borgesem. Dla Portugalczyka to pierwszy w karierze tytuł mistrzowski w turnieju głównego cyklu ATP Tour,

Rafael Nadal choć na  93. triumf w imprezie ATP Tour  grze pojedynczej (wygrał także 11 turniejów deblowych i 8 challengerów w singlu) jeszcze musi poczekać – i tak może być umiarkowanie zadowolony, gdyż po perypetiach zdrowotnych dotarł do finału po raz pierwszy od ponad dwóch lat, dokładnie od zwycięskiego finału wielkoszlemowego Roland Garros 2022, w którym pokonał Caspera Ruuda.

Z Norwegiem Rafael Nadal występował w Bastad w grze podwójnej, ale przed półfinałem para nazwana Ruudal wycofała się przed półfinałem.

Berrettini najlepszy w Gstaad

Matteo Berrettini. Fot. ATP 250 Gstaad/ATP Tour
Matteo Berrettini. Fot. ATP 250 Gstaad/ATP Tour

Inne imprezy też okazały interesujące. Rozgrywany na kortach ziemnych turniej ATP 250 w szwajcarskim  Gstaad wygrał finalista Wimbledonu 2021 Matteo Berrettini. Włoch w bardzo ładnym stylu  po zaledwie 59  minutach pokonał 6:3, 6:1  Francuza Quentina Halysa  zdobywając swój dziewiąty w karierze, drugi w obecnym sezonie, tytuł mistrzowski w głównym cyklu ATP Tour.

Niespodzianka w Hamburgu

Arthur Fils.

Niespodzianką zakończył się największy w minionym tygodniu męski  turniej, o randze ATP 500 na kortach ziemnych  w Hamburgu. W finale,  po trwającej ponad trzy godziny rywalizacji, Niemiec Alexander Zverev przegrał z 20-letnim  Francuzem Arthurem Filsem 3:6, 6:3, 6:7(1). Aktualny jeszcze mistrz olimpijski w grze pojedynczej mężczyzn nie obronił tym samym w rodzinnym mieście tytułu.   Po ostatniej akcji meczu Niemiec i Francuz podeszli do siatki, żeby podziękować sobie za grę. Kamery telewizji zarejestrowały moment, kiedy mocno sfrustrowany Zverev nie patrzył w kierunku rywala, podając mu dłoń. Skierował na niego wzrok dopiero w ostatniej chwili.

Jeden turniej odbył się jeszcze na nawierzchni trawiastej. W amerykańskim Newport imprezę ATP 250  wygrał Marcos Giron.  W finale Amerykanin obronił meczbola i w trzech setach pokonał młodszego rodaka Alexa Michelsena, tym samym zdobywając  pierwszy w karierze tytuł w głównym cyklu ATP Tour.

Prawie trzy godziny panie walczyły w finale w Palermo

Jeśli chodzi o imprezy kobiet,  blisko trzy godziny trwało finałowe spotkanie  turnieju rangi WTA 250 w Palermo, w którym zmierzyły Zheng Qinwen oraz Karolina Muchova. Ostatecznie tytuł we Włoszech zdobyła Chinka, która  w decydującym meczu pokonała  Czeszkę 6:4, 4:6, 6:2.

Z kolei  imprezę WTA 250 Hungarian Grand Prix 2024 w Budapeszcie w grze pojedynczej   wygrała najwyżej rozstawiona młoda 20-letnia rosyjska tenisistka Diana Shnaider (28. WTA), w finale zwyciężając 6:4, 6:4 zajmującą w rankingu 134 miejsce o 10 lat starszą białoruską tenisistkę Aliaksandrę Sasnowicz.

W wieku zaledwie 20 lat Shnaider zdobyła swój trzeci tytuł WTA, zaledwie 6 miesięcy po wygraniu pierwszego na twardych kortach w Hua Hin i zaledwie trzy tygodnie po zdobyciu drugiego na trawiastych kortach w Bad Homburg.

Krzysztof Maciejewski
Fot. www.depositphotos.com

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości