Najlepszą decyzją jest start w kolejnym sezonie – w pełni gotowy do walki – napisał w piątek w mediach społecznościowych Hubert Hurkacz. Kilka godzin wcześniej 28-latek poinformował, że wycofuje się z turnieju ATP 1000 w Szanghaju.
„Chciałbym Wam bardzo podziękować za wszystkie wiadomości, wsparcie i dobre słowa, które od Was dostaję. To dla mnie ogromnie ważne i dodaje mnóstwo energii. Czuję się dobrze, wszystko idzie tak jak trzeba i wygląda naprawdę pozytywnie. Codziennie pracuję z moim Zespołem na siłowni, na korcie i z fizjoterapeutą. Jednocześnie wiem, że aby wrócić do gry w turniejach i rywalizować na najwyższym poziomie, muszę być przygotowany na 110%. Dlatego najlepszą decyzją jest start w kolejnym sezonie – w pełni gotowy do walki. Dziękuję, że jesteście ze mną i do zobaczenia już wkrótce na turniejach! Hubi” – napisał na Instagramie Hubert Hurkacz. Oznacza to, że Hubi wróci do Touru w sezonie 2026.
Przed wydaniem tego oświadczenie Hubert Hurkacz (69. ATP) wycofał się z turnieju ATP 1000 w Szanghaju. Wrocławianin ma same dobre wspomnienia związane z Rolex Shanghai Masters, ponieważ w 2023 roku sięgnął tam po tytuł.
Przypomnijmy, że w lipcu reprezentant Polski przeszedł zabieg artroskopii. Podczas zabiegu usunięto przerośniętą błonę maziową, odpowiedzialną za stan zapalny, ból i wszystkie związane z tym problemy.
Po raz ostatni Hubi zagrał na początku czerwca w turnieju ATP 250 w holenderskim ‘s-Hertogenbosch, gdzie pokonał Roberto Bautistę-Aguta (50. ATP), a następnie nie przystąpił do pojedynku 2. rundy z Estończykiem Markiem Lajalą (195. ATP), oddając mecz walkowerem. Potem fatalne wieści otrzymaliśmy z niemieckiego Halle, gdy Hurkacz, walczący z kłopotami zdrowotnymi (kontuzja pleców), zrezygnował z występu w turnieju rangi 500.
Problemy zdrowotne Hurkacza zaczęły się w ubiegłym roku, kiedy to doznał kontuzji kolana w meczu 2. rundy Wimbledonu z Francuzem Arthurem Filsem i skreczował w czwartym secie.
(Ł)